Proboszczowie
i wikariusze parafii św. Katarzyny w Chełmcach:
Wacław
1257 rok
Jan 1273
Lambert
1325-1327
Piotr
Wisłowic ze Żnina kanonik gnieźnieński i poznański 1371
Piotr
1496
Jan z
Vhwalibogara Chwalibogowski 1505
Paweł
Stanowski kanonik kruszwicki 1533
Jan
Grocki 1578
Kasper
Chronovius, proboszcz
radziejowski 1584
(wikariusz
Jan)
Jan
Pigewliusz, proboszcz gębicki 1598
(wikariusz
Jan)
Walenty
Przeradzki, proboszcz radziejowski 1639
Wojciech
Kiedrowski 1715-1725
Wawrzyniec
1849
Piotr
Kopczyński 1853
(wikariusz
Gabriel Piołunowicz)
Urodził
się w 1802 roku. Święcenia otrzymał w 1827 roku. Seminarium
1823-1826. Zmarł w 8.05.1875 roku w Chełmcach. Był:
- Ostrowite ( - ) - wikarym 1828
- Jarząbkowo (1829 - 1830) - wiakry
- Broniszewice ( - ) - proboszcz 1831
- Chełmce
(1853 - ) - kurator
Teofil
Mindak 1873
Urodził
się 18.10.1941 roku w Mędromierzu, koło Tucholi. Święcenia
kapłańskie otrzymał 11.6.1866 roku. Zmarł w 19.04.1928 roku, w
Gnieźnie. Był:
- Nakło ( - ) - wikariusziuszem 1866
- Buk ( - ) - wikariusz 1871
- Grodzisk Wlkp (1872 - ) - wikariusz
- Chełmce (1873 - ) - proboszcz
- Czechy, Praga Smichovice (1879 - 1886) - duszpasterz przy parafii
- Grodzisk Wlkp. (1886 - 29.09.1889) - wikariusz
- Zbąszyń (30.09.1889 - 01.12.1889) - wikariusz, administrator
- Parzynowo (02.12.1889 - 10.04.1901) - administrator
- Parzynowo (11.04.1901 - ) - proboszcz
- Rogaszyce i Kochłowy (01.10.1908 - ) - administrator
- Mikorzyn (09.05.1919 - ) - administrator
- Parzynowo,Gniezno
(1924 - ) - emeryt - rezydent
Kasper
Kaczmarek kanonik kruszwicki 1887
Ks.
Kaczmarek urodził się w Pawłowie, koło Gniezna 1 stycznia 1889
roku. Święcenia kapłańskie otrzymał 17 czerwca 1855 roku. Był
wikariuszem w Łęgowie w 1955 roku, a także w Rososzycy 1856-1858.
Sprawował funkcję proboszcza w Ociąży 1858-6.02.1887, a od 7
lutego 1887 został oddelegowany do Chełmc. W
okresie rozbiorów, kiedy parafia znalazła się w granicach zaboru
pruskiego, proboszcz, ks. Kasper Kaczmarek, inicjował różne formy
pracy organicznej. Mimo stosowania przez zaborcę różnych form
ucisku i walki z przejawami polskości, ks. Kaczmarek podejmował
szereg śmiałych, a czasami wręcz ryzykownych inicjatyw, by jego
wierni nie zatracili swojej narodowej tożsamości. Był nie tylko
duszpasterzem, katechetą i wychowawcą, ale też jednym z
założycieli Banku Spółdzielczego w Kruszwicy. Zmarł w Chełmcach
2 lutego 1900 roku. Spoczywa na cmentarzu parafialnym w Chełmcach.
Marcin
Spychałowicz 1900-1931
Urodził
się 1.1.1856 roku. Święcenia kapłańskie otrzymał w 1885 r.
Zmarł 10.07.1931 w Ostrowie Wielkopolskim. Był:
- Pszczew ( - 03.10.1888) - wikariuszem
- Poniec (04.10.1888 - 08.02.1889) - wikariusz
- Krobia (09.02.1889 - 17.03.1890) - wikariusz
- Buk (18.03.1890 - 02.03.1891) - wikariusz
- Dąbrówka (03.03.1891 - 13.10.1891) - administrator
- Jankowo Zaleśne (14.10.1891 - 16.03.1892) - administrator
- Olszowa (17.03.1892 - 09.12.1892) - wikariusz
- Odolanów (10.12.1892 - 05.03.1893) - wikariusz
- Kościan (06.03.1893 - 28.11.1895) - wikariusz
- Biskupice (29.11.1895 - 31.03.1900) - administrator
- Chełmce (01.04.1900 - ) - administrator (powołany 12.02.1900) do 1931
- Ostrowo n/Gopłem (04.11.1911 - ) - administrator
- Sławsko (01.01.1914 - ) - administrator
- Stodoły
(01.04.1914 - ) - administrator
Czesław
Pałkowski 1931-1938
Urodził
się w 1888 roku. Święcenia kapłańskie otrzymał 19 grudnia 1914
roku. Był kapelanem w Poznań Zakład ŚŚ Elżbietanek
1.1.1915-30.6.1916. Wikariusz w Margoninie 1.5.1916. Był kapelanem
wojskowym w Poznaniu, a potem w Zakładach św. Floriana w Bydgoszczy
1.6.1916-1.1.1919. Później pełnił funkcję wikariusza, koleino w
Witkowie 2.1.1919-14.05.1919 i Nakle od 15.05.1919. Profesor w
miejskim gimnazjum żeńskim w Bydgosdczy, pod wezwaniem św. Trójcy,
prawdopodobnie do 1931 roku, kiedy to objął parafie św. Katarzyny
w Chełmcach. Zmarł w 1954 roku.
Antoni
Ludwiczak 1938-1939
Ks.
Antoni Ludwiczak urodził się 16 maja 1878 roku w Kostrzynie koło
Środy, w niezamożnej, wielodzietnej rodzinie pochodzenia
chłopskiego. Uzdolnienia i pracowitość chłopaka zdecydowały, że
udało mu się osiągnąć wykształcenie. Po ukończeniu szkoły
ludowej na Śródce w Poznaniu, w latach 1891-1900 uczył się w
renomowanym Gimnazjum św. Marii Magdaleny. Po maturze wstąpił do
Seminarium Duchownego, gdzie dwa lata kształcił się w Poznaniu, a
potem rok w Seminarium w Gnieźnie. W 1903 r. przyjął święcenia
kapłańskie. Były to lata kształtowania poglądów młodzieńca,
zdobywania wiedzy i formowania duchowego.
W
tatach 1903-1912, zgodnie z praktyką kościelną, młody
dwudziestopięcioletni ksiądz wikary zdobywał doświadczenie w
pracy duszpasterskiej na terenie kolejnych czterech parafii: w
Lubaszu koło Czarnkowa, w Buku niedaleko Poznania i bliżej Śląska:
w Ostrzeszowie i Ostrowie. Ten okres ukazał już wyraźne talenty
księdza i przyniósł pierwsze jego osiągnięcia na niwie
kapłańskiej i narodowej, przy parafii lubaskiej założył
bibliotekę i czytelnię, dla ludności pobliskiego Gulcza prowadził
pogadanki historyczne, dla rolników tego terenu założył
spółdzielnię zaopatrzenia i zbytu pod nazwą „Rolnik”. W
latach 1906-1907, w czasie pamiętnego strajku szkolnego dzieci
polskich, które nie chciały uczyć się religii w języku
niemieckim, z powodzeniem i uporem kierował protestem dzieci w
szkole w Lubaszu.
Przenosząc
się do Buku, zainteresowany szerzeniem oświaty i czytelnictwa wśród
ludności, rozpoczął współpracę z Towarzystwem Czytelni Ludowych
(dalej: TCL). W Ostrzeszowie prezesował już powiatowemu Komitetowe
TCL, organizował modne wtedy wiece polskie, prowadził wykłady
oświatowe, skromne biblioteczki towarzystw polskich połączył w
jedną, zasobną bibliotekę tego Towarzystwa.
Doceniając rolę TCL, w tak potrzebnej pracy organizacyjnej mającej utrwalać polskość i patriotyzm jako przeciwwagę procesom germanizacji
w zaborze pruskim, coraz aktywniej działał w tej narodowej organizacji.
W październiku 1909 r. uczestniczył w I Sejmiku TCL, w czasie którego opowiedział się zdecydowanie za unowocześnieniem form pracy zarządów i bibliotek, za zwiększeniem więzi poznańskiej centrali TCL z terenem, poparł akcję druku tzw. Telegramów narodowych i rozwinął współpracę
z Polonią na wychodźstwie w Berlinie i na zachodzie Niemiec.
Doceniając rolę TCL, w tak potrzebnej pracy organizacyjnej mającej utrwalać polskość i patriotyzm jako przeciwwagę procesom germanizacji
w zaborze pruskim, coraz aktywniej działał w tej narodowej organizacji.
W październiku 1909 r. uczestniczył w I Sejmiku TCL, w czasie którego opowiedział się zdecydowanie za unowocześnieniem form pracy zarządów i bibliotek, za zwiększeniem więzi poznańskiej centrali TCL z terenem, poparł akcję druku tzw. Telegramów narodowych i rozwinął współpracę
z Polonią na wychodźstwie w Berlinie i na zachodzie Niemiec.
W
Ostrowie, gdzie zadań do podjęcia było wiele, a społeczników
gotowych do pracy tego typu zbyt mało, prowadził wielostronną
działalność. Redagował czasopisma „Przyjaciel Dzieci” i
„Przyjaciel Młodzieży”, prowadził tez biuro porad prawnych w
Katolickim Związku Robotników Polskich, a jednocześnie coraz
szerzej kontaktował się z poznańską elitą działaczy narodowych.
Działał w sekcji kulturalnej poznańskiego towarzystwa „Straż”,
organizującej dla młodzieży polskiej z terenów zagrożonych
germanizacją wycieczki do historycznych centrów polskości, takich
jak Kruszwica, Kraków, Poznań. W Zarządzie Głównym TCL, w sekcji
planującej odczyty terenowe, programował ich tematykę i
systematycznie wzrastającą częstotliwość.
Uzdolnienia
organizacyjne ks. Antoniego Ludwiczaka i jego wyróżniająca się
aktywność przesądziła o decyzji władz TCL powierzenia mu
w styczniu 1912 r. stanowiska sekretarza generalnego.
w styczniu 1912 r. stanowiska sekretarza generalnego.
Odtąd
kierować będzie – coraz skuteczniej – pracami TCL w całym
zaborze pruskim: w Wielkopolsce, na Pomorzu, na Warmii i Mazurach, na
Śląsku, a także w Zagłębiu Ruhry w Niemczech, najważniejsze
osiągnięcia TCL, które do odzyskania niepodległości w 1919 r.
stało się najprężniejszą narodową organizacją w zaborze, to
przede wszystkim uaktywnianie kół i bibliotek terenowych TCL,
zorganizowanie stałych, fachowych kursów szkoleniowych dla
bibliotekarzy i skarbników TCL, założenie ponad 100 bibliotek TCL
w Niemczech: w Berlinie, Westfalii i Nadrenii, w Bawarii i na
Łużycach. Pod kierunkiem sekretarza generalnego TCL rozwinięto
takie formy pracy bibliotecznej jak wykorzystywanie slajdów o
tematyce narodowej, organizowano wyświetlanie filmów, organizowano
wieczornice i wystawy książek, tworzono teatry amatorskie i muzea
regionalne, uruchomiono zestawy biblioteczne ( po 100 woluminów )
przekazywane sukcesywnie bibliotekom dla urozmaicenia oferty
czytelniczej. Ks. Ludwiczak – redaguje periodyk TCL „Przegląd
Oświatowy” – wprowadził dział materiałów szkoleniowych,
wskutek czego rozszerzył krąg czytelników i zwiększył wydatnie
nakład pisma. Poza TCL działał także w Komisji Historycznej
Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk i w Towarzystwie
Dziennikarzy i Literatów w Poznaniu, w którym założył archiwum.
Aktywność
duszpasterska i społeczna ks. Ludwiczaka, z uwagi na jej rezultaty,
była w latach 1910-1918 pilnie śledzona przez pruską policję i
sporządzano o niej szczegółowe raporty dla władz.
Ciekawie i pragmatycznie ks. Ludwiczak kierował Towarzystwem w okresie I wojny światowej. W latach 1914-1918, gdy działalność TCL została mocno ograniczona z powodu poboru większości bibliotekarzy do wojska, ksiądz podjął dwie ważne decyzje. Zarządził akcję zabezpieczenia mieni i księgozbiorów TCL, by nie uległy rozproszeniu i mogły, już w wolnej Polsce, służyć dalej społeczeństwu.
Zainicjował też wspaniałą akcję nazwaną „książka polska w polu dla polskiego żołnierza”, w wyniku której TCL rozsyłało ksiązki i czasopisma, książeczki do nabożeństwa i obrazki religijne do polskich żołnierzy na frontach wojny, rannym Polakom do szpitali wojskowych, do obozów internowania i jenieckich , gdzie przebywali rodacy.
Ciekawie i pragmatycznie ks. Ludwiczak kierował Towarzystwem w okresie I wojny światowej. W latach 1914-1918, gdy działalność TCL została mocno ograniczona z powodu poboru większości bibliotekarzy do wojska, ksiądz podjął dwie ważne decyzje. Zarządził akcję zabezpieczenia mieni i księgozbiorów TCL, by nie uległy rozproszeniu i mogły, już w wolnej Polsce, służyć dalej społeczeństwu.
Zainicjował też wspaniałą akcję nazwaną „książka polska w polu dla polskiego żołnierza”, w wyniku której TCL rozsyłało ksiązki i czasopisma, książeczki do nabożeństwa i obrazki religijne do polskich żołnierzy na frontach wojny, rannym Polakom do szpitali wojskowych, do obozów internowania i jenieckich , gdzie przebywali rodacy.
Wierząc
głęboko w klęskę państw zaborczych i rychłe powstanie
niepodległej Polski, prowadzi bez ustanku działalność szczególnie
aktywną:
w latach 1917-1918 w Niemczech, gdzie uczestniczy w zebraniach i wicach polonijnych i organizuje kury oświatowe. W TCL powołuje – dla Górnego Śląska w Gliwicach i w Gdańsku dla Pomorza – odrębne sekretariaty Towarzystwa. Uczestniczy w komitetach wielkopolskich, które przygotowują struktury przyszłego państwa polskiego i utrzymuje kontakty z polskim Komitetem Lozańskim w Paryżu, który na konferencji w Wiedniu z udziałem delegatów z trzech zaborów, ustala kształt nowej Polski. Zadziwiająca była aktywność księdza pod koniec wojny. Wraz ze wzrostem temperatury politycznej wśród narodu, był organizatorem przygotowań powstania wielkopolskiego w Pniewach, w których zamieszkał od 1912 roku. Utworzył polską straż miejską, oddział bojowy, uruchomił Polski Czerwony Krzyż i zespół pielęgniarek, został kapelanem oddziału powstańczego.
Z początkiem grudnia 1918 r. uczestniczył w Poznaniu w historycznym Polskim Sejmie Dzielnicowym. Podsumowując swoją dotychczasową działalność powiedział w Dortmundzie: „Robiłem wszystko, aby wszyscy stanęli godni i przygotowani wobec chwili Zmartwychwstania”, najgorliwiej umacniał świadomość tożsamości Polaków i tak potrzebny wtedy patriotyzm.
W wolnej Polsce, w tatach 1919-1922, wobec wyzwania chwili zaangażował się w działalność polityczno-narodową. Utworzył Narodowe Stronnictwo Ludowe, dla uaktywnienia wielkopolskiej wsi i małych miasteczek. Od czerwca 1919r. został wybrany posłem do Sejmu Ustawodawczego, w którym działał w sejmowej Komisji Oświaty i wygłaszał płomienne przemówienia na rzecz dostępu Polski do wybrzeża morskiego z Gdańskiem i na rzecz przynależności do państwa polskiego Warmii, Mazur i Górnego Śląska.
w latach 1917-1918 w Niemczech, gdzie uczestniczy w zebraniach i wicach polonijnych i organizuje kury oświatowe. W TCL powołuje – dla Górnego Śląska w Gliwicach i w Gdańsku dla Pomorza – odrębne sekretariaty Towarzystwa. Uczestniczy w komitetach wielkopolskich, które przygotowują struktury przyszłego państwa polskiego i utrzymuje kontakty z polskim Komitetem Lozańskim w Paryżu, który na konferencji w Wiedniu z udziałem delegatów z trzech zaborów, ustala kształt nowej Polski. Zadziwiająca była aktywność księdza pod koniec wojny. Wraz ze wzrostem temperatury politycznej wśród narodu, był organizatorem przygotowań powstania wielkopolskiego w Pniewach, w których zamieszkał od 1912 roku. Utworzył polską straż miejską, oddział bojowy, uruchomił Polski Czerwony Krzyż i zespół pielęgniarek, został kapelanem oddziału powstańczego.
Z początkiem grudnia 1918 r. uczestniczył w Poznaniu w historycznym Polskim Sejmie Dzielnicowym. Podsumowując swoją dotychczasową działalność powiedział w Dortmundzie: „Robiłem wszystko, aby wszyscy stanęli godni i przygotowani wobec chwili Zmartwychwstania”, najgorliwiej umacniał świadomość tożsamości Polaków i tak potrzebny wtedy patriotyzm.
W wolnej Polsce, w tatach 1919-1922, wobec wyzwania chwili zaangażował się w działalność polityczno-narodową. Utworzył Narodowe Stronnictwo Ludowe, dla uaktywnienia wielkopolskiej wsi i małych miasteczek. Od czerwca 1919r. został wybrany posłem do Sejmu Ustawodawczego, w którym działał w sejmowej Komisji Oświaty i wygłaszał płomienne przemówienia na rzecz dostępu Polski do wybrzeża morskiego z Gdańskiem i na rzecz przynależności do państwa polskiego Warmii, Mazur i Górnego Śląska.
W
tatach 1920-1922, z nominacji Ministerstwa Spraw Zagranicznych
kierował Warmińskim Komitetem Plebiscytowym. Na Warmii, w okresie
plebiscytu współpracował z poetą Janem Kasprowiczem i pisarzem
Stefanem Żeromskim. W Poznaniu utworzył Komitet Obrony Górnego
Śląska.
Po upływie kadencji poselskiej wycofał się z działalności politycznej, bo jak stwierdził: „nie znosiłem politykierstwa i waśni”. Odtąd zajął się wyłącznie działalnością oświatową. Uznał za swój cel nadrzędny kształtowanie w społeczeństwie postaw obywatelskich. Realizował go z powodzeniem, kierując rozległymi działaniami TCL w trzech województwach: pomorskim, śląskim i wielkopolskim. Jednocześnie z wielkim zatroskaniem myślał o młodym pokoleniu, zwłaszcza o tej licznej części młodzieży, która nie miała szans dalszego kształtowania się ponad poziomem szkoły podstawowej. W ramach tzw. Oświaty pozaszkolnej stworzył wielkie dzieło swojego życia – powołał w 1921r. pierwszy w Polsce katolicki Uniwersytet Ludowy w Dalkach, kształciła się tam młodzież, chłopcy i dziewczęta, głównie rolnicza i rzemieślnicza w wieku od 19 do 30 roku życia.
Po upływie kadencji poselskiej wycofał się z działalności politycznej, bo jak stwierdził: „nie znosiłem politykierstwa i waśni”. Odtąd zajął się wyłącznie działalnością oświatową. Uznał za swój cel nadrzędny kształtowanie w społeczeństwie postaw obywatelskich. Realizował go z powodzeniem, kierując rozległymi działaniami TCL w trzech województwach: pomorskim, śląskim i wielkopolskim. Jednocześnie z wielkim zatroskaniem myślał o młodym pokoleniu, zwłaszcza o tej licznej części młodzieży, która nie miała szans dalszego kształtowania się ponad poziomem szkoły podstawowej. W ramach tzw. Oświaty pozaszkolnej stworzył wielkie dzieło swojego życia – powołał w 1921r. pierwszy w Polsce katolicki Uniwersytet Ludowy w Dalkach, kształciła się tam młodzież, chłopcy i dziewczęta, głównie rolnicza i rzemieślnicza w wieku od 19 do 30 roku życia.
Po
roku 1933, gdy zrezygnował z funkcji dyrektora TCL, zajmował się
wyłącznie kierowaniem Dalkami. Po sukcesach pedagogicznych w
Dalkach spowodował powołanie następnych uniwersytetów ludowych :
w Zagórzu, potem w Bolszewie i Odolanowie. W tych uniwersytetach
ludowych kształciła się młodzież, ponad 3 tysiące osób, z
całego terenu Rzeczypospolitej, młodzież polonijna z zagranicy i
młodzież serbo-łużycka.
Ks.
A. Ludwiczak zarządza Dalkami do 1938r. skąd na rok przeszedł na
stanowisko proboszcza do Chełmca koło Inowrocławia, bowiem II
wojna światowa przerwała jego twórczą działalności i pracowite
życie. Już 2 listopada 1939r. ksiądz został aresztowany przez
okupanta. Odtąd dwa i pół roku spędził w tragicznych warunkach
obozów hitlerowskich: w Stutthofie, Sachsenhausen i w Dachu. Zginął
zamordowany w komorze gazowej w Hartheim koło Linzu, w czerwcu 1942
roku.
Więzień
Dachau, blok 30/1, nr 22576, ks. Antoni Ludwiczak
1
września 1939 roku wojska niemieckie wtargnęły na ziemię polską.
Zaczęła się eksterminacja narodu polskiego, szczególnie zaciekła
wobec elity umysłowej i najlepszych polskich patriotów. Nie uszedł
tej nieszczącej przemocy ks. Antoni Ludwiczak. Dnia 2 listopada 1939
roku, proboszcz z Chełmc został aresztowany przez gestapo. Więziony
był kolejno – w Inowrocławiu, Świeciu, Górnej Grupie i Gdańsku.
Stamtąd został zesłany do obozu koncentracyjnego w Stutthofie.
Następnie przebywał w Sachsenhausen (od 10 kwietnia 1940) i Dachau
(od 14 grudnia 1940) – wtedy właśnie do tego obozu zwieziono
księży. W Dachau więziony był w bloku 30/1, a w ewidencji
obozowej oznaczono go numerem 22576.
Maltretowany,
głodzony, upodlony, obozowe metody miały oduczyć więźniów
ludzkich odruchów. Ksiądz Antoni wierzył w zwycięstwo sprawy
polskiej, nie poddał się i podtrzymywał morale towarzyszy niedoli.
Chciał żyć i dożyć chwili wolności. Mawiał, że nie da się
zniszczyć, będzie choćby kamienie gryźć – aby żyć.
W dniu 18
maja 1942 roku został przewieziony w transporcie inwalidów do
Hartheim koło Linzu. Z relacji więźniów wiadomo, że hitlerowcy,
wpisując starszych wiekiem księży na listę do transportu,
obiecywali im zwolnienie z obozu. Prawda była inna – 17 czerwca
1942 roku ks. Antoni Ludwiczak zginął w komorze gazowej.
Żegnając
się z kolegami przed wyjazdem na śmierć powiedział: „A nie
zapomnijcie, że Polska musi być do Odry”.
Konrad
Wilhelmi 1945-1976
(wikariusz
Kazimierz Kucharski, wikariusz Jerzy Nawrocki, Wikariusz Bronisław
Haniewicz)
Ksiądz
Konrad Wilhelmi urodził się 18 maja 1910 roku w Mogilnie. W 1929 r.
ukończył Państwowe Gimnazjum im. Karola Marcinkowskiego w
Poznaniu. Po ukończeniu Seminarium Duchownego został wyświęcony
17 czerwca 1934 roku. Najpierw był wikariuszem w Mroczy. Od 1 lutego
1936 roku powołano go na wikariusza do Strzelna, gdzie pracował ze
Stowarzyszeniem Młodzieży i Towarzystwem Robotników Katolickich. W
1937 r. był wikariuszem w Łeknie, potem w Miłoswałiu. W czasie II
Wojny Światowej przebywał na wygnaniu w okolicach Sokołowa
Podlaskiego. Po powrocie z wygnania otrzymał w zarząd parafię w
Chełmcach od 1945 roku, gdzie pełnił funkcję proboszcza do lipca
1976 roku. Miał do pomocy wikariuszy: Kazimierza Kucharskiego,
Jerzego Nawrockiego i Bronisława Haniewicza, który objął zarząd
parafii w 1976 roku. Ksiądz Konrad przebywał w Chełmcach jako
emeryt, aż do śmierci 11 stycznia 1980 roku. Jego mogiła znajduje
się na cmentarzu w Chełmcach. Jako
duszpasterz w Chełmcach zajmował się odnową życia parafii po
wojnie. Rozpoczął pisanie na nowo ksiąg zgonów i ślubów,
poprzednie zostały spalone. Prowadził również zapiski życia
parafialnego. Do ciekawostek w czasie sprawowanie obowiązków
proboszcza księdza Wlhelmiego, należy organizowanie uroczystych
Mszy I komunijnych dla dzieci, po których wszystkie dzieci wraz z
rodzinami, wspólnie świętowali na placu przykościelnym.
Bronisław
Haniewicz 1976-2016
Ksiądz
Bronisław (Marian Bronisław Haniewicz) urodził się 22 lipca 1936
roku w Wilnie, gdzie mieszkał do 1946 roku. Potem wraz z rodzicami
przeniósł się do Bydgoszczy. W 1954 roku ukończył Gimnazjum im.
Ludwika Waryńskiego w Bydgoszczy. Od 1960 roku studiował w
Seminarium Duchownym w Gnieżnie. Święcenia kapłańskie przyjął
11 czerwca 1960 roku. Od 4 lipca 1960 roku był wikariuszem w Żninie,
następnie przez pięć lat przebywał w Gnieźnie. W latach
1965-1967 był wikariuszem w Srebrnej Górze, potem w Inowrocławiu,
Witkowie, Gnieźnie i Barcinie. W 1975 roku przybył do Chełmc,
gdzie od 1976 roku pomagał księdzu Wilhelmiemu, a od 1980 roku jest
proboszczem kościoła św. Katarzyny.
Od
trzydziestu lat funkcję proboszcza parafii pw. św. Katarzyny w
Chełmcach pełni ks. Bronisław Haniewicz. Jest to jego pierwsza
samodzielna placówka duszpasterska. Początkowo służył pomocą w
pracy duszpasterskiej poprzedniemu proboszczowi ks. Konradowi
Wilhelmiemu, a po jego śmierci został mianowany proboszczem
parafii. Jak sam mówi, w tym czasie zdążył już bardzo dobrze
poznać tutejszych mieszkańców, ich radości i troski. Dzieci,
które obecnie chrzci, to dzieci tych młodych rodziców, których
chrzcił dwadzieścia, trzydzieści lat temu.
Trzydzieści lat – jak sam zauważa – to aż nadto, aby stworzyć także pewne lokalne tradycje. Jedna z nich związana jest z okresem poprzedzającym bezpośrednio święta Bożego Narodzenia, kiedy odprawiana jest przez tydzień w parafialnym kościele nowenna, a na jej zakończenie wierni odpalają świece od światełka betlejemskiego i rozchodzą się do domów. Zapalone świece stawiają później w swoich oknach. Z kolei w okresie Świąt Wielkanocnych odbywa się w Chełmcach konkurs na palmę wielkanocną, a w nieodległym Tarnówku organizowane są corocznie plenery rzeźbiarskie, które zaczynają się i kończą uroczystą Mszą św. sprawowaną w kościele parafialnym.
Bardzo interesującą i niecodzienną inicjatywą są odbywające się każdego roku w uroczystość Wniebowzięcia NMP (15 sierpnia) „imieniny Marii”. W tym dniu wszystkie Marie z Chełmc i okolic zbierają się najpierw na uroczystej Mszy św., a następnie wspólnie organizują piknik imieninowy. – Początkowo impreza odbywała się przed kościołem, jednak w ostatnim czasie solenizantek i ich gości jest tak wiele, że musieliśmy się przenieść na tutejszy rynek – uśmiecha się ks. Haniewicz. Dodaje, że wszystko, co dzieje się w parafii, jest możliwe dzięki zaangażowaniu wiernych. – Takie inicjatywy bardzo dobrze integrują lokalną społeczność, a to z kolei jest bezcenne w pracy duszpasterskiej – tłumaczy.
Zaangażowanie parafian i ich współpraca z miejscowym duszpasterzem potrzebna była też podczas remontów. W ostatnich latach dzięki wspólnemu wysiłkowi wyremontowano kościelną wieżę, organy oraz plebanię. Do dawnej świetności został także przywrócony wystrój ołtarza głównego. Dużym wysiłkiem finansowym były dla wiernych prace porządkowe cmentarza, a alejki wyłożono kostkę brukową. Odrestaurowano sześć witraży w nawie głównej.
Trzydzieści lat – jak sam zauważa – to aż nadto, aby stworzyć także pewne lokalne tradycje. Jedna z nich związana jest z okresem poprzedzającym bezpośrednio święta Bożego Narodzenia, kiedy odprawiana jest przez tydzień w parafialnym kościele nowenna, a na jej zakończenie wierni odpalają świece od światełka betlejemskiego i rozchodzą się do domów. Zapalone świece stawiają później w swoich oknach. Z kolei w okresie Świąt Wielkanocnych odbywa się w Chełmcach konkurs na palmę wielkanocną, a w nieodległym Tarnówku organizowane są corocznie plenery rzeźbiarskie, które zaczynają się i kończą uroczystą Mszą św. sprawowaną w kościele parafialnym.
Bardzo interesującą i niecodzienną inicjatywą są odbywające się każdego roku w uroczystość Wniebowzięcia NMP (15 sierpnia) „imieniny Marii”. W tym dniu wszystkie Marie z Chełmc i okolic zbierają się najpierw na uroczystej Mszy św., a następnie wspólnie organizują piknik imieninowy. – Początkowo impreza odbywała się przed kościołem, jednak w ostatnim czasie solenizantek i ich gości jest tak wiele, że musieliśmy się przenieść na tutejszy rynek – uśmiecha się ks. Haniewicz. Dodaje, że wszystko, co dzieje się w parafii, jest możliwe dzięki zaangażowaniu wiernych. – Takie inicjatywy bardzo dobrze integrują lokalną społeczność, a to z kolei jest bezcenne w pracy duszpasterskiej – tłumaczy.
Zaangażowanie parafian i ich współpraca z miejscowym duszpasterzem potrzebna była też podczas remontów. W ostatnich latach dzięki wspólnemu wysiłkowi wyremontowano kościelną wieżę, organy oraz plebanię. Do dawnej świetności został także przywrócony wystrój ołtarza głównego. Dużym wysiłkiem finansowym były dla wiernych prace porządkowe cmentarza, a alejki wyłożono kostkę brukową. Odrestaurowano sześć witraży w nawie głównej.
–
Te
nasze małe, a czasem duże dzieła służą nie tylko
gospodarczo-materialnemu wymiarowi życia parafii, ale co ważniejsze,
sprzyjają kształtowaniu wśród wiernych prawdziwej
współodpowiedzialności za Kościół, a zwłaszcza za jego
podstawową wspólnotę, jaką jest parafia – podkreśla z
przekonaniem ks. Bronisław Haniewicz.
Roman Płaczek od 2016 r.
Ksiądz Roman Płaczek przybył do parafii w Chełmcach w 2016 r., z poprzedniej parafii w Trzemżalu gdzie piastował stanowisko proboszcza od 1999 r. Ksiądz Płaczek urodził się 17 lutego 1950 r. święcenia kapłańskie uzyskał 30 maja 1987 r. Służył między innymi w parafii pw. MBNP w Mogilnie, w parafii św. Józefa Rzemieślnika w Trzemżalu.
Roman Płaczek od 2016 r.
Ksiądz Roman Płaczek przybył do parafii w Chełmcach w 2016 r., z poprzedniej parafii w Trzemżalu gdzie piastował stanowisko proboszcza od 1999 r. Ksiądz Płaczek urodził się 17 lutego 1950 r. święcenia kapłańskie uzyskał 30 maja 1987 r. Służył między innymi w parafii pw. MBNP w Mogilnie, w parafii św. Józefa Rzemieślnika w Trzemżalu.
Kalendarium,
ciekawostki:
- 13 czerwca 1989 roku poświęcenie ujścia wody przez ks. prymasa kardynała Józefa Glempa, w Chełmcach,
- 1997 rok uroczystość nadania im. Szkole Podstawowej w Chełmcach (Armii Krajowej), homilie wygłosił ks. proboszcz parafii Ostrowo Bogdan Trzaskawaka, a mszę poprowadził ks. proboszcz Bronisław Haniewicz,
- organistami w parafii w Chełcach byli między innymi: Alojzy Przybylski (lata czterdzieste), Józef Kępski, Karol Kochański, Beata Lipska (obecnie),
- 21 stycznia 2011 roku zmarł ks. kanonik Ludwik Mielcarek, pochodził z parafii św. Katarzyny,
źródła:
Barbara
Dąbrowska, Ks. Antoni Ludwiczak 1878-1942, Poznań 1988.
K.
Śmigieł, Walka władz hitlerowskich z katolickim kultem religijnym
na terenie archidiecezji gnieźnieńskiej w latach 1939-1945, Lublin
1968.
Kronika
Parafii Świętej Katarzyny w Chełmcach, Tom 1, kronikarze Jadwiga i
Andrzej Gralak.
Opracowanie: Bartłomiej Grabowski
Konrad Wilhelmi był wikariuszem w Parafii Ostrów Lubelski od 3 X 1943 do 27 VIII 1944
OdpowiedzUsuń