wtorek, 29 września 2015

Ojczyzna to wielki zbiorowy obowiązek - Gazeta Nadgoplańska numer specjalny

Wydanie specjalne Gazety Nadgoplańskiej poświęcamy w pełni miejscom pamięci na terenie kruszwickiej gminy. Jest bowiem ważne aby pamiętać o ludziach, którzy tworzyli naszą historię w ciężkich czasach II wojny światowej.



Okupacja hitlerowska Ziemi Piastowskiej przyniosła aresztowania, prześladowania, a także całkowite i bezwzględne niszczenie wszelkiej tożsamości naszego narodu. Rejestr zbrodni hitlerowskich w naszym regionie jest bardzo długi. Koniecznością i powinnością organizacji znajdujących się na terenie kruszwickiej ziemi jest aby pamiętać i odpowiednio upamiętniać ofiary zamordowane m.in. w lasku rożniackim oraz na polach łagiewnickich.

Wyjątkowy wymiar dla nas jako stowarzyszenia ma wrześniowa tragedia w Łagiewnikach. Od ubiegłego roku mając patronat nad tym miejscem pamięci przypominamy o zbrodni jaka spotkała niewinnych kruszwiczan oraz mieszkańców Inowrocławia i okolic. Ma ona wymiar szczególnie tragiczny z uwagi na rozsiewaną przez politykę niemiecką plotkę mówiącą o tym, że na polach zginęli przestępcy i pospolici bandyci. Marsz Patriotyczny do Łagiewnik ma zadanie upamiętnić tragedię z września oraz przywrócić pamięć i godność zamordowanym.

Przemysław Bohonos, prezes NTH.

sobota, 26 września 2015

Miejsce pamięci w Rożniatach


Działania niemieckie w Polsce nie przebiegały tak błyskawicznie jak zakładał plan Hitlera. Wielkopolska wraz z Kujawami zajęta została dopiero 19 września. Władzę wojskową do 25 października 1939 roku na terenach Kujaw i Wielkopolski sprawował Wehrmacht. Następnie powołano tzw. Obszar Rzeszy Poznań, który w styczniu 1940 roku przemianowano na Okręg Rzeszy Kraj Warty.


Jednym z tragicznych dni dla Inowrocławian i mieszkańców okolicznych miejscowości był dzień 8 września 1939 roku. Wtedy to z rejonu wycofało się całkowicie wojsko polskie a siły okupanta zajęły miasto. Inowrocław przemianowano na Hohensaltza. Zaczęła się także eksterminacja ludności. Aresztowania odbywały się codziennie. Polaków wyciągano z mieszkań i po przeglądzie część zabierano do więzienia. Ostatecznie 200 aresztantów osadzono w więzieniu. Przy udziale volksdeutschów wybrane osoby rozstrzeliwano. Egzekucje odbywały się codziennie. Pierwsi ginęli młodzi mężczyźni i gimnazjaliści, politycy, inteligencja. Od października codziennie z więzienia wyjeżdżał transport skazanych, m.in. autobusem z zamalowanymi na czarno szybami. Ludzie nazywali ten transport „autobusem śmierci”. Celem podróży skazanych były najczęściej lasy w okolicy Gniewkowa i Kruszwicy. W październiku żołnierze i Selbstschutz rozstrzelali w Rożniatach Polaków przywiezionych z inowrocławskiego więzienia. Wśród zamordowanych był Edward Jan Sowiński (ur. 1906), kierownik Szkoły Panny Maryi w Inowrocławiu, Antoni Posadzy, sołtys wsi Sławsk Wielki i jego zastępca (podsołtys) Stanisław Mila (ur. 1894), ks. Kazimierz Tyczka (ur. 1908 r.), którego aresztowano gdy pełnił posługę sakramentu pojednania w kościele pw. Zwiastowania NMP, ks. Józef Bykowski. To nie była jedyna wywózka z inowrocławskiego więzienia do lasu w Rożniatach niedaleko Kruszwicy. Na tablicy pamiątkowej można przeczytać „W tym lesie w październiku i listopadzie 1939 r. zostało rozstrzelanych 41 Polaków przez niemieckie władze okupacyjne (…)”. Wymienionych zostało również 17 nazwisk ofiar niemieckiej zbrodni. Z 12 na 13 października 1939 roku Selbstchutz aresztował około 200 nauczycieli i ziemian powiatu inowrocławskiego.

Najgłośniejszą sprawą stała się tzw. Krwawa noc. W nocy z 22 na 23 października 1939 roku zostało rozstrzelanych prawdopodobnie 56 więźniów inowrocławskiego więzienia. Wydarzenie to odbiło się echem nawet w samej III Rzeszy, gdyż uważane jest za samosąd. Henryk Janowski opisał dokładnie całą sprawę w broszurze „Makabryczna noc : opis wypadków w nocy z 22/23 października 1939 w więzieniu inowrocławskim na podstawie wyroku I spec. sądu niem. w Poznaniu z dnia 23 lipca 1940.” Tej nocy pijani Niemcy Otto Kristian Hirschfeld, ówczesny inowrocławski landrat (starosta) i (pochodzący z Pałczyna k. Inowrocławia) Hans Urlich Jahnz w bestialski sposób zabili więźniów. Po zakrapianej alkoholem biesiadzie w Pałczynie Hirschfeld wpadł na pomysł rozstrzelania Polaków. Przed północą pojechali do starostwa skąd wzięli przygotowaną wcześniej listę listę 90 Polaków przebywających w więzieniu, z których 65 miało być rozstrzelanych 24 października 1939 roku. Józef Durzyński w swoich wspomnieniach zatytułowanych „Męczeńskim szlakiem” opiasł: „Kazano nam stać w celach otwartych, z twarzą zwróconą w ich ciemne wnętrze. Wywoływano nazwiska, sprowadzano więźniów na parter do holu, wszystko w pośpiechu, wśród gradu przekleństw i kopnięć. Na dole rozpoczęły się przesłuchy: Jak się nazywasz, ty psie? Nim pasła odpowiedź waliło się ciało głuchym łoskotem na posadzkę, uderzone kolbą lub rękojeścią rewolweru w szczękę i ogłuszone.” wśród wówczas zamordowanych był Apolinary Jankowski, przedwojenny prezydent Inowrocławia, jego zastępca Władysław Juengst, wójt gminy inowrocławskiej Władysław Eckert, Hans (Jan) Gierke, ziemianin z Polanowic, Antoni Biegański, kierownik szkoły w Rojewicach oraz wielu ziemian, nauczycieli i urzędników przedwojennych. Była to głównie polska inteligencja. W dniu 2 listopada 1939 roku aresztowano dalszą część inteligencji inowrocławskiej, tym księży, adwokatów i lekarzy. Księży, w liczbie 39 odtransportowano do inowrocławskiego więzienia, a następnie 5 listopada przewieziono ich do Górnej Grupy koło Grudziądza, a stamtąd do obozu koncentracyjnego w Stutthofie.


Aresztowania i egzekucje trwały przez cały okres okupacji. Podaje się, że w okolicach Kruszwicy zamordowano 600 osób (Rożniaty, Popowo, Łagiewniki, Wola Wapowska i in.). W 1976 roku został wytyczony czarny szlak pieszy z Kruszwicy do Rożniat, a wydłużony w 1983 r. przez Sławsk Wielki do Łagiewnik. Odcinek liczy 15 km i jest najstarszym znakowanym szlakiem na terenie gminy Kruszwica.


Opracowanie Justyna Grabowska, źródła:

  1. Sziling J., W latach okupacji hitlerowskiej (1939-1945) w: Dzieje Inowrocławia, pod red.
  2. M Biskupa, t.2., Warszawa,Poznań, Toruń 1982, s. 95 – 159.
  3. Kaliski T., Z badań nad początkami okupacji hitlerowskiej w Inowrocławiu w latach 1939 – 1941, w: Ziemia Kujawska, t.1/1963, s. 165.
  4. Makabryczna noc : opis wypadków w nocy z 22/23 października 1939 w więzieniu inowrocławskim na podstawie wyroku I spec[jalnego] sądu niem[ieckiego] w Poznaniu z dnia 23 lipca 1940 / tł. z niem. Henryk Janowski, Inowrocław 1946. 

piątek, 25 września 2015

Polska krew na łagiewnickich polach - 24 września 1939 r.


Odebrano Nam życie pozostawiamy Wam pamięć” - widnieje napis wyryty na czarnej płycie pomnika. My mieszkańcy Kruszwicy pamiętamy o tamtych wydarzeniach, o zbrodni, która na zawsze zapisała się w naszej świadomości.

Z 6 na 7 IX 1939 r. ostatnie oddziały polskie opuściły Kruszwicę, wysadzając równocześnie dwa mosty na Gople. Wraz z wojskiem opuściły miasto miejscowe urzędy i część ludności polskiej. Pierwsze oddziały wojsk niemieckich pojawiły się 9 IX 1939 r. Dnia 12 IX 1939 r. przybyły do Kruszwicy oddziały SS i SA, a w ich szeregach można było zobaczyć miejscowych Niemców, którzy przed wrześniem 1939 r. uciekli do Gdańska lub na tereny III Rzeszy.

Z przybyciem wojsk niemieckich wiąże się powstanie miejscowych urzędów niemieckich. Pierwszym burmistrzem Kruszwicy został Wiktor Ortwig, który przed wojną był głównym księgowym w Kobylnikach.

Tuż po wybuchu II wojny światowej mieszkańcy Kruszwicy oraz okolic zostali boleśnie doświadczeni przez hitlerowców. 76 lat temu, właśnie z rozkazu ówczesnego burmistrza Kruszwicy Wiktora Ortwiga, odczytany został wyrok na obywateli naszego regionu.

Straceni byli najpierw więzieni w Inowrocławiu, skąd po przesłuchaniu połączonych z torturami przewieziono ich do Kruszwicy, a stamtąd do Łagiewnik. Egzekucję przeprowadziło 12 żołnierzy Wermachtu, którym asystował burmistrz Kruszwicy Ortwig.

Dnia 24 września 1939 r. grupa żołnierzy niemieckich aresztowała dwunastu przypadkowych Kruszwiczan. Zapędzili ich na pola w Łagiewnikach, gdzie pod przymusem musieli wykopać 15 metrowy grób, o głębokości 1,5 m i szerokości 2 m. Musieli się spieszyć, gdyż wyznaczono im na tą pracę tylko dwie godziny. W chwili, gdy praca była już na ukończeniu - w kierunku rowu prowadzono 36 zmaltretowanych, pokrwawionych ledwo żywych ludzi, w tym młodego duchownego katolickiego. Tuż za nimi postępował pluton egzekucyjny, składający się z 12 żołnierzy i oficera. Towarzyszyli im miejscowi Niemcy. Więźniów ustawiono dwunastkami niedaleko rowu, a burmistrz Ortwig odczytał ich wyrok śmierci. Bezpośrednio po tym rozpoczął się akt egzekucji, którego przebieg wyglądał następująco: żołnierze przy pomocy bagnetów wepchnęli skazańców do dołu i na rozkaz oficera strzelali swoim ofiarom w twarze i szyje. Podobnie postąpili z drugą grupą. Trzecia grupa skazanych uklękła na krawędzi grobu prosząc zbrodniarzy o litość. Jednak również i ich wepchnęli bagnetami. Jako ostatni wpadł do dołu Grojnowski z Kruszwicy. Zdążył wykrzyknąć “Niech żyje Polska”. Bezpośrednio po tym ugodziła go śmiertelna salwa z pistoletu dowódcy plutonu egzekucyjnego, a wściekli żołnierze dodatkowo przebili go bagnetami. Następnie żołnierze polecili grabarzom wejść do dołu i ułożyć ciała pomordowanych. Niejedna ofiara dawała jeszcze znaki życia, otwierając usta, z których bryzgała krew. Żołnierze przynaglali grabarzy w zasypywaniu grobu, sami zaś przyglądali się tym czynnościom, palili papierosy i raczyli się winem – opowiadali grabarze, świadkowie całego zajścia.

Na płycie pomnika w Łagiewnikach wyryto jedenaście nazwisk: Jaworski Jan, Kulicki Stanisław, Musiałowski Antoni, Sowiński Leon, Zieliński Antoni, Borowicz Józef, Derenda Kazimierz, Grojnowski Dawid, Groblewski Ignacy, Groblewski Stanisław i Jabłoński Jan, pozostałych zabitych nie ustalono. Kamienny pomnik, z żelaznym krzyżem na górze, w niewielkim zagajniku otoczonym płotem, stoi na środku pola, niedaleko jeziora Gopło i przypomina nam o zbrodni hitlerowskiej i na naszych rodakach. Ich szczątki zostały przeniesione na cmentarze w Kruszwicy i Bydgoszczy. Z upływem lat ogrodzenie zostało częściowo zniszczone, jednak za sprawą mieszkańców pomnik utrzymał się w dobrym stanie.

Hitler chciał wysiedlenia Polków i osiedlenia w ich miejsce Niemców. Stosowano także politykę eksterminacji wobec narodu polskiego. Po przeprowadzeniu w pierwszych miesiącach masowych egzekucji nastąpiło powolne i systematyczne niszczenie narodu polskiego. Polityka hitlerowska dążyła nie tylko do wyniszczenia biologicznego ludności polskiej, ale objęła również dzielnicę życia gospodarczego i kulturalnego.

Nazistom nigdy nie udało się złamać ducha polskości w kruszwiczanach. „Niech żyje Polska” brzmiały ostatnie słowa Dawida Grojnowskiego, pamiętajmy, że w tym dniu zginęli nasi rodacy. Zapłacili krwią za opór wobec ideologii faszystowskiej.

"Miałem 9 lat jak ich prowadzili, widziałem jak szli, całą drogę się modlili. Dalej już nie widziałem, bo nikogo nie wpuszczali" - Jerzy Uklejewski, świadek wydarzeń.

"Miałem 5 lat jak się to wydarzyło, ale nic o tym nie wiedziałem. Nie przypuszczałem, że po tylu latach, będę mógł poznać tą historię" - pan Gutowski, kruszwiczanin.

Marsz patriotyczny zorganizowany przez Nadgoplańskie Towarzystwo Historyczne i Patriotyczną Kruszwicę, 25 września 2015 r.

Opracowanie Bartłomiej Grabowski na podstawie źródeł i przekazów:
1. Jantarowe szlaki, nr 6, Gdańsk 1974.
2. Słownik geograficzny..., t. V, s. 573. Łagiewniki.
3. Zarys Monograficzny, pod red. Jana Grześkowiaka, Toruń 1965, s. 283.
4. Jan Sziling, Okupacja Hitlerowska w Kruszwicy w latach 1939-1945.
5. Fotografie 1 i 4 Bartłomiej Grabowski, fot. 2 i 3 CKiS "Ziemowit".

czwartek, 24 września 2015

Otwarcie lotniska w Inowrocławiu, 24 września 1933 r.

W końcu lat dwudziestych za sprawą Ligi Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej, prężnej organizacji, która szeroko propagowała lotnictwo - symbol nowoczesności i przyszłości. Latem 1929 roku, podczas VI Tygodnia LOPP, realnych kształtów nabrała idea budowy lotniska sportowego w stolicy Kujaw. Pomysł zyskał akceptację władz miejskich, a na czele komitetu budowy stanął wielce oddany miastu wiceprezydent Władysław Juengst, który zasłużył na miano „ojca” całego przedsięwzięcia. Nie zabrakło zapału, zwłaszcza wśród młodych, na których wyobraźnię oddziaływały osiągnięcia Skarżyńskiego, Żwirki i Wigury. W czerwcu 1933 roku aż 10 tysięcy inowrocławskich uczniów przyszło do pracy przy porządkowaniu terenu lądowiska. Każdy przyniósł ze sobą woreczek ziemi, która nawiązać miała do symbolicznego „kopca Piastów”. Lotnisko stało się spadkobiercą tego właśnie symbolu, spadkobiercą - dodajmy - wielce użytecznym, na miarę aspiracji i oczekiwań społeczeństwa XX wieku. Ludzie tłumnie przyglądali się pierwszym startom i lądowaniom pierwszych samolotów, wzbudzającym wtedy jeszcze niemałą sensację i dodającym ponadto nadziei, tak potrzebnej w ciężkich latach kryzysu gospodarczego. Po trzech latach budowy, 24 września 1933 roku nastąpiło uroczyste poświęcenie lotniska połączone z nadaniem imienia Pierwszego Marszałka Polski Józefa Piłsudskiego. To było wielkie święto całego Inowrocławia.

W trakcie budowy lotniska stało się jasne, że działające w ramach LOPP sekcje lotnicze i modelarska nie wystarczą, że potrzebna będzie oddzielna organizacja zajmująca się wyłącznie sportami lotniczymi. Już w 1932 roku powołano więc do życia Kujawską Sekcję Aeroklubu Poznańskiego, a 19 stycznia 1933 roku powstał Aeroklub Kujawski, na czele którego stanął dr Henryk Zborowski  wspierany przez szerokie grono poważnych w Inowrocławiu osobistości. Dzięki ich wysiłkom Inowrocław stał się rychło liczącym się ośrodkiem lotniczym, znanym z inicjatywy lotów szybowcowych na terenach nizinnych, szkolenia pilotów, modelarstwa, organizacji licznych imprez, żeby wspomnieć o zlotach gwiaździstych w latach 1935 i 1936 czy V Krajowych Zawodach Szybowcowych, które odbyły się w sierpniu 1937 roku po raz pierwszy na terenach nizinnych.

W styczniu 1938 roku Ministerstwo Komunikacji przydzieliło lotnisku kategorię „C”, tj. najwyższą wtedy rangę wśród lotnisk sportowych. Jego rozbudowę prowadzono następnie aż do wybuchu II wojny światowej, starano się bowiem o uzyskanie certyfikatu lotniska cywilnego, na którym mogłyby lądować samoloty i awionetki obsługujące uzdrowisko.

Po wojnie do pracy nad reaktywowaniem inowrocławskiego lotnictwa sportowego przystąpiło wielu oddanych działaczy z Remigiuszem Jankowskim - prezesem Kujawskiego Związku Aeronautycznego, który po kilku miesiącach powrócił do starej nazwy Aeroklub Kujawski. I znów rozpoczyna się szkolenie pilotów samolotowych i szybowcowych, a wkrótce takie nazwiska jak Zdzisław Białecki, Stanisław Ackerman, Stanisław Kiszka, Zbigniew Kudzewicz, Zdzisław Przyjemski, Jerzy Derkowski, Henryk Jędrzejewski czy Tadeusz Śliwak znane są na arenie ogólnopolskiej. Nieco później dochodzą do głosu spadochroniarze z utalentowanym Sylwestrem Jakubowskim, a począwszy od lat 70-tych znakomitą serię osiągnięć notują modelarze, wśród których po najwięcej laurów sięgneli Henryk Kucharski i Roman Czerwiński.

Dzieje Aeroklubu Kujawskiego, choć nie wolne od różnego rodzaju trudności i kłopotów materialnych, to wspaniała karta najnowszej historii Kujaw. Wychowankowie Aeroklubu Kujawskiego bronili polskiego nieba w 1939 roku, pracowali w lotnictwie wojskowym, komunikacyjnym i usługowym, szkolili następców. Nazwisk inowrocławian nie brakuje na listach rekordów szybowcowych, modelarskich i spadochronowych. I choć ostatnie lata przyniosły twardą rzeczywistość i nowe zagrożenia - Aeroklub trwa i rozwija się dzięki kolejnym pokoleniom oddanych lotnictwu działaczy i społeczników, których w Inowrocławiu nigdy nie brakowało.

Lotnisko nosi kod ICAO – EPIN. Ma współrzędne geograficzne; N 52 stopnie 48 minut 23 sekundy, E 18 stopni 16 minut 50 sekund. Leży na wysokości 85 m npm. Standardowo dysponuje trzema równoległymi drogami startowymi o nawierzchni gruntowej (trawa); kierunek 14/32 760 m x 100 m, kierunek 14/32 690 m x 100 m, kierunek 14/32 390 m x 100 m. Radio pracuje na częstotliwości 122,6 MHz.

Głównym obiektem Lotniska jest hangar mający w podstawie około 25 m x 40 m. Oprócz tego jest kilka innych budynków. Aeroklub jest posiadaczem kilku lekkich, jednosilnikowych samolotów i szybowców.

Źródła:
  1. http://www.polot.net/

środa, 23 września 2015

Dwór i drewniany spichlerz w Rzeszynku


Najstarsza zachowana w źródłach nazwa wsi brzmi Żyrzyn (od imienia Żyry). W 1489 roku wieś stanowiła własność Jakuba Ruszkowskiego, a około 1560 roku należała do rodziny Konarskich. Osada została doszczętnie zniszczona w okresie wojny północnej w latach 1700 – 1721. Po jej zakończeniu tereny nadgoplańskie stały się obiektem zainteresowania osadników olęderskich, którzy zasiedlili między innymi wsie Babki, Dobsko, Gaj, Kopidół – Oledry pod Rzeszynkiem. W drugiej połowie XIX wieku miejscowość stanowiła dobra rodziny Amrogowiczów, którzy byli nie tylko dobrymi gospodarzami, ale i oddanymi sprawie polskiej działaczami narodowymi. Członkowie tej rodziny angażowali się w różnego rodzaju przedsięwzięcia mające na celu krzewienie polskiej kultury i tradycji narodowej na ziemiach znajdujących się pod władaniem zaborcy.


W Rzeszynku po rodzinie Amrogowiczów zachował się dwór, wzniesiony w drugiej połowie XIX wieku przez budowniczego Wilczewskiego z Wronek, w którym obecnie mieści się szkoła podstawowa imienia pułkownika Stanisława Wyskoty–Zakrzewskiego. Jednak prawdziwą perłą architektoniczną, której blask będziemy się starali przywrócić, jest pochodzący z 1709 roku drewniany spichlerz dworski. Posiada on konstrukcję zrębową, wiązaną „na jaskółczy ogon”, z łątkami pośrodku ścian. Dach naczółkowy obecnie pokryty jest eternitem, lecz planowana renowacji przywróci mu pierwotną konstrukcję. W zabytkowym budynku, który jest unikatowy nie tylko na skalę regionu, do niedawna mieściła się świetlica wiejska, lecz ze względu na pogarszający się stan techniczny oraz obawy przed zaprószeniem ognia nie jest on udostępniany mieszkańcom.

Rzeszynek stanowi część Nadgoplańskiego Parku Tysiąclecia. Znajduje się na trasie wirtualnych szlaków rowerowych woj. kujawsko-pomorskiego.

Dwór z przewagą cech klasycystycznych. Od północnej jego strony przylegała parterowa przybudówka, zaś do południowej trzykondygnacyjna kwadratowa wieża. Ryzalit części środkowej wieńczy trójkątny fronton, a wejście do dworu poprzedza portyk filarowy dźwigający balkon. 

*Materiały zebrał Bartłomiej Grabowski, źródła:
  1. Fot. a) Dwór w Rzeszynku – Andrzej M., b) Spichlerz w NPT - Urząd Marszałkowski Województwa Kujawsko-Pomorskiego 

wtorek, 22 września 2015

"Krwawa niedziela" inowrocławska

Noc z 22 na 23 pażdziernika 1939 r. została nazwana „krwawą niedzielą”, „krwawą nocą”, w tych dniach doszło do wielkiej tragedii, egzekucji 56 więźniów.

Zbrobnia ta została wykonana z polecenia i przy czynnym udziale ówczesnego landrata powiatu inowrocławskiego Hirschfelda, który już poprzednio brał udział w ustalaniu listy Polaków przeznaczonych na rozstrzelanie i w samych egzekucjach. W niedzielę 22 X 1939 r. Hirschfeld razem z Hansem Ulrichem Jahnzem udali się na polowanie do Pałczyna (majątku Jahnza), a potem do domu tego ostatniego, gdzie raczyli się alkoholem. W trakcie biesiady Hirschfeld oświadczył: "no, teraz pojedziemy strzelać Polaków". Przed północą obaj pojechali do gmachu starostwa w Inowrocławiu, skąd zabrali ze sobą listę zawierającą nazwiska 90 Polaków przebywających w więzieniu inowrocławskim, z których około 65 miało być rozstrzelanych. Decyzję o ich likwidacji podjął w poprzednim tygodniu Alvensleben. Listę tę przywiózł z Bydgoszczy Hempel i pozostawił u Hirshfelda. Egzekucję miała przeprowadzić służba bezpieczeństwa 24 X 1939 r.

Po przybyciu do więzienia Hirschfeld i Jahnz pobili najpierw dozorcę - Polaka Witkowskiego i jego rodzinę. Następnie Hirschfeld nakazał po kolei według listy wyprowadzić więźniów. W tym dniu znajdowało się w więzieniu około 300 Polaków. Przebieg egzekucji odtworzono przed sądem niemieckim na rozprawie przeciwko Hirschfeldowi i Jahnzowi w 1940 r. W uzasadnieniu wyroku między innymi stwierdzono: "Odbywało się to w ten sposób, że dozorcy wyciągali aresztowanych z cel, poczym kazali im schodzić po żelaznych schodach na parter. Tam musieli się ustawić w rzędzie po lewej stronie sieni, patrząc od strony wejścia. Oskarżony Hirschfeld każdego z osobna oglądał sobie dokładnie, komenderując: >> wachmistrz rozstrzelać << lub >> odprowadzić <<. Następnie policjanci odprowadzali aresztowanych na tylne podwórze i tam ich rozstrzeliwali. Podwórze to nie było oświetlone, wobec czego posługiwano się latarkami kieszonkowymi dla oświetlenia terenu. Tempo w którym oskarżony Hirschfeld prowadził rozstrzeliwania, było tak szybkie, że dozorca Berndt nie nadążał ze skreślaniem nazwisk w księdze. Również Jahnz nie mógł nadążyć z listą. Kiedy zwrócono na to uwagę Hirschfelda, ten oświadczył, że to jest wszystko jedno, nie chodzi o jednego mniej lub więcej Polaka".

Jeden z więźniów następująco opisał wydarzenia tej nocy: "Kazano nam stać w drzwiach cel otwartych, twarzą zwróconą w ich ciemne wnętrze. Wywoływano nazwiska, sprowadzano więźniów na parter do holu-areny, wszystko w pośpiechu, wśród gradu przekleństw i kopnięć. Na dole rozpoczęły się przesłuchy: Jak się nazywasz, ty psie? Nim padła odpowiedź, waliło się ciało głuchym łoskotem na posadzkę, uderzone kolbą lub rękojeścią rewolweru w szczękę i ogłuszone".

Hirschfeld nakazał przede wszystkim rozstrzelać inteligencję. Niektórych robotników nawet zwolnił, ale przedtem otrzymali oni chłostę (15 - 50 razów). Zwolnił nawet cztery nauczycielki polskie (Maria i Wanda Dominiczak, Maria Doroszewska i Maria Dykiertowa), z których, jak następnie ustalono, trzy miały zostać rozstrzelane, a jedna skierowana do obozu koncentracyjnego. W ciągu tej nocy rozstrzelano 56 osób, a z więzienia zwolniono 34. Wśród rozstrzelanych znalazło się 20 osób, które nie figórowały na liście zatwierdzonej przez Alvenslebena. Zamordowani zostali wówczas między innymi: Jan Dykiert - nauczyciel z Inowrocławia, Franciszek Hanas - nauczyciel z Gniewkowa, Apolinary Jankowski - przedwojenny prezydent Inowrocławia, Władysław Juengst - wiceprezydent, Edward Poniński - ziemianin, Szczepan i Bolesław Wawrzyniakowie - rolnicy, Jan Gierke, Stanisław i Włodzimierz Wichlińscy - ziemianie, Stanisław Kiełbasiewicz - działacz PPS, Teofil Reszka - aptekarz, Marian Siewert – leśniczy.

Ciała pomordowanych zakopano w rowach przeciwlotniczych tuż za więzieniem. 22 października 1945 r. zostały one ekshumowane i uroczyście pochowane na cmentarzy parafii Matki Boskiej. Rozpoznano 29 zwłok. Reszta była tak zmasakrowana, że nie można ich było zidentyfikować.

Informacje o zbrodni w więzieniu inowrocławskim dotarły i na Zachód. Opis wydarzeń przedstawiło radio francuskie w Strasburgu, a także ówczesny premier Wielkiej Brytanii Winston Churchill na forum Izby Gmin. Międzynarodowy rozgłos tej zbrodni był istotną przyczyną w podjęciu przez władze hitlerowskie decyzji o postawieniu Hirschfelda i Jahnza przed sądem. W uzasadnieniu wyroku sąd ten stwierdził: " Jako okoliczność obciążającą musiano przyjąć to, że osk. Hirschfeld przez swoje postępowanie opinii urzędnika niemieckiego i niemieckości na wschodzie wyrządził ciężką szkodę, a nieprzyjacielskiej zagranicy dał sposobność do nagonki na naród niemiecki, na którą zagranica tylko czekała".

Ponadto sąd niemiecki stwierdził między innymi: "Na liście [zatwierdzonej uprzednio przez Alvenslebena, którą Hirschfeld zabrał ze sobą do więzienia] jednak aresztowani otrzymali wyroki śmierci w wyniku postępowania doraźnego i kary te miały być wykonane. Wykonał je urzędnik niewłaściwy przedwcześnie, samowolnie i bezprawnie". Tak więc sposób postępowania SS, SD, gestapo, Selbstschutzu i administracji hitlerowskiej był według sądu niemieckiego zgodny z prawem. Namiestnik Kraju Warty, Greiser, interweniował nawet w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych w obronie Hirschfelda, starając się nie dopuścić do rozprawy sądowej, a jedynie zastosować postępowanie dyscyplinarne. Greiser między innymi stwierdził, że Hirschfeld zobowiązał się przez 10 lat nie pić alkoholu.

23 VII 1940 r. Sąd Specjalny w Poznaniu wydał wyrok, skazując Hirschfelda na 15 lat ciężkiego więzienia. Starano się wyszukać "okoliczności łagodzące", m.in.: "Osk. Hirschfeldowi przypisać należy na dobro, że nie zabijał bez wyroku ludzi z powodów instynktów zbrodniczych, lecz z powodu zrozumiałego rozgoryczenia na Polaków za ich niezliczone czyny terroru i że z tego powodu powziął decyzję uśmiercenia polskich aresztantów mniej lub więcej karnie lub politycznie obciążonych ]...] Osk. Hirschfeld w zasadzie działał z pobudek, których nie można sprowadzić do miana wspólnego i zbrodniczego usposobienia. Jego sposób działania wynika przede wszystkim z chęci odwetu za tysiąckrotne zbrodnie ludzkości polskiej w pierwszych dniach wojny". Znalazła więc tu odbicie teza propagandy hitlerowskiej o rzekomym terrorze polskim wobec mniejszości niemieckiej. Jest to także przyczynek ilustrujący całkowity upadek sądownictwa w III Rzeszy. Oskarżonego Jahnza uniewinniono.

Wyżej opisane mordowanie Polaków w więzieniu inowrocławskim było najbardziej znane, ale nie jedyne. Największe nasilenie eksterminacji przypadło jednak na miesiące październik i listopad. Miejscem wykonywanie egzekucji były, obok terenu więzienia, lasy w okolicach Gniewkowa i Kruszwicy.


Żródła:
    1. "Dzieje Inowrocławia" pod redakcją Mariana Biskupa, Tom 2 (od 1919 r. do końca lat siedemdziesiątych), Towarzystwo Naukowe w Toruniu, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, 1982.
    2. Inowrocław i okolice", Józef Aleksandrowicz, Polskie towarzystwo Turystyczno-Krajoznawcze Oddział w Inowrocławiu, 1973.


poniedziałek, 21 września 2015

Wielkopolska Brygada Obrony Narodowej

Propozycja organizacji terytorialnych oddziałów została wysunięta przez gen. T. Kutrzebę w 1935 r. Do realizacji tej propozycji przystąpiono dopiero w 1937 r. zakładając, że na wypadek wojny będą one mogły wykonywać zadania porządkowe, osłonowe i zabezpieczać zaplecze armii walczących. W latach 1938-39 na terenie Wielkopolski zorganizowano szesnaście batalionów ON: „Jarocin”, „Kcynia”, „Kościan”, „Leszno”, „Oborniki”, „Opalenica”, „Ostrów”, „Poznań” I i II, „Rawicz”, „Szamotuły”, „Wągrowiec”, „Żnin”, które jako Wielkopolska Brygada ON, pod dowództwem płk. S. Siudy – przydzielone zostały do składu Armii „Poznań”. Dwa bataliony „Kępno” i „Ostrzeszów” - przekazano do 10 DP (Armia „Łódź”). W dniach 1-6.IX bataliony ON toczyły walki osłonowe na trzech zasadniczych kierunkach: północny – osłona skrzydła Armii „Pomorze”; południowo-zachodni – osłona pasa granicznego Rawicz, Leszno; zachodni – osłona przedpola Poznania. Od 7.IX Brygada ON organizuje obronę na linii Ślesin, Skulsk, Kanał Morzysławski, przedmieście „Koło”. 13.IX przechodzi w rejon Krośniewice-Grabów dla osłony Armii „Pomorze” od zachodu; 16.IX zajmuje rejon Dobrzelin, Żychlin i Oporów, gdzie 17.IX została zaatakowana przez 3 niemiecką dywizję, ponosząc w nierównej walce ciężkie straty.

W ostatniej fazie działań nad Bzurą walczy jako straż tylna Armii „Pomorze”. W dniach 18-19.IX w rejonie Iłowa (las Brzeziny) z bezprzykładnym męstwem stoczyła ostatnią walkę. Przez Bzurę przeprawiały się tylko drobne grupy.

Po zakończeniu kampanii wrześniowej Niemcy w szczególnie haniebny sposób rozprawili się z byłymi żołnierzami BON.


Przykładem niemieckiej sprawiedliwości jest oskarżenie żołnierzy z bydgoskiego BON, zamknięcie ich przez hitlerowców w obozach i mordowanie.

Zbrodnia z 22 września w Boryszewie koło Sochaczewa, ukazała jak Niemcy traktują żołnierzy z BON. Hitlerowcy rozstrzelali wtedy 50 polskich jeńców, w grupie tej znalazło się wielu oficerów. Wszyscy pochodzili z Bydgoszczy lub najbliższych okolic i służyli w Bydgoskim Batalionie Obrony Narodowej.

Bydgoski oddział obrony narodowej został sformowany w kwietniu 1939 r. Żołnierze byli dobrze wyszkoleni, ale słabo uzbrojeni, wielu z nich w cywilu było bezrobotnymi.
Po wybuchu wojny bydgoski batalion wszedł w skład 15. Dywizji Piechoty Wielkopolskiej. Jego żołnierze walczyli w okolicach Trzemiętowa. Batalion został rozbity 17 września w rejonie Iłowa-Stare Budy, gdy szedł na odsiecz Warszawy.
Żołnierze trafili do wielkiego obozu jenieckiego, który prowizorycznie Niemcy utworzyli na stadionie w Żyrardowie. 21 września Niemcy wyselekcjonowali żołnierzy, którzy służyli w Bydgoskim Batalionie Obrony Narodowej. Jeńcy byli przekonani, że zostaną zwolnieni do domu. 179 żołnierzy poprowadzono szosą do Sochaczewa, a następnie do pobliskiego Boryszewa.
22 września zostali oni postawieni przed sądem polowym. Zostali oskarżeni o to, że 3 września, w Bydgoszczy, rzekomo mieli wziąć udział w mordowaniu Niemców – cywilów, a tym samym złamali konwencję genewską (niemieccy dywersanci 3 i 4 września zaatakowali polskich żołnierzy).
Podstawą do fałszywego oskarżenia stało się doniesienie złożone przez służącego w Wojsku Polskim podchorążego volksdeutscha. W odwecie za rzekomo zamordowanych 5 tys. Niemców, na kary śmierci zostało skazanych 50 żołnierzy. Stało się tak chociaż wszyscy jeńcy twierdzili, że batalion 3 i 4 września 1939 r. czyli w czasie tzw. krwawej niedzieli, nie był w Bydgoszczy.
Skazanych na śmierć tego samego dnia Niemcy zaprowadzili do pobliskiej cegielni i rozstrzelali z karabinów maszynowych nad wykopanym grobem. Ranni mieli być dobijani strzałami z pistoletów. W trakcie przeprowadzonej w listopadzie 1940 r. ekshumacji udało się zidentyfikować 20 żołnierzy. Wszystkie ciała zostały przeniesiono na cmentarz w Kozłowie Biskupim, gdzie pochowano je w zbiorowej mogile.
W skład Armii „Poznań” wchodziły następujące bataliony ON:

Batalion Obrony Narodowej "Krotoszyn"
Batalion Obrony Narodowej "Ostrów"
Batalion Obrony Narodowej "Wągrowiec"
Batalion Obrony Narodowej "Kcynia"
Batalion Obrony Narodowej "Żnin"
Batalion Obrony Narodowej "Kościan"
Batalion Obrony Narodowej "Leszno"
Batalion Obrony Narodowej "Rawicz"
Batalion Obrony Narodowej "Jarocin" ("Koźmin")
Brygada Obrony Narodowej "Poznań" ("Wielkopolska"):
"Oborniki", "Szamotuły", "Opalenica", "Poznań I", "Poznań II", "Skoki”

Podstawowym zadaniem armii "Poznań" była osłona skrzydeł armii "Łódź" i "Pomorze" oraz obrona na kierunku Frankfurt - Poznań. Dowództwo armii mieściło się w Poznaniu, jednak sztab przybył do swych kwater z Warszawy dopiero 29 sierpnia 1939 roku.

Główne kierunki ataków niemieckich nie były wymierzone w Wielkopolskę, jednak bardziej z powodów politycznych na tym terenie zgromadzono ponad 100.000 polskich żołnierzy. Zagrożeni odcięciem od sił głównych zaczęli wycofywać się bez walki. Po kilku dniach trwania wojny armia "Poznań" wraz z armią "Pomorze" była zmuszona do przebijania się przez siły niemieckie, które dotarły już pod Warszawę - tak doszło do bitwy nad Bzurą. W obliczu braku centralnego dowodzenia siłami polskimi bitwa ta została jednak przegrana. Nie pomogła tu determinacja i poświęcenie prostych żołnierzy ani oficerów. Resztki armii przebijały się przez Puszczę Kampinowską do Warszawy i wzięły udział w jej obronie.

Na terenie Wielkopolski wkraczające siły Wehrmahtu dokonały setek aktów ludobójstwa na cywilach oraz jeńcach wojennych.

*Na podstawie artykułów: S. Truszkowskiego, K. Pindela, T. Bohma, P. Baura, E. Śliwińskiego, J. Krzywania i B. Polaka o Obronie Narodowej 1939 r. Artykuł www.rp.pl M. Kozubal; http://www.1939.pl/ o Armii „Poznań”.
**Materiały zebrał Bartłomiej Grabowski.



niedziela, 20 września 2015

Marsz patriotyczny 25 września 2015

Nadgoplańskie Towarzystwo Historyczne serdecznie zaprasza na udział w marszu patriotycznym do miejsca pamięci w Łagiewnikach. Marsz rozpoczniemy na starym rynku o godzinie 13:00, 25 września 2015 roku. Na polach łagiewnikowskich złożymy kwiaty i zapalimy znicze. Ksiądz Łukasz Staniszewski odprawi mszę świętą polową, w koncelebrze z księdzem Maciejem Jasińskim.

Organizatorem uroczystości są Nadgoplańskie Towarzystwo Historyczne, Patriotyczna Kruszwica i Okolice Kruszwicy. Patronat medialny objęły Portal Kujawski i Moja Kruszwica.


Wioślarstwo Kruszwickie (1911-2006)


1911-1945 WIOŚLARSTWO KRUSZWICKIE


Na początku XX wieku, Kruszwica była pod pruską niewolą. Władze niemieckie intensywnie działały w celu zniemczenia zamieszkałych tam Polaków. W tym celu, wykorzystując dogodne warunki wodne jeziora Gopła, w 1910 r. Niemcy założyli swój klub wioślarski o nazwie „Ruder Verein Goplo", i zaczęli prowadzić intensywną propa­gandę, namawiającą Polaków do wstępowania w szeregi nowo powstałego klubu sportowego i uczenia się w nim wiosłowania. Poprzez sport chciano pokazać prężność działania mniejszości narodowej niemieckiej mieszkającej na terenie Kruszwicy i okolic.

Wśród Polaków wywołało to wręcz odwrotny skutek. Społeczeństwo kruszwickie od dawna myślące o odzyskaniu niepodległości, lub choćby tylko utworzeniu jakiejś polskiej organizacji sportowej, propagującej jednak polskość wśród mieszkańców Kruszwicy sięgnęło po pomoc do powstałego niedawno w Poznaniu Klubu Sportowego 04, aby utworzyć nad Gopłem polski klub sportowy, będący przeciwwagą klubu niemieckiego.

Dnia 5 marca 1911 r. zebrał się w Kruszwicy Komitet Organizacyjny, złożony z polskich patriotów, na którego czele stanął dr Michał Laskowski, architekt i budowniczy Kazimierz Pelz, Wacław Meyza oraz zaproszony z Poznania delegat Klubu Wioślarskiego 04, i równocześnie jego naczelnik Kazimierz Czajkowski.

Na zebraniu organizacyjnym licz­nie zgromadzili się obywatele Kruszwicy, Inowrocławia i okolic, wyrażając chęć działania w celu utworzenia polskiego stowarzyszenia. Przy­były z Poznania prezes tamtejszego klubu K. Czajkowski przedstawił uroki wiosłowania, pokazał znakomite warunki wodne Kruszwicy, i zachęcił do utworzenia własnego polskiego klubu.

Zachęceni i zdespero­wani obywatele nadgoplańskiego grodu postanowili założyć Towarzystwo Wioślarskie „Vistula" (łacińska nazwa Wisły), i rozpocząć działalność sportową. Od razu wybrano Zarząd Klubu na którego czele stanął Michał Laskowski, a jego zastępcą został Kazimierz Pelz. 

Struktura organizacyjna nowego klubu oparła się o statut Towarzystwa Wioślarskiego w Poznaniu. Zarząd postanowiono wybierać corocznie na Walnych Zebraniach.

W skład Zarządu wchodzili prezes, skarbnik, sekretarz, gospodarz i członkowie Zarządu. Największym problemem nowego Zarządu był brak środków finansowych oraz szykany ze strony niemieckich władz. Nowym problemem, jak się okazało najważniejszym stał się dostęp do jeziora. Teren bowiem wokół jeziora Gopło, był własnością właściciela niemieckiego, który kategorycznie zabronił budowania jakiejkolwiek przystani czy pomostu.

Z pomocą klubowi przyszedł Józef Kościelski, który oddał Towarzystwu Wioślarskiemu dwie morgi ziemi ze swoich dóbr w wieczyste użytkowanie w Szarleju w pobliżu Kruszwicy, nad jeziorem o nazwie Szarlej, w północnej części jeziora Gopło, gdzie jego wody uchodzą do Noteci.

Od tego czasu ten niewielki kawałek ziemi stał się ostoją polskości i miejscem spotkań Polaków z Kruszwicy, Inowrocławia i okolic. Ponieważ do klubu zaczęli się zapisywać bogatsi ludzie, z ich składek członkowskich oraz datków społeczeństwa Kruszwicy, pobudowano w Szarleju przystań wioślarską, pomieszczenie na łodzie, szatnię, salkę zebrań oraz pomost wioślarski.

Pierwszą łódź półwyścigową podarowali kruszwiczanom druhowie z poznańskiego KW 04. Podarowany teren nad jeziorem wyrównano, ogrodzono i założono piękny ogród, gdzie można było wypocząć lub pospacerować. Ze składek członkowskich zakupiono także kilka jednostek pływających: była to łódź wyścigowa czterowiosłowa, półwyścigowa dwu-wiosłówka (z Poznania), łódź wielowiosłowa spacerowa oraz kajak. Rok później wzbogacono się o jeszcze jedną łódź czteroosobową.

W dniu 3 września 1911 r. nastąpiło uroczyste otwarcie polskiej przystani z poświęceniem nowych łodzi oraz ogólna zabawa nad wodą i pierwsze pływanie na istniejącym sprzęcie. W tym czasie klub pozyskał bogatych sponsorów, w postaci dyrektorów kruszwickiej cukrowni, panów Wężyka i Grabskiego.

W tych początkowych latach istnienia polskiego klubu Vistula, kruszwickie wioślarstwo ograniczało się do turystyki wioślarskiej oraz w dzisiejszym tego słowa znaczeniu, do czynnej rekreacji nauki wiosłowania, ruchu na świeżym powietrzu, przebywania nad wodą. Zaplanowano imprezy wioślarskie na nowy, 1912 rok, gdzie postanowiono największą imprezę organizować 23-24 czerwca, a więc uroczystości związane z Nocą Świętojańską. Należy zaznaczyć, iż klub skupiał tylko Polaków, co miało wydźwięk narodowościowy.

W 1912 r. liczba członków klubu wynosiła 60 osób, a rekrutowali się oni zarówno z Kruszwicy jak i z Inowrocławia. Prowadzono rejestrację przewiosłowanych kilometrów. W 1913 r. najwięcej przewiosłował Panowicz z Kruszwicy 409, oraz Jan Ziółkowski 390. Ogółem w tym roku przewiosłowało 243 8 km.

W 1914 r. klub liczył 48 czynnych członków. Cała działalność Klubu w tym czasie służyła przede wszystkim jedności polskiego społeczeństwa. Poprzez spotkania i wspólne wiosłowanie. Taki stan rzeczy trwał do lata 1916 r., kiedy to wybuchła I Wojna Światowa, i wszyscy młodzi członkowie klubu wraz z prezesem zostali wcieleni do armii pruskiej i wysłani na front. W tej sytuacji na czele klubu stanął Kazimierz Pelz, a pomagał mu Roman Tejkowski.

Dnia 3 września 1912 r. nastąpiło uroczyste poświęcenie przystani. Przybyli zaproszeni goście: wiceprezes Warszawskiego Towarzystwa Wioślarskiego Lucjan Kobylecki, i Kurdecki z Warszawy, prezes KW 04 z Poznania inż. Frąckiewicz oraz wiceprezes J. Dąbrowski a także społeczeństwo Kruszwicy i Inowrocławia. Bardzo wymowne było przemówienie ks. Stankowskiego z Poznania, który powitał nowy „Dom Polski" jako ostoję polskości. Po uroczystościach odbył się promem rejs po Gople, podczas którego śpiewano polskie pieśni patriotyczne i narodowe. Stworzyło to miły rodzinny nastrój, a całe uroczystości zakończono wspólnymi śpiewami i przyjacielską zabawą.

Dnia 3 stycznia 1918 r. została wyzwolona Kruszwica. Z nastaniem wolności reaktywowano działalność klubu. Zaczęli wstępować nowi członkowie, a część dawnych wioślarzy wróciła z frontu. Przejęto także, dzięki przychylności nowych władz miejskich i likwidacji niemieckiego klubu, teren wokół Mysiej Wieży oraz cały budynek poniemieckiej przystani i część taboru pływającego, który wymagał niestety generalnego remontu. Opiekę nad sprzętem przejęli gospodarze klubu Stanisław Bączkowski i Jan Chmielewski. Wkrótce też zaczęto myśleć o sportowym charakterze działalności klubu. Zaczęto więcej uwagi zwracać na wiosłowanie bardziej zawodnicze. Brak jest jednak większych wzmianek o początkach działalności sportowej klubu. Znaleziony materiał w przedwojennych rocznikach „Wioślarza Polskiego" i w „Sportu wodnego" w bibliotece AWF Poznań jest bardzo skromny, i pochodzi z lat 1925-1939. W większości przypadków przedstawione są tam osiągnięcia najlepszych klubów wioślarskich w Polsce, a przecież KW z Kruszwicy był klubem początkującymi i dlatego wzmianki o nim są bardzo skromne.

W 1920 r. zmieniono nazwę klubu na Klub Wioślarski Gopło.

W 1923 r. mamy wzmiankę o pierwszym (tak sądzę) sportowym występie kruszwickich wioślarzy na regatach w Poznaniu, gdzie wystartowali J. Ziółkowski i R. Tajkowski oraz sternik E. Schmude w dwójce ze sternikiem, ale nie wiadomo z jakim efektem.

W 1925 r. klub liczył 117 członków. W 1926r. kruszwiccy wioślarze odnieśli pierwszy sukces. Na regatach w Bydgoszczy „najlepszą osadą okazała się dwójka ze sternikiem KW Gopło - Spychał (późniejszy trener Zawiszy), Stefan Ziętara i sternik Edmund Schmude, wygrywając pośród sześciu osad i zdobywając nagrodę „Gazety Bydgoskiej".

Oprócz działalności sportowej klub prowadził także działalność kulturalną w postaci organizacji wieczorków, zabaw tanecznych i karnawałowych. W czerwcu 1926 r. w Kruszwicy zorganizowano regaty otwarcia sezonu wioślarskiego organizując na Gople defiladę łodzi wiosłowych oraz zabawę taneczną nad jeziorem. Zakupiono także nową łódź i rozpoczęto systematyczne szkolenie sportowe wioślarzy.

W 1927 r. na regatach w Bydgoszczy wystartowała dwójka podwójna oraz dwójka półwyścigowa ze sternikiem, która zajęła drugie miejsce. K. Lemański, M. Tymkowski i st. E. Schmude. W tym roku klub został przez PZTW sklasyfikowany w kraju na 15 miejscu z dorobkiem 12 pkt.
W roku 1928 klub sklasyfikowano na 26 miejscu z dorobkiem 14 pkt.

W latach 1929-1931 KW Gopło nie znajdował się w klasyfikacji 25 najlepszych klubów wioślarskich w Polsce. Dopiero w 1932 r. znalazł się (w ujęciu alfabetycznym) wśród 55 klubów PZTW. W tym też roku zorganizowano w Kruszwicy pierwsze regaty towarzyskie, a od 1933 rozgrywano regaty propagandowe, aby zaprezentować miejscowej ludności innych zawodników oraz zachęcić mieszkańców do systematycznego zajmowania się wioślarstwem.

Podczas regat w 1933 r. kruszwicka dwójka półwyścigowa zajęła drugie miejsce, jedynka mężczyzn była pierwsza, czwórka półwyścigowa czwarta, czwórka półwyścigowa nowicjuszy trzecia. Ogólnie KW Gopło zajął czwarte miejsce wśród startujących klubów. Niestety, nie odnotowano w prasie nazwisk startujących wioślarzy.

W latach 1930-1934 czołowym wioślarzem klubu w Kruszwicy był Bogusław Jańczak.

W 1934 r. „Sport Wioślarski" podał terminy regat, m.in. centralne regaty kruszwickie zaplanowano na dzień 29 lipca. W regatach uczestniczyły 23 osady z 9 klubów. Osady Gopła zajęły następujące miejsca: jedynka mężczyzn była druga, czwórka czwarta, a pozostałe trzy osady zajęły dalsze lokaty. W klasyfikacji za ten rok KW Gopło został sklasyfikowany na 32 miejscu w Polsce, na ponad 60 klubów zarejestrowanych w PZTW. W roku następnym podano adresy 63 klubów wioślarskich w Polsce, w tym KW Gopło. Ustalono także termin regat Propagandowych w Kruszwicy na sierpień 1935 r. Podczas regat rozegrano 10 biegów dla klubów, które w roku ubiegłym klasyfikowane były w kraju powyżej 30 miejsca. Z miejscowych wioślarzy czołowe miejsca zajęli: czwórka półwyścigowa z/s I-sza (E. Jańczak, J. Lewacki, R. Grochołski, L. Waszak i st. N. Billert), czwórka półwyścigowa juniorów zajęła drugie miejsce. Pozostałe osady Gopła przypłynęły na dalszych pozycjach.

W roku 1936 regaty propagandowe zaplanowano na 19 lipca, uczestniczyło 20 klubów, wystartowało 15 biegów, było 41 osad i 186 wioślarzy. Długość toru dla mężczyzn ustalono na 2000 m, a dla kobiet na 1200 m. W tym też roku kruszwicki klub wioślarski obchodził swój e 25-lecie, stąd też regaty miały bardzo uroczystą oprawę. Zwyciężyło BTW Bydgoszcz wśród mężczyzn i klub wioślarski z Torunia wśród kobiet. Z miejscowych wioślarzy najlepiej popłynęła czwórka z/s nowicjuszy w składzie: T. Daleszyński, L. Lewacki, B. Grochalski i st. N. Billert. Czwórka półwyścigowa były druga (brak nazwisk).

W tym roku w lipcu KW Gopło zajmował 30 miejsce z 9 punktami, w sierpniu był sklasyfikowany na 25 miejscu z 19 punktami, a za cały sezon został sklasyfikowany na 28 miejscu mając nadal 19 pkt.
W Kruszwicy zorganizowano też obóz kadry narodowej przed Igrzyskami Olimpijskimi Berlin 1936.
Dnia 23 sierpnia 1937 r. rozegrano regaty w Toruniu, na których czwórka młodzieżowa do 18 lat wygrała swój wyścig (Kurt Koshych, Henryk Banachowski, Franciszek Sieradzki, Edward Wożniak i st. Napoleon Billert. Czwórka nowicjuszy Gopła zajęła trzecie miejsce, Franciszek Talarczyk, Bolesław Rzymkowski, Zenon Siewart, Jerzy Lewacki i st. Napoleon Billert.

W tym samym roku w Kruszwicy po raz pierwszy rozegrano Wioślarskie Mistrzostwa Polski. W artykule w „Sporcie Wodnym" przedstawiano dokładne liczby ile razy osady z poszczególnych klubów zdobywały mistrzostwo Polski, ale nie podano żadnych rezultatów z przeprowadzonych mistrzostw. Za cały ten rok KW Gopło sklasyfikowano na 26 pozycji z dorobkiem 27 pkt. W prasie ukazano tylko 42 kluby, które zdobyły chociaż 1 punkt. Klubów, które nie zdobyły punktów na centralnych zawodach prasa nie wymieniała.

Dnia 31 lipca 1938 r. w Kruszwicy przeprowadzono wioślarskie mistrzostwa Polski w klasie mistrzowskiej z udziałem 44 klubów. Gopło zajęło 40 miejsce zdobywając 2 pkt. Wystąpiły 3 kruszwickie osady z ośmioma zawodnikami.

W 1939 r. w lipcu zorganizowano regaty w Kruszwicy. Nastąpił dalszy rozwój klubu. Szczególnym upodobaniem kruszwickiego toru wodnego darzyła młodzież, stąd też przeważnie rozgrywano tam regaty młodzieżowe.

Podczas centralnych regat zawodnicy miejscowi uzyskali na­stępujące lokaty: w czwórkach półwyścigowych do lat 18 osada Gopła zajęła drugie miejsce, czwórka półwyścigowa nowicjuszy była piąta nie kończąc biegu, gdyż złamali wiosło. W rywalizacji czwórek półwyścigowych, dla tych którzy w 1938 r. nie wygrali biegu, osada Gopła zajęła trzecie miejsce. Niestety nigdzie nie podano nazwisk zawodników.

Dnia 16 lipca 1939 r. rozegrano w Kruszwicy VII już regaty propagandowe połączone z eliminacją do regat Węgry - Polska. Na starcie stanęły 42 załogi z 13 klubów. Zwyciężyli wioślarze z Gdańska, którzy pomimo szykan hitlerowskich przyjechali do Kruszwicy. Na tych regatach wystąpili też zawodnicy KW Gopło: drugie miejsce zajęła czwórka półwyścigowa do lat 18-tu, a trzecie czwórka półwyścigowa (starsza). Drużynowo KW Gopło zajął dziewiąte miejsce. Na trybunach było 12 tyś. widzów, a przecież Kruszwica liczyła tylko 4 tyś. mieszkańców, a zatem byli to przyjezdni kibice z Inowrocławia i okolicznych miejscowości.

Zawodnicy, którzy w latach 1933-1939 najczęściej reprezentowali kruszwicki klub na regatach krajowych to: E. Jańczak, L. Waszak, J. Lewacki, B. Grocholski, T. Daleszyński, S. i H. Banachowscy, B. Rymkowski, Fr. Sieradzki, R. Strąk, T. Wójciński, E. Wożniak, K. Koshyk, B. Przybylski, Fr. Talarczyk, B. Jańczak, W. Kruger, M. Dembowski, ZX. Siewart, S. Lewandowski, Z. Siudziński, Fr. Wawrowski, J. Dembowski i sternik Napoleon Billert.

W dniu 1 września 1939 r. rozpoczęła się najazdem wojsk niemieckich na nasz kraj II wojna światowa. Zatrzymała ona całkowicie działalność klubu, gdyż wszelkie uprawianie sportu było w okresie wojny surowo zakazane przez okupanta.

W czasie wojny Niemcy przypomnieli sobie czasy Ruder Verein Gopło. Pływali na łódkach klubowych niszcząc i dewastując je, a Polakom na uprawianie sportu nie pozwalali.

Część wioślarzy znalazło się w wojsku, część zawodników wojny nie przeżyła kilkunastu działało w ruchu oporu, i jakoś udało im się przetrwać zawieruchę wojenną trwającą sześć lat.

W latach trzydziestych bardzo rzadko notowano nazwiska zawodników. Robiła to często prasa, podając często same nazwiska bez imion lub tylko z inicjałem pierwszej litery, stąd też nie zawsze można było po latach odtworzyć dokładne dane, które w gazecie były bardzo skrótowe, np. czwórka podwójna (danego klubu) bez podania uczestniczących w niej zawodników. Dlatego ten rozdział sprawiał najwięcej kłopotów z opisem działalności klubu. Wiadomo też, iż w pierwszych latach swej działalności klub w mniejszym stopniu zajmował się sportem wyczynowym, bardziej była to turystyka wioślarska i rekreacja ruchowa, spacery różnego typu łodziami, a poza tym nie notowano w klubie żadnych danych o odbytych zawodach czy sukcesach miejscowych zawodników.



1945-1989 WIOŚLARSTWO KRUSZWICKIE

Wiosną 1945 roku, po wyzwoleniu ziemi kujawskiej i zaprzesta­niu działań wojennych na tym terenie, życie sportowe w Kruszwicy związane ze sportem wioślarskim zaczęło nabierać właściwego tempa rozwoju. Grupa działaczy wioślarskich w składzie R. Tejkowski, Cz. Jankowski, R. Uklejewski, F. Kapuściński, E. Kowalski, St. Cofta, St. Bączkowski, M. Głowacki, Ed. Schmude zdołała odzyskać, zniszczony przez działania wojenne, tabor pływający i rozpocząć prawidłową działalność sportową klubu wioślarskiego.

Już w maju 1945 r. Zarząd Klubu z prezesem Tejkowskim na czele przygotował uroczystości związane z przyjęciem przyrzeczenia od 27 wiosłujących członków klubu i pierwszej poważnej imprezy wioślarskiej, jaką zawsze była uroczystość organizowana w dniu 23 czerwca związana z obchodami „ Nocy Świętojańskiej", będącej niejako świętem klubowym. Wszyscy członkowie klubu, zarówno zawodnicy jak i członkowie Zarządu oraz sympatycy klubu złożyli uroczyste przyrzeczenie: „Przyrzekam uroczyście, że świadom celu, odpowiedzialności i obowiązków, podejmują czynny udział w zaszczytnym zadaniu przygotowania wioślarskiego, że przestrzegać będę wszystkich przepisów treningu regatowego, poniosę chętnie wszelkie trudy i złożę wszelkie siły i wszelką dobrą wolę, aby czynem formą i zachowaniem przysporzyć chwaty dla mojego klubu i wioślarstwa polskiego. Na to przyrzeczenie daję słowo honoru ". Przyrzeczenie odebrał Jan Sobecki, przedstawiciel PZTW, a złożyło je 27 osób. Po uroczystościach związanych z rozpoczęciem powojennej reaktywacji klubu wioślarskiego postanowiono wysłać najlepszych zawodników na pierwsze po wojnie regaty o Mistrzostwo Polski (MP), które odbyły się 12 sierpnia 1945 r. na Brdyujsciu w Łęgnowie - dzielnicy Bydgoszczy. Mistrzostwa połączone były z zawodami kajakowymi, a drużynowym zwycięzcą została ekipa Bydgoszczy (144 pkt.), przed prezentacjami Kalisza (61 pkt.), Krakowa(35 pkt.), Kruszwicy (14 pkt.) i Barcina (7 pkt.).

Rok 1946

Zarząd klubu usilnie pracował nad naprawą i pozyskaniem nowego sprzętu dla zawodników trenujących wioślarstwo. Postanowiono także o tym, aby osady kruszwickie brały udział w regatach krajowych w Bydgoszczy, Włocławku i Poznaniu. Podczas jubileuszowych regat zorganizowanych przez BTW w Bydgoszczy, zawodnicy startujący w czterech osadach kruszwickich zajęli zespołowo trzecie miejsce, co było niewątpliwym sukcesem odrodzonego KW Gopło z Kruszwicy.

Dnia 4 sierpnia 1946 r. wznowiono tradycyjne regaty międzyklubowe w Kruszwicy, w których uczestniczyło wiele załóg męskich i żeńskich. Wielką formę potwierdzili miejscowi wioślarze. Czwórka półwyścigowa ( bez ograniczeń) w składzie T. Krężelewski, J. Nadzieja (późniejszy trener), Z. Knoll, M. Krężelewski i St. Majewski zajęła I miejsce. Swój wyścig wygrała także czwórka półwyścigowa do 18 lat w składzie St. Kornacki, St. Nowak, J. Andryszak, J. Głowacki i sternik N. Billert. Po raz trzeci na najwyższym podium stanęła kolejna kruszwicka osada, rywalizująca w wyścigu czwórek półwyścigowych ze sternikiem w składzie U. Krężelewski, J. Nadzieja, Z. Knoll, H. Cerkaski i sternik N. Billert. Do czołówki wioślarzy kruszwickich w tych pierwszych powojennych latach należał także Ireneusz Janeczek, który później zaczął jednak uprawiać piłkę nożną. Jest on ojcem obecnego Prezesa Stefana i dziadkiem Krzysztofa - obecnego zawodnika KW Gopło.

Rok 1947

W lipcu reprezentanci kruszwickiego klubu wzięli udział w regatach o nagrodę gazety „Ziemia Pomorska" w Bydgoszczy, gdzie w licz­nie obsadzonych zawodach wioślarskich zajęli wysokie czwarte miejsce z dorobkiem 8,5 pkt. Podczas rozgrywania XXXIII MP w Bydgoszczy wioślarze Kruszwicy także odnieśli sukcesy. Czwórka półwyścigowa ze sternikiem (do 18 lat) w składzie St. Kornacki, G. Kołtuński, J. Głowacki Ireneusz Janeczek i st N. Billert zajęła drugie miejsce. Srebrny medal wywalczyła także czwórka półwyścigowa seniorów w składzie T. Krężelewski, J. Nadzieja, Z. Knoll i Cz. Roszak. Największy jednak sukces na tych regatach odniosła ósemka kl. II w składzie T. Krężelewski, J. Nadzieja, St. Majewski, Z. Knoll, J. Głowacki, H. Hałas, Cz. Roszak, Fr. Wawrowski i st. N. Billert, która wywalczyła złoty medal. Na jedenaście liczących się w Polsce klubów, a biorących udział w tych mistrzostwach, zespół kruszwicki zajął wysokie piąte miejsce z dorobkiem 60-ciu punktów.

Rok 1948

W tym roku wioślarze kruszwiccy uczestniczyli w kilku regatach krajowych w różnych miastach, plasując się przeważnie w środku uczestniczących wyścigów. Najważniejszą jednak imprezą w tego roku były XXIV Mistrzostwa Polski, rozgrywane po raz kolejny w pod bydgoskim Łęgnowie. Tytuł drużynowego MP wywalczyli wioślarze BTW Bydgoszcz z dorobkiem 232 pkt., a zawodnicy KW Kruszwica zajęli piąte miejsce z dorobkiem 40 pkt. na 12 startujących klubów polskich, a więc wcale nie najgorszej, jak na tak mały ośrodek wioślarski.

Rok 1949

W tym roku wioślarze kruszwiccy uczestniczyli także w szeregu imprezach wioślarskich w kraju. Na początku sezonu młodzi wioślarze KW Gopło uczestniczyli w regatach warszawskiego Ogniwa, gdzie odnieśli cztery zwycięstwa. W dniu 17 lipca w Kruszwicy zorganizowano wielkie ogólnopolskie regaty wioślarskie z udziałem ponad dwustu wioślarzy z całej Polski. W regatach tych najczęściej zwycięstwa odnosiły osady BTW Bydgoszcz i KW Gopło Kruszwica. W dniach 6-8 sierpnia rozegrano w Brdyujściu kolejne XXV już MP z udziałem ponad 400 wioślarzy z 18 klubów polskich. W mistrzostwach tych KW Gopło z Kruszwicy zanotował swój największy dotychczasowy sukces, gdyż żeńska czwórka ze sternikiem zdobyła dla barw kruszwickiego klubu pierwszy w swej historii złoty medal i pierwszy tytuł Mistrza Polski. Pły­nęły one w składzie: Janina Czarniak, Urszula Kilińska, Teresa Zielińska, Anna Robotnikowska i sternik Janina Wesołowska. Ten sukces sportowy kruszwickich wioślarek stał się magnesem przyciągającym młodych ludzi do klubu i wielką zachętą do uprawiania wioślarstwa przez Kruszwiczan oraz podniesienia rangi znaczenia klubu.

Rok 1950

Wiosną tego roku nastąpiła reorganizacja polskiego sportu, która nie ominęła także i klubu w Kruszwicy. Zlikwidowano autonomię klubu. W maju zlikwidowano klub wioślarki, a z połączenia KS Piast i KW Gopło utworzono nowy KS o nazwie „Związkowiec" z wiodącą sekcją wioślarską i sekcją tenisa stołowego, który wszedł do Federacji Unia. Prezesem nowego klubu został Michał Głowacki, a wiceprezesami Stefan Majewski i Edmund Barałkiewicz. Opiekę nad nowym klubem prze­jęła miejscowa cukrownia. W tym czasie klub zakupił kilka nowych łodzi, bardziej nowoczesnych, które umożliwiły osiąganie lepszych wyników podczas startów w regatach wioślarskich. W tym roku podczas mistrzostw Polski juniorów (MPJ) klubowa czwórka ze sternikiem, w składzie: W. Jackowski, Fr. Jezierski, L. Błaszak, J. Wajer i st. Z. Spieler zdobyła srebrny medal i tytuł wicemistrzowski. Na mistrzostwach Polski seniorów A. Koperski z Teodorem Kocerką z AZS Szczecin wywalczyli także srebrny medal w dwójkach podwójnych. W tych latach pływającym trenerem był Jan Nadzieja.

Rok 1951

W kruszwickim klubie Unia działało kilka sekcji, ale najsilniejszą i najliczniejszą była sekcja wioślarska, nadająca zdecydowany ton innym sekcjom. W dniu 1 lipca w Bydgoszczy rozegrano wioślarskie mistrzostwa okręgu z udziałem 350 wioślarzy. Zwyciężyli zawodnicy BTW Bydgoszcz przed Kolejarzem Bydgoszcz oraz wioślarzami z Kruszwicy. Na roze­granych we wrześniu mistrzostwach Polski juniorów czwórka ze sternikiem kruszwickiej Unii w składzie Fr. Bagrowski, J. Jankowski, J. Słowikowski, Cz. Błaszak i st. Z. Spieler wywalczyła złoty medal i tytuł mistrzowski. Medal srebrny przypadł czwórce ze sternikiem kobiet w składzie T. Zielińska, U. Kilińska, S. Matuszewska, K. Wawrowska i st. Z. Zachwieją



Rok 1952

Praca trenera J. Nadziej i przynosiła nowe sukcesy. Poprawiła się dyscyplina sportowa w klubie, prowadzono regularne treningi. Zdecydowanie poprawiła się także współpraca pomiędzy zawodnikami, zarządem Klubu oraz działaczami sportowymi. Wioślarze kruszwiccy uczestniczyli w regatach w Gdańsku, Poznaniu i Bydgoszczy, będąc każdorazowo na czołowych miejscach w poszczególnych wyścigach osad wioślarskich.

W dniach 7-8 sierpnia 1952 r. na Gople w Kruszwicy zostały przeprowadzone Ogólnopolskie Regaty Eliminacyjne przed Festiwalem Młodzieży w Berlinie oraz przed czwórmeczem wioślarskim Polska- Cze­chy - Rumunia i Węgry z udziałem ponad 350 wioślarzy. Było to uznanie PZTW dla działaczy Kruszwickiego KW za wielką pracę włożoną w szkolenie wioślarzy i ich wkład w rozwój polskiego wioślarstwa. Na tych regatach zawodnicy kruszwiccy zaprezentowali się całkiem nieźle. W wyścigu jedynek klasy drugiej Cz. Roszak zajął pierwsze miejsce. Złoty medal wywalczyła także czwórka ze sternikiem juniorów w składzie F. Bagrowski, J. Jankowski, J. Słowikowski, Cz. Błaszak i st. Z. Spieler. W tym też roku nastąpiła ponowna reorganizacja sportu, która nie ominęła także kruszwickiego sportu. Większość działających (chociaż słabo) sekcji będących pod patronatem kruszwickiej cukrowni przeszła do pionu Spójni, natomiast sekcja wioślarska i tenisa stołowego pozostały przy Unii. Podczas mistrzostw Polski w Poznaniu czwórka ze sternikiem juniorów w składzie H. Siński, St. Pruczkowski, Fr. Bąkowski, M. Gili i st. R. Szałkowski zdobyła złoty medal i tytuł mistrzowski.

Rok 1953

Wioślarze kruszwiccy na regatach w Gdańsku zdobyli „Puchar Bałtyku". Bieg główny ósemek wygrali wioślarze z Kruszwicy płynąc w składzie: Cz. Bagrowski, Cz. Błaszak, I. Jańczak Cz. Kaczorowski, St. Kornacki, A. Pruszkowski, I. Skonieczka, E. Szymczaki st. Z. Spie­ler. Na mistrzostwach Okręgu zwyciężyli wioślarze OWKS Bydgoszcz, a kruszwicka Unia zajęła trzecie miejsce. Podczas wioślarskich mistrzostw

Rok 1954

Sezon wioślarski rozpoczęto w Kruszwicy wielkimi regatami ogólnopolskimi, poprzedzonymi uroczystym otwarciem sezonu, wciągnięciem flagi na maszt i odśpiewaniem hymnu. W regatach dobrze zaprezento­wały się czwórki juniorów (H. Siński, M. Gili, F. Bąkowski, Ł. Śmigielski i st. Z. Betłakowski) i seniorów (St. Pruczkowski, Z. Włódniak, J. Skonieczka, Mikołajczak i st. Z. Spieler). W dwójce kobiet wygrały Kaszakówna i Gajewska. W dniach 21 -22 lipca rozegrano w Kruszwicy Akademickie MP, w których wzięło udział ponad 200 wioślarzy. Zespołowo zwyciężyli zawodnicy Krakowa, przed Bydgoszczą, Poznaniem i Warszawą. Największy jednak zaszczyt działaczy kruszwickiego sportu spotkał za sprawą powierzenia im organizacji, na przełomie lipca i sierpnia na Gople Wioślarskich Mistrzostw Polski. Do mistrzostw zgłosiło się początkowo 650 zawodników z 30 sekcji wioślarskich w kraju. W mistrzostwach wzięło udział jednak ponad 1000 wioślarzy i 269 osad, a więc był to absolutny rekord. Fakt ten zmusił gospodarzy do przeprowadzenia wcześniej eliminacji. Podczas mistrzostw tryumf odniosła osada kruszwickiej Unii, która w składzie F. Bąkowski, M. Gili, St. Pruczkowski, H. Siński i st. R. Szałkowski w czwórce ze sternikiem juniorów zdobyła tytuł mistrzowski i złoty medal. Bydgoska prasa opisała ten fakt w ten sposób: „Trudno opisać entuzjazm zebranej publiczności, kiedy na ostatnich metrach wyścigu do trzech prowadzących osad walczących o pierwszeństwo, nagle zbliżyła się kruszwicka Unia, i krótkimi, szybkimi uderzeniami wioseł mijała walczące osady i pierwsza wpadła na metę w bardzo dobrym czasie 5:39,2 min". To musiał być rzeczywiście emocjonujący wyścig, jakże skuteczny i wspaniały dla wioślarzy z Kruszwicy. To nie cały sukces gospodarzy. Czwórka wagi lekkiej kl. II mężczyzn zdobyła medal srebrny, a dwójka mężczyzn kl. II wywalczyła medal brązowy. W klasyfikacji ogólnej mistrzostw zwyciężyli wioślarze AZS Kraków przed AZS Bydgoszcz, Kolejarzem Bydgoszcz a Kruszwicka Unia zajęła wśród kół sportowych wysokie 13 miejsce, co było niewątpliwym sukcesem miejscowych wioślarzy.

Rok 1955

Z nastaniem nowego roku nastąpiła reorganizacja w polskim sporcie. Powstało Zrzeszenie Sparta, do którego wstąpiła kruszwicka Unia, a nowym prezesem klubu został Stanisław Mikołajczak. Kruszwicki klub wioślarski po raz drugi w swojej historii został organizatorem kolejnych XXIX już Mistrzostw Polski. Wcześniej rozegrano w Kruszwicy Ogólnopolskie Regaty Wioślarskie będące regatami Centralnymi PZTW. Oprócz tego w Brdy ujściu zorganizowano Mistrzostwa Województwa, podczas których wioślarze z Kruszwicy zajęli wysoką, trzecią pozycję, ulegając jedynie Stali i AZS-owi Bydgoszcz. Na regatach o Puchar Bałtyku w Gdańsku ósemka n klasy juniorów z Kruszwicy zajęła pierwsze miejsce.• 22 lipca rozpoczęły się nad Gopłem czterodniowe MP w wiośla­stwie z udziałem ponad 600 zawodników reprezentujących 33 sekcje wioślarskie z całej Polski. Mistrzostwa te zakończyły się zwycięstwem AZS Wrocław przed CWKS Bydgoszcz. Wioślarze z Kruszwicy uczestniczyli w kilku wyścigach finałowych, ale nie zdołali wywalczyć miejsca na podium.

Rok 1956

W tym roku kruszwicki klub pośrednio uczestniczył w wielkim sukcesie sportowym. Oto wychowanka klubu, Sabina Matuszewska, trenująca od pewnego czasu w KKW Bydgoszcz, wraz z nowymi koleżankami zdobyła dla Polski srebrny medal Mistrzostw Europy w czwórce ze sternikiem podczas zawodów mistrzowskich w Bied w Jugosławii. W lutym 1956r. doszło do zespolenia sekcji wioślarskiej w Kruszwicy z sekcjami sportów lądowych. Wszystkie sekcje włączono do ZS Sparta przy cukrowni w Kruszwicy i wybrano nowy Zarząd w składzie Stanisław Mikołajczak - prezes Alfons Lewandowski, Stefan Majewski i Michał Głowacki wiceprezesi, Jerzy Wajer sekretarz i Leon Sobczak skarbnik. W czerwcu na Gople w Kruszwicy zorganizowano eliminacje do Mistrzostw Polski. W lipcu rozegrano Mistrzostwa Pomorza, podczas których Kruszwica zajęła VI miejsce. W lipcu rozegrano w Kruszwicy Akademickie MP, które wygrali wioślarze z Wrocławia. Na początku sierpnia na Gople w Kruszwicy odbyły się jubile­uszowe XXX MP będące sprawdzianem polskiej czołówki wioślarskiej, w których uczestniczyło 560 wioślarek i wioślarzy w 140 osadach wio­ślarskich. Poziom mistrzostw został przez przedstawicieli PZTW oceniony jako wysoki. Wysoko także oceniono organizację. W punktacji ogólnej zwyciężył AZS Wrocław przed OWKS Bydgoszcz i AZS Warszawa. Zawodnicy kruszwiccy nie zanotowali sukcesów sportowych, choć miejscowe osady pływały w półfinałach i finałach. W końcu tegoż roku kruszwicką Spójnię przekształcono w Terenowe Koło Sportowe SPARTA- GOPŁO w Kruszwicy.



Rok 1957

W kwietniu tegoż roku został reaktywowany Klub poprzez przejęcie dawnej nazwy Klubu Wioślarskiego GOPŁO, chociaż organizacyjnie nadal należał on do Federacji Sportowej Sparta. Dnia 25 marca na Jeziorze Gopło w Kruszwicy rozegrano Mistrzostwa Pomorza, podczas których Jan Lewandowski zdobył tytuł mistrzowski w jedynkach. W pucharze Bałtyku w Gdańsku zdobyto dwa złote medale w jedynkach i czwórkach wagi lekkiej. Latem działacze z Kruszwicy zorganizowali kolejne mistrzostwa Polski seniorów i juniorów, w których uczestniczyło ponad 500 zawodniczek i za­wodników. Wielki sukces w nich odnieśli kruszwiccy juniorzy. Urszula Chojnacka w jedynkach juniorek i Jan Lewandowski w jedynkach juniorów zdobyli złote medale i tytuły mistrzowskie. Gospodarzom przypadł także w udziale trzeci złoty medal. Otóż J. Lewandowski z A. Nowaczykiem z BTW Bydgoszcz wygrał finałowy wyścig dwójek podwójnych zdobywając swój drugi medal podczas tych mistrzostw. Natomiast U. Chojnacka wywalczyła srebrny medal w wyścigu dwójek podwójnych juniorek z M. Gwizdałąz Opola Ogólnie zawodnicy Gopła zostali sklasyfikowani na wysokim VIII miejscu W końcu sierpnia zorganizowano w Kruszwicy kolejne wielkie regaty, tym razem niejako dla rezerw wioślarskich pod nazwą „Szukamy Olimpijczyków", w których wzięło udział ponad 200 wioślarzy reprezentujących zaplecze polskiego wioślarstwa, gdyż reprezentowali oni klasę II i III juniorek i juniorów. Kilku wioślarzy kruszwickich uplasowało się na czołowych miejscach w poszczególnych wyścigach, a klasą dla siebie byli ponownie U. Chojnacka i J. Lewandowski oraz dwójka podwójna chłopców. Wysoką lokatę zajął na koniec sezonu klub kruszwicki, który sklasyfikowano za całokształt osiągnięć sportowych w tym roku na XII miejscu, na zarejestrowanych 60 sekcji wioślarskich w PZTW. Było to zasługą wytężonej pracy samych zawodników, ich trenera Jana Nadzieji, ale również całego Zarządu Klubu z kierownikiem sekcji Stefanem Majewskim.

Rok 1958

Sekcja wioślarska kruszwickiego klubu pracowała na pełnych obrotach. Świadczyła o tym dobra postawa wioślarzy podczas mistrzostw Okręgu, gdzie osady kruszwickie przepływały przeważnie na miejscach medalowych. W czerwcu w Gdańsku na Pucharze Bałtyku wywalczono pięć tytułów mistrzowskich. Mirosława Madajewska wygrała wyścig juniorskich jedynek, podobnie jak Jan Lewandowski wyścig juniorskich jedynek klasy pierwszej, Alfons Pruczkowski wygrał wyścigi jedynek juniorskich kl. II i III oraz dwójka podwójna juniorów kl. II w składzie Jan Lewandowski i Alfons Pruczkowski. Najważniejszą imprezą w tym roku były dla wioślarzy z Kruszwicy mistrzostwa Polski rozegrane na poznańskiej Malcie. Tam też odniesiono sukcesy. Złoty medal w skifie jedynek wywalczyła Mirosława Madajewska. Złoty medal wywalczył także Czesław Błaszak w jedynkach wagi lekkiej kl. II oraz dwójka podwójna juniorek M. Madajewska J. Rucińska. W tym roku trenowało w klubie 35 osób pod okiem JanaNadzieji (seniorzy) i Franciszka Bagrowskiego (juniorzy).

Rok 1959

Sekcja wioślarska borykała się z wieloma problemami. Były to ciągłe braki finansowe na sprzęt i wyjazdy, brak sali gimnastycznej do treningów zimowych oraz konieczność naprawy pomostów i baraku, w którym składowano łodzie. Z pomocą klubowi przyszło Prezydium Rady Narodowej w Kruszwicy, udostępniając zawodnikom barak służący jako sala gimnastyczna do treningów oraz jako świetlica dla sekcji lądowych. Sekcja wioślarska rozpoczęła w tym roku swoje starty w maju podczas regat eliminacyjnych w Kruszwicy, w których zawodnicy miejscowi zajęli szereg czołowych lokat. Podczas mistrzostw Województwa w Bydgoszczy M. Madajewska wygrała wyścig juniorskich jedynek. W lipcu na mistrzostwach Polski w Poznaniu wicemistrzostwo kraju w wyścigu juniorskich jedynek wywalczyła M. Madajewska. W osadzie dwójki podwójnej wraz z koleżanką klubową M. Madajewska i Irena Hałas zdobyły złoty medal. Drugi złoty krążek podczas tych mistrzostw wywalczył Czesław Błaszak, który zwyciężył w wyścigu wagi lekkiej. Na czołowych pozycjach przypływali kruszwiccy wioślarze podczas regat w Grudziądzu, Toruniu i Poznaniu. Podsumowując cały sezon wioślarski tego roku można stwierdzić, iż na różnego rodzaju regatach wioślarskich osady kruszwickie zajęły 32 pierwsze miejsca oraz szereg drugich i trzecich lokat, i to zarówno w kategoriach seniorskich jak i juniorskich.

Rok 1960

Był to rok, w którym rozpoczęto obchody jubileuszu 50-lecia działalności Klubu Wioślarskiego Gopło w Kruszwicy. W maju podczas rozgrywania Centralnych Regat w Kruszwicy osady miejscowe czwórki i ósemki juniorek oraz czwórka juniorów zajęły pierwsze miejsca, natomiast Jadwiga Rucińska w jedynce juniorek wywalczyła srebrny medal. Na regatach o mistrzostwo Bydgoszczy jedynka juniorów oraz dwójka i czwórka juniorek wywalczyła pierwsze miejsca. Ogólnie na tych regatach na 25 startujących sekcji i wioślarskich wioślarze Gopła zajęli trzecie miejsce. Podczas mistrzostw okręgu rozegranych w Bydgoszczy osady kruszwickie zdobyły cztery tytuły mistrzowskie oraz kilka drugich i trzecich miejsc. Na tradycyjnych regatach w Gdańsku „O Puchar Bałtyku" kruszwiczanie zajęli cztery pierwsze miejsca - czwórki juniorek i juniorów, jedynka juniorek i ósemka juniorek, a Jadwiga Rucińska została uznana najlepszą juniorką, zdobywając piękny puchar. W lipcu na międzynarodowych regatach w Poznaniu załogi kruszwickiego klubu uczestniczące w wyścigach osad krajowych zajęły pięć pierwszych miejsc, a ósemka klubowa została zakwalifikowana na obóz kadry narodowej do Wałcza. Podczas rozegranych w końcu lipca mistrzostw Polski w Bydgoszczy pięć kruszwickich osad wystąpiło w finałach. Ósemka dziewcząt w składzie Janina Molenda, Genowefa Wiśniewska, Zdzisława Dembowska, Maria Świtek, Czesława Dybicz, Irena Hałas, Czesława Książek, Czesława Borowska, sternik Zofia Mikołajczak trenowane przez Kazimierza Adelskiego zdobyły złoty medal i tytuł mistrzowski. Nato­miast czwórka ze sternikiem juniorek Czesława Dybicz, Zdzisława Dembowska, Genowefa Wiśniewska, Maria Świtek i st. Zofia Mikołajczak wywalczyła medal srebrny i tytuł wicemistrzowski. W tym też roku za osiągnięcia sportowe oraz całokształt pracy treningowej i wychowawczej w Kruszwicy prowadzonej w KW Gopło, klub został odznaczony przez władze Federacji Sportowej SPARTA wspaniałym pucharem.

Rok 1961

Obserwując sukcesy sportowe w wioślarstwie kruszwickim, władze wioślarskie PZTW oraz władze centralne sportu polskiego wysoko ceniły działalność sportową KW Gopło w Kruszwicy. Zaproponowano władzom klubu zorganizowanie Centralnych Regat Wioślarskich tzw. Otwarcia Sezonu połączonych z obchodami 50-lecia działalności klubu przypadającymi na maj 1961r. Praktycznie cały ten rok był poświęcony jubileuszowi działalności sportowej kruszwickiego klubu. Klub bowiem był ogólnie sklasyfikowany na ósmym miejscu wśród 60 sekcji wioślarskich działających w Polsce. Powołano Komitet Organizacyjny z inż. Janem Sochackim - dyrektorem Cukrowni Kruszwica na czele. Główne uroczystości odbyły się w lipcu 1961r. Z okazji jubileuszu przewodniczący GKKFiT Włodzimierz Reczek przesłał telegram gratulacyjny do Zarządu Klubu wraz z dyplomami dla jego najbardziej aktywnych działaczy. Zawodnikom i działaczom wręczono także medale i pamiątkowe dyplomy. W ramach obchodów jubileuszowych rozegrano w Kruszwicy wielkie regaty wioślarskie będące jednocześnie mistrzostwami Centralnej Rady Związków Zawodowych, w których uczestniczyło ponad 500 zawodniczek i zawodników. Regaty wygrali wioślarze z BTW Bydgoszcz przed KW GOPŁO Kruszwica. Po obchodach jubileuszowych wioślarki kruszwickie ponownie zdobyły złoty medal mistrzostw Polski w osadzie ósemki juniorek w składzie J. Molenda, G. Wiśniewska, M. Świtek, C. Borowska, M. Sandecka, B. Molenda, I. Hałas, Z. Dembowska i st. Z. Mikołajczak. Był to wspaniały prezent młodych zawodniczek na jubileusz klubu.

Rok 1962

W nowym roku ta sama osada ósemka juniorek wywalczyła srebrny medal, natomiast czwórka z/s juniorek w składzie Janina Molenda, Genowefa Wiśniewska, Zdzisława Dembowska, Maria Świtek i st. Zofia Mikołajczak wywalczyła złoty medal i tytuł mistrzowski. Chłopcy trenujący w klubie nie chcieli być gorsi od dziewcząt i także postarali się o złoty medal dla klubu i tytuł mistrzowski w wyścigach juniorskich ósemek, a byli to: J. Wojtasik, St. Lewandowski, L. Skonieczka, St. Gań-czak, Cz. Habicht, J. Koziński, Cz. Kubiak, G. Berendt i st. Br. Superczyński. Złoty medal zdobyli także młodzicy w czwórce z/s - L. Zboralski, J. Zieliński, Bł. Śmiłowski, K. Kubaszewski, st. Ed. Świderski. Trenerem osad juniorskich był Franciszek Bagrowski. Za swoje dobre wyniki sportowe podczas mistrzostw Polski juniorów i młodzików kruszwickie osady dostąpiły zaszczytu wystąpienia w barwach narodowych podczas juniorskiego meczu Polski i NRD, gdzie zaprezentowały się całkiem dobrze. W tym też roku zmarł ceniony trener kruszwickiego klubu Jan Nadzieja.

Rok 1963

Klub pracował nadal uczestnicząc w szeregu regatach w różnych miastach Polski, a osady młodzieżowe meldowały się w na czołowych pozycjach w poszczególnych wyścigach. Do największych sukcesów klu­bowych tego roku należy zaliczyć ponownie zdobyty tytuł MP młodzi­ków przez czwórkę klubową L. Zboralski, J. Zieliński, Bł. Śmiłowski, K. Kubaszewski i st. Ed. Świderski.

Rok 1964

Oprócz regat regionalnych i towarzyskich wioślarze kruszwiccy uczestniczyli także w Pucharze Bałtyku i mistrzostwach Polski. Seniorzy nie zanotowali wielkich sukcesów sportowych. Natomiast ósemka klubowa młodzików podczas mistrzostw Polski w Bydgoszczy w składzie: L. Zboralski, J. Zieliński, Bł. Śmiłowski, K. Kubaszewski, L. Pierzyński, J. Pawlak, St. Woźniak, R. Dutkowski i st. Świderski zdobyła brązowy medal. Część tych zawodników płynąc w czwórce z/s na mistrzostwach CRZZ w Poznaniu wywalczyła medal srebrny.

Lata 1965-l969

W tych latach kilku zawodników odeszło do wojska Fr. Jezierski, L. Błaszak, J. Mróz, K. Adelski. Część z nich znalazło się w Bydgoszczy i nadal trenowało wioślarstwo w WKS Zawisza, kilku jednak na dobre rozstało się ze sportem. Było tak też z niektórymi, którzy po odbyciu służby wojskowej i powrocie do Kruszwicy, nie powrócili do czynnego sportu wioślarskiego. Kilka dziewcząt założyło rodziny i także zrezygnowały z uprawiania wioślarstwa. Klub działał jednak nadal szukając nowych amatorów sportu wioślarskiego, jednak aby młody zawodnik mógł pokazać się na torach regatowych w kraju, musi kilka lat przepracować pływając w klubie macierzystym, nabierając umiejętności wiosłowania i siły fizycznej. Do wszystkiego zatem potrzeba czasu, gdyż nigdy nikt z dnia na dzień nie stał się czołowym zawodnikiem w kraju. Zawodnicy rozpoczynający zatem pracę treningową w klubie brali udział w regatach regionalnych lub wojewódzkich, ale ich początkowe występy ograniczały się do startu w eliminacjach lub półfinałach, gdyż na finały i miejsca medalowe musieli trochę poczekać. Dlatego też w tym okresie większych sukcesów sportowych sekcja wioślarska kruszwickiego klubu nie zanotowała.



Lata 1970-l973

Sekcja uczestniczyła w kilku regatach w obsadzie krajowej, w mistrzostwach województwa, a na mistrzostwach Polski młodzików zanotowano pierwszy od kilku lat sukces w postaci zdobycia przez Tomasza Gołębiowskiego srebrnego medalu i tytułu wicemistrza Polski. Trenerem jego był Czesław Kubiak. W roku następnym zdobył on na mistrzostwach Polski złoty medal w wyścigach wioślarskich jedynek, a sukces ten powtórzył za rok, jeszcze raz wygrywając wyścig jedynek już jako junior młodszy. Rok później musiał się zadowolić srebrnym medalem mistrzostw Polski również w kategorii juniora młodszego. To były jedyne sukcesy medalowe wioślarzy z Kruszwicy w tych latach.

Rok 1974

Tomasz Gołębiowski w kategorii juniora starszego ponownie został złotym medalistą mistrzostw Polski w wyścigach wioślarskich jedynek oraz srebrnym medalistą w wyścigach dwójek podwójnych wraz z J. Opasikiem z Gryfa Kamień Pomorski. Wkrótce przeszedł on do KS Dolmelu Wrocław, gdzie w 1977r. zakończył karierę sportową zdobywając na koniec srebrny medal mistrzostw Polski w dwójkach podwójnych.

Rok 1975 i 1976

Czołowymi wioślarzami w klubie w tym czasie byli Stefan Janeczek, Julian Zdyb, Zbigniew Widuła, Marek Jankowski, Roman Łuczak, Grzegorz Szymański, Piotr Stachowiak, Krzysztof Robotnikowski, Sła­womir Gańczak, Maciej Łysiak, Jolanta Szwagrowska, Dorota Pindel, Teresa Opasiki inni. Byli to młodzi zawodnicy pozostający pod opieką trenerską szkoleniowców Franciszka Bagrowskiego i Jana Mrożą. Zawodnicy Ci należeli do czołówki województwa bydgoskiego, a także byli widoczni na regatach ogólnopolskich występując często w wyścigach półfinałowych i finałowych na wielu torach regatowych w kraju Największymi sukcesami klubowymi w tym roku był złoty medal na mistrzostw Polski juniorów przez Stefana Janeczka i Juliana Zdyba w wyścigach dwójek podwójnych oraz medal srebrny Iwony Głuszak wywalczony w kategorii juniorek w wyścigach dwójek podwójnych wraz z koleżanką M. Riedel z Legii Chełmża. W roku następnym kruszwiccy wioślarze uczestniczyli w wielu regatach w kraju, jednak nie zanotowali miejsc medalowych na imprezach rangi mistrzowskiej, awansując jedynie kilkakrotnie do finałów.

Rok 1977

W tym roku kolejny medal, tym razem srebrny zdobyła dla barw Kruszwicy Iwona Głuszak podczas mistrzostw Polski juniorów w osadzie dwójki podwójnej płynąc razem z B. Pietrzyk z Bydgoskiego To­warzystwa Wioślarskiego.

Lata 1978-1988

Występy kruszwickich wioślarzy oraz plasowanie się ich w czołówkach poszczególnych wyścigów na różnego rodzaju regatach krajowych zwiastowały rychłe sukcesy w postaci medali na imprezach mistrzowskich. Wielki sukces zanotowała w tym roku osada kruszwickiego klubu podczas mistrzostw Polski juniorów w wyścigach dwójek bez sternika Marek Jankowski i Zbigniew Widuła zdobywając złoty medal i tytuł mistrza Polski. Ta osada dostąpiła zaszczytu reprezentowania barw narodowych podczas Mistrzostw Świata Juniorów w Belgradzie, gdzie w gronie 23 osad zajęli wysokie szóste miejsce. Koniec lat siedemdziesiątych XX wieku, to kryzys panujący w klubie. Zmarł wieloletni prezes Klubu Stefan Majewski. Nastąpiły częste, krótkotrwałe zmiany na stanowiskach prezesów - Jan Brauer, Szymon Owczarek, Ryszard Staszak i Jerzy Żurawicz. Z klubu odszedł na emeryturę długoletni trener Franciszek Bagrowski. Ubyło także wielu zawodników i działaczy klubu. Zawodnicy zostali bez trenera. Prezes J. Żurawicz chcąc ratować sytuację zdołał nakłonić zawodnika Dariusza Wiśniewskiego do pracy szkoleniowej z trenującymi wioślarzami. Ta praca trwała jednak stosunkowo krótko, gdyż Wiśniewski został powołany do wojska, i grupa 20 wioślarzy ponownie została bez trenera. Wówczas z pomocą przyszli wioślarze z OZTW w Bydgoszczy Stanisław Matuszewski i trener Jerzy Chodziński, którzy wraz z nowo pozyskanym instruktorem z Krakowa Andrzejem Skowrońskim i jego żoną Anną, rozpoczęli pracę szkoleniową z kruszwicką młodzieżą. Władze klubowe chciały aby Kruszwica ponownie była prężnym ośrodkiem sportów wodnych. W tej sytuacji rozpoczęto zakrój ona na szeroką skalę działalność na rzecz wioślarstwa. Zajęto się istniejącymi zawodnikami, zachęcono do treningów wielu uczniów szkoły podstawowej, w której utworzono koło wioślarskie. Prowadzono selekcję wyszukując najzdolniejszą młodzież do pracy w klubie wioślarskim. Na efekty pracy trzeba było jednak zaczekać kilka lat. Młodzież wioślarska intensywnie trenowała, ale początkowo efektów pracy widać nie było. Zawodnicy startowali na różnego rodzaju regatach, ale swoimi umiejętnościami niestety znacznie odbiegali od rywali z innych klubów. Mimo braku widocznych sukcesów sportowych już w roku 1985 Klub szykował się do obchodów 75-lecia swego istnienia, które przypadało na 1986 r. Najpierw zorganizowano w ramach Dni Kruszwicy liczne imprezy kulturalno-sportowe pod patronatem Klubu. Natomiast w czerwcu 1986 r. zorganizowano wielkie regaty wioślarskie o mistrzostwo województwa oraz o Puchar Gopła. W regatach wzięło udział 16 klubów i ponad 300 zawodniczek i zawodników. Rozegrano 32 wyścigi, a ostatecznie najlepszym zespołem w walce o Puchar Gopła okazali się wioślarze z KKW Bydgoszcz. ale Kruszwiczanie także odnieśli sukcesy sportowe. Po kilku latach zastoju i braku sukcesów sportowych miejscowi zawodnicy byli także widoczni, stając dwukrotnie na stopniach podium. Najpierw swój wyścig juniorów wygrała dwójka podwójna Z. Chmielewski, R. Stróżyk, a potem w jedynkach wagi lekkiej seniorów Mirosław Kuls w biegu otwartym zajął drugie miejsce. Udanie także wystartowała czwórka z/s chłopców - A. Marcinkowski, M. Śmigielski, E. Bąkowski, D. Muszyński i st. K. Zboralski, która zajęła wysokie czwarte miejsce. Na duże brawa zasłużyła także czwórka podwójna wioślarzy: Z. Chmielewski, R. Stróżyk, J. Mikołajczaki E. Bąkowski, która również zaprezentowała się bardzo dobrze. Parę tygodni po tych regatach dwójka podwójna młodzików Z. Chmielewski i R. Stróżyk /zdobyła w Kaliszu na mistrzostwach Polski młodzików srebrny medal. Rok później w Bydgoszczy podczas OSM czwórka podwójna juniorów w składzie Z. Chmielewski, R. Stróżyk, J. Mikołajczak i E. Bąkowski zajęła wysokie czwarte miejsce. Na tej samej OSM bracia Piotr i Krzysztof Murawscy w dwójce podwójnej zajęli VII miejsce. W roku następnym (1988) ta osada kruszwicką zdobyła wicemistrzostwo Polski juniorów i została powołana do kadry narodowej juniorów. Bracia Murawscy na OSM w wyścigach dwójek podwójnych zajęli trzecie miejsce i zdobyli brązowy medal. Trenowani byli przez Andrzeja Skowrońskiego.

Rok 1989

Młodzi wioślarze z Kruszwicy należeli do czołówki wioślarskiej juniorów w kraju i byli powoływani do kadry narodowej. Zajęli także kilka razy czołowe miejsca na różnego rodzaju regatach odbywających się w różnych polskich miastach. W tym roku kończył się okres Polski Ludowej, kończyła się także pewna epoka, także w sporcie, choć przemiany w sporcie przechodziły mniej boleśnie niż w życiu społeczeństwa polskiego. Nadchodziły powoli pewne przemiany także w całej kulturze i życiu sportowym kraju. Kończyła się w zasadzie opiekuńcza rola państwa, opieka zakładów patronackich, finansowania sportu przez zakłady pracy i Urzędy Kultury Fizycznej. Kluby musiały zatem same zacząć szukać sponsorów i nowych źródeł utrzymania się, szukać sposobów na przetrwanie i zdobywanie pieniędzy na swoją działalność, na dalszą egzystencję i prawidłowe funkcjonowanie sportu



1989-2006 WIOŚLARSTWO KRUSZWICKIE

Lata 1989-1990 były latami transformacji ustrojowej w Polsce. Wiązało się to z nowymi problemami, które spadły na Zarząd Klubu, a z którymi musieli pogodzić się działacze klubu. Najważniejszym problemem stało się pozyskiwanie pieniędzy, gdyż dotychczasowa opiekuńcza rola Państwa przestała istnieć. Musiano zatem szukać funduszy, które umożliwiłyby prawidłową działalność klubu wioślarskiego, tym bardziej , iż w ostatnich kilku latach zaczął się on sportowo odradzać, a miejscowi zawodnicy zaczęli odnosić sukcesy w kategoriach młodzieżowych i byli widoczni na regatach z udziałem czołówki krajowej. Do kadry narodowej juniorów powołano kilku najlepszych zawodników, którzy zdobyli na OSM i na MP juniorów medale. Pierwszym większym sukcesem zanotowanym w 1990r. był złoty medal OSM wywalczony przez braci Krzysztofa i Piotra Murawskich w dwójce podwójnej juniorów młodszych, co było równoznaczne z tytułami mistrzów Polski ,wraz z Eugeniuszem Borkowskim i J. Mikołajczakiem zostali powołani do kadry narodowej juniorów i jako osada czwórki podwójnej reprezentowali Polskę na międzynarodowych regatach juniorów w Pleven w Bułgarii. Medale mistrzostw Polski wywalczyli także juniorzy (starsi) w dwójce podwójnej E. Bąkowski i J. Mikołajczak- medal srebrny, czwórka podwójna ze sternikiem zdobyła także tytuł mistrzowski (R. Śmiłowski, K. Rymacki, K. Matyjasiak, P. Dybicz i st. D. Woźniak), a czwórka bez sternika seniorów wagi lekkiej też wywalczyła medal srebrny (M. Kuls, D. Muszyński, P. Janicki, J. Mikołajczak). Te sukcesy klub zawdzięcza wytężonej pracy trenera Andrzeja Skowrońskiego. W klubie w tym czasie trenowało 45 zawodników.

Rok 1991

Ten rok także przyniósł sukcesy w postaci medali MP. W Bydgoszczy dwójka podwójna młodzików w składzie Anna Kubiak - Monika Woźniak zdobyła srebrny medal. Drugi srebrny medal wywalczyła czwórka ze sternikiem M. Ziółkowski, Sz. Skowron, M. Pindel, A. Ruczkowski i st. D. Woźniak, a trzecie „srebro" zdobył w wyścigach jedynek chłopców K. Matyjasiak. Kruszwiccy wioślarze wystąpili także w kilku regatach wioślarskich rangi krajowej, ale nie mistrzowskiej, zajmując kilka czołowych lokat w poszczególnych konkurencjach wioślarskich.

Rok 1992

Rok ten też okazał się szczęśliwy dla kruszwickich wioślarzy. Na MP w Szczecinie tytuł wicemistrzów kraju wywalczyła dwójka podwójna chłopców w składzie Adam Majdziński - Krzysztof Walczak, medal brązowy zdobyła dwójka podwójna dziewcząt Dagmara Wiśniewska -Monika Woźniak. Na czołowych miejscach w tych mistrzostwach przypływały też inne kruszwickie osady: skiffiści Adam Ruczkowski w juniorach był czwarty, a Piotr Kuźba w seniorach zajął 6-te miejsce. Prócz tego jako czwarta na metę przypłynęła czwórka podwójna ze sternikiem Piotr Głowacki, K. Molenda, A. Malicki, E. Marciniak i st. M. Dutkowski. Medale i miejsca czołowe w poszczególnych wyścigach dały kruszwickiemu klubowi tytuł Drużynowego Mistrza Polski w kategorii juniorów. W tym to roku, mimo wielkiej pomocy finansowej ze strony władz miejskich oraz zakładów patronackich, dochodziło do wielu rozdźwięków w Klubie. W połowie czerwca doszło do spotkania działaczy klubowych z władzami miasta i sponsorami, podczas którego grupa działaczy wioślarskich A. Adelski, E. Balcerzak, A. Biegański, St. Janeczek, M. Jankowsła, U. Kilińska, J. Pawlak i R. Wróblewski postanowiła odłączyć sekcję wioślarską od sekcji lądowych klubu i utworzyć samodzielny Klub Wioślarski. Dnia 27 listopada 1992r. doprowadzono do rejestracji Stowarzyszenia, które przyjęło nazwę „Klubu Wioślarskiego z 1911r. w Kruszwicy". Klub zatem stał się jednostką autonomiczną, przyjmującą na siebie wszystkie obowiązki właściwego gospodarowania funduszami oraz działalnością organizacyjną i sportową w klubie. Na czele nowego Zarządu Klubu stanął jako prezes Roman Wróblewski, mając do pomocy liczne grono oddanych działaczy. Przyjęto też część majątku klubu - przede wszystkim obiekty i sprzęt pływający. Opracowano plan pracy Klubu na najbliższe lata oraz przystąpiono do realizacji zadania powierzonego przez PZTW w postaci zorganizowania w Kruszwicy Wielkich Regat o nazwie „Mecz Okręgów Wioślarskich". Bardzo dobra organizacja tych ogólnopolskich regat przyniosła Klubowi pochwałę i nagrodę PZTW w postaci „dwóch par wioseł krótkich i gwarancję powierzenie Klubowi na przyszłość ponowną organizację tej imprezy".

Rok 1993

Podczas mistrzostw Polski juniorów młodszych w Bydgoszczy dwójka podwójna chłopców P. Kuźba i A. Ruczkowski zajęła wysokie czwarte miejsce, a druga osada klubowa w tym samym wyścigu przypłynęła na miejscu siódmym K. Matyjasiak - W. Nowakowski. Siódme miejsce zajął też w wyścigu jedynek juniorskich M. Włodarski. Na mistrzostw Polski młodzików w Poznaniu K. Molenda i P. Głowacki w dwójkach podwójnych wywalczyli srebrny medal, a M. Wołek była czwarta w jedynkach. Kruszwickie osady zanotowały także sukces podczas Centralnych Jesiennych Regat Wioślarskich Juniorów w Poznaniu. Dwójka podwójna P. Kuźba, M. Nowakowski zdobyła złoty medal, a czwórka podwójna P. Kuźba, W. Nowakowski, A. Majdziński i K. Walczak medal brązowy.' Doskonała współpraca szkoleniowców wspierana wielkim zaangażowaniem się w sprawy klubowe członków Zarządu przyniosła sukcesy w postaci wzrostu liczby członków klubu do 138 osób, w tym 94 zawodników, oraz zakupu 11 nowych łodzi. Oprócz tradycyjnych zawodów wioślarskich związanych z obchodami „Nocy Świętojańskiej" i innych regat wprowadzono nowe zawody o nazwie „Ergowiosła", które miały na celu zapoznanie młodzieży z nowymi formami treningu na specjalnych urządzeniach treningowych oraz dodatkową popularyzację sportu wioślarskiego. Ponadto klub otrzymał znaczące wsparcie finansowe od osób prywatnych oraz ze strony dyrekcji Zakładów Tłuszczowych w Kruszwicy, a także innych sponsorów. Dzięki temu możliwe stało się przeprowadzenie modernizacji i remontem istniejących obiektów klubowych, które odnowione prezentowały się okazale.

Rok 1994

W tym roku wioślarze kruszwiccy uczestniczyli w wielu regatach krajowych, plasując się przeważnie w środku wyścigów finałowych, które nie dawały jednak miejsc na podium. Jedynym medalem wywalczonym tegoż roku był srebrny medal i tytuł wicemistrza kraju Magdaleny Wołek w wyścigach wioślarskich jedynek podczas mistrzostw Polski dziewcząt w Poznaniu.

Rok 1995

Klub kruszwicki zdobył tytuł Drużynowego Mistrza Polski Młodzików za srebrny medal dwójki podwójnej chłopców (D. Wojciechowski, R. Kusz), medale brązowe w jedynkach K. Niewiadomskiej i w czwórkach ze sternikiem-A. Kuźnicka, B. Batkowska, K. Dembowska, M. Sztekman i st. A. Wojtysiak oraz dwóch czwartych miejsc dwójki podwójnej dziewcząt (AL Olubińska i G. Kunikowska) i czwórki ze sternikiem chłopców w składzie - M. Burda, M. Giemza, A. Pysz­ny, D. Powalski i st. K. Skowroński. Na mistrzostwach Polski juniorów młodszych srebrny medal zdobyła M. Wołek w wyścigu jedynek, czwarte miejsce zajęła ósemka juniorek (M. Małys, M. Jarząbek, H. Raźna, J. Włodarska, K. Duniecka, A. Tomaszewska, A. Kuźnicka, K. Stępień i st. L. Urbanek), a szóste miejsce wywalczył F. Kunikowski w jedynkach. Podczas rozgrywania I Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży czwórka podwójna juniorów w składzie A. Ruczkowski, K. Molenda, K. Walczak i M. Jarząbek zdobyła brązowy medal za zajęcie trzeciego miejsca. Zarząd Klubu wystąpił z wnioskiem do Wojewody Bydgoskiego z prośbą o zaakceptowanie nowej nazwy klubu. Wniosek został zaakceptowany i od września tego roku klub przyjął nową nazwę: Klub Wioślarski GOPŁO Kruszwica. W tym też roku został wybrany nowy Zarząd Klubu, na czele którego jako prezes stanął dotychczasowy członek Zarządu i długoletni działacz wioślarski Stefan Janeczek. Głównym celem nowego Zarządu stała się chęć wyremontowania istniejących obiek­tów, budowa dwóch pomostów po obydwu stronach Półwyspu Rzępowskiego, wybudowania nowego budynku przystani z hotelikiem, zapleczem socjalnym i pomieszczeniami biurowymi, ale przede wszystkim wybudowanie pomostu startowego i wybojowania toru regatowego, aby można było na torze kruszwickim rozgrywać poważne regaty międzynarodowe. Przystąpiono natychmiast do pracy, która trwała ponad rok, ale przyniosła wspaniałe efekty. Wszystkie założenia zostały wykonane i w 1996r. kiedy to Klub obchodził swoje 85-lecie mógł się pochwalić wspaniale wykonaną pracą i to w bardzo krótkim czasie.

Rok 1996

Był to rok jubileuszowy, poprzedzony wielka pracą i wielkim wysiłkiem, który jednak przyniósł wspaniały sukces i jakże wiele satysfakcji, za osiągnięty sukces tym razem organizacyjny. Kruszwicki Klub mógł się pochwalić obiektem sportowym na miarę europejskich wymagań. Była to zasługa prezesa Stefana Janeczka z całym składem osobowym Zarządu, ich wielka praca włożona w przebudowę kruszwickiego obiektu i doprowadzenia go do standardów europejskich. Z okazji obchodów 85-lecia działalności wioślarskiej kruszwicki Klub otrzymał od sponsorów piękny, klubowy sztandar, który teraz zdobi obiekty Klubu. Uroczystości jubileuszowe odbyły się na terenie nowej przystani. Zgromadzono władze administracyjne i sportowe z regionu oraz władze centralne Polskiego Sportu i PZTW. Buli wszyscy żyjący prezesi, wielu działaczy klubowych, dawni zawodnicy oraz obecnie trenująca wioślarska młodzież. Były odznaczenia, pamiątkowe medale i dyplomy, a także uroczyste przyjęcie z okazji jubileuszu. Rozegrano także regaty wioślarskie, aby zaprezentować wszystkim zebranym trenującą młodzież i jej umiejętności sportowe. W tym jubileuszowym roku kruszwicki Klub odnotował także pewne, dość znaczne osiągnięcia sportowe. Podczas rozgrywania II OOM w Bydgoszczy Krzysztof Molenda zdobył srebrny medal w wyścigach jedynek. Także w Bydgoszczy na mistrzostwach Polski juniorów młodszych ósemka dziewcząt w składzie: Aleksandra Olubińska, Justyna Wiśniewska, Hanna Raźna, Karolina Dembowska, Anna Kuźnicka, Beata Batkowska, Karolina Niewiadomska, Gabriela Kunikowska i st. Anna Pozorska wywalczyła złoty medal i tytuł mistrzowski, a czwórka bez sternika w składzie Beata Batkowska, Karolina Dembowska, Hanna Raźna i Anna Kuźnicka medal srebrny. Ponadto dwójka podwójna juniorów młodszych Filip Kunikowski, Marcin Dutkowski zdobyła medal brązowy. Na mistrzostwach PZTW również w Bydgoszczy Mikołaj Burda w wyścigu jedynek wywalczył złoty medal, a dwójka podwójna chłopców Michał Graczyk, Michał Powalski medal brązowy. Na zakończenie sezonu wioślarskiego odbyły się w Warszawie Długodystansowe Mistrzostwa Polski, na których to Magdalena Wołek zdobyła srebrny medal w wyścigu juniorskich jedynek. A zatem rok jubileuszowy okazał się dla Klubu także rokiem znacznych sukcesów, szczególnie w konkurencjach młodzieżowych.

Rok 1997

Podczas rozgrywania w Kruszwicy Mistrzostw PZTW Młodzików dwójka podwójna chłopców Krzysztof Dutkowski i Damian Wołek oraz czwórka podwójna dziewcząt Joanna Andrzejewska, Ilona Orzelska, Barbara Widuła i Dominika Nowaczyk wywalczyły srebrne medale, a osada juniorek młodszych w czwórce bez sternika Ewelina Wołek, Gabriela Kunikowska i Małgorzata Wojtala medal brązowy. Osady te trenowane były przez Roberta Januszka i Mirosława Kulsa. W ceremonii otwarcia mistrzostw uczestniczył cały Zarząd Klubu, sponsorzy, przedstawiciele PZTW oraz Pani Poseł Barbara Hyla-Makowska. Na młodzieżowych mistrzostwach Polski rozegranych w Bydgoszczy, kruszwicka dwójka podwójna Krzysztof Molenda i Waldemar Nowakowski zajęła czwarte miejsce. Oni także z dwoma zawodnikami z KKW Bydgoszcz w osadzie czwórki kombinowanej uplasowali się na czwartym miejscu. W tym też roku nadal trwała modernizacja obiektów klubowych. Pobudowano nowy hangar dla łodzi oraz zaplecze sanitarne dla zawodników, a także ponad 100m pomostów pływających. Na zakończenie roku podsumowano cały sportowy sezon, nagrodzono najlepszych zawodników, podziękowano trenerom, działaczom i sponsorom oraz przedstawiono założenia na następny rok.

Rok 1998

Na początku sezonu Kruszwicy wioślarze uczestniczyli w kilku regatach wioślarskich w różnych miastach szlifując formę na regaty mistrzowskie. W tym roku nadgoplański klub dostąpił niebywałego zaszczytu. Oto został organizatorem IV Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży w wioślarstwie, która została rozegrana w dniach 23-26 lipca 1998 r. na Gople. Na imprezę przyjechało ponad 400 juniorów i młodzików z całego kraju. Najpierw odbyło się uroczyste przywitanie zawodników z władzami miasta, PZTW i Polskiego Sportu. Były przemówienia, występy zespołów artystycznych, uroczysty przemarsz przez miasto w rytm marszów granych przez orkiestrę Kopalni Soli z Inowrocławia, a potem przeprowadzono regaty mistrzowskie. Miejscowi wioślarze zaprezentowali się nieźle. Artur Januszek trenujący w Szkole Mistrzostwa Sportowego w Toruniu, a reprezentujący barwy kruszwickiego klubu zdobył dwa złote medale MP juniorów w jedynkach i w czwórce podwójnej kombinowanej z kolegami z innych klubów. Także kruszwiccy młodzicy popłynęli wspaniale. W sumie zdobyli oni trzy złote i jeden srebrny medal., co dało im tytuł Drużynowego Mistrza Polski PZTW Młodzików. Złote medale zdobyli skiffiści Katarzyna Kaczmarek i Arnold Sobczak oraz dziewczęca czwórka bez sternika w składzie Joanna Andrzejewska, Renata Luzak, Agata Juskowiak i Dominika Nowaczyk. Medal srebrny wywalczyła czwórka ze sternikiem chłopców Bartłomiej Juskowiak, Krzysztof Janeczek, Jakub Manicki, Artur Chojnowski oraz sternik Jakub Drzewiecki. Trenerami medalistów byli Robert Januszek i Mirosław Kuls. Dobra passa kruszwickiej młodzieży trwała nadal. Wygrali oni także Drużynowe Mistrzostwa Makroregionu Dolnośląskiego we Wrocławiu, a we wrześniu okazali się najlepszymi zawodnikami podczas Drużynowych Mistrzostw Makroregionu Pomocnego w Gdańsku oraz w regatach o Puchar Bałtyku. Wszyscy młodzi wioślarze zostali uhonorowani dyplomami i nagrodami rzeczowymi przez władze Klubu za wspaniałą postawę sportową i niewątpliwie sukcesy wśród rówieśników wioślarskich. Miało to miejsce podczas pikniku podsumowującego osiągnięcia za mijający rok z udziałem władz Klubu, sponsorów, władz miasta oraz rodziców i samych młodych wioślarzy. Ale rok mijający to nie tylko osiągnięcia sportowe. Działacze Klubu wraz z Zarządem cały rok pracowali nad poprawą bazy sportowej klubu. Przy torze regatowym na linii mety pobudowano budynek sędziowski wraz z zapleczem sanitarnym oraz skanalizowano cały teren wokół Mysiej Wieży, naprawiono pomosty oraz dodatkowo zabezpieczono hangary ze sprzętem pływającym. Ilustrowany Kurier Polski z Bydgoszczy w dniu 25 września 1998 r. tak pisał: „Kruszwica znana była do niedawna z margaryny i Mysiej Wieży. Od pewnego czasu w mediach i przekazach telewizyjnych za sprawą osiągnięć kruszwickiej młodzieży, nowym znakiem nadgoplańskiego grodu jest wioślarstwo". To wszystko stało się za sprawą sukcesów sportowych młodych wioślarzy, rozbudowy bazy sportowej i wzorowej współpracy całego Zarządu Klubu ze sponsorami i władzami miasta pod przewodem Prezesa Klubu Wioślarskiego Stefana Janeczka. W dniu 18 grudnia 1998 r. władze klubu, sponsorzy oraz władze miasta urządziły wspólna przyjacielską wigilię, aby sobie nawzajem podziękować za to wszystko, co zrobiono dla dalszego rozwoju sportu wioślarskiego w Kruszwicy. Spotkanie upłynęło w miłej i przyjacielskiej atmosferze.



Rok 1999

W dniu 4 stycznia 1999 r. prezes Klubu Stefan Janeczek zwrócił się z listem otwartym do Kruszwiczan , do wszystkich Polaków, którzy przyszłości żyć będą w Kruszwicy, aby nadal kontynuowali dzieło roz­budowy Klubu Wioślarskiego - „Nie powinniśmy odejść z tej ziemi nie pozostawiając śladów, które polecać będą naszą pamięć potomności". Już 5 stycznia 1999r. dokonano wmurowania aktu elekcyjnego pod budowę nowej przyssani wioślarskiej. Dokonali tego Prezes KW Gopło Stefan Janeczek, Burmistrz Kruszwicy Marek Rimer oraz Prezes Zakładów Tłuszczowych Ryszard Staszak. Planowany termin zakończenia budowy określono na rok 2001, tj. na 90-lecie działalności klubu. Dzięki wysokiej ocenie, jaką Klub otrzymał za organizację ubiegłorocznej IV OOM, Polski Związek Towarzystw Wioślarskich w nadchodzącym roku także wyróżnił nadgoplański klub przyznając mu organizację kolejnej, V-tej OOM, którą zaplanowano na lipiec. Sezon rozpoczęto w maju rozegraniem w Kruszwicy Centralnych Regat Otwarcia w konkurencji juniorów. Sukcesem miejscowych zawodników był awans czwórki bez sternika juniorów młodszych do reprezentacji Polski na mecz Krajów Wyszechradzkich do Słowacji, gdzie zajęli oni wysokie trzecie miejsce, a byli to - Arnold Sobczak, Jakub Manicki, Artur Chojnowski i Bartłomiej Juskowiak. Na początku czerwca odbyły się w Kruszwicy Akademickie Mistrzostwa Polski w wioślarstwie, podczas których wychowankowie miejscowego klubu zdobywali medale mistrzostw dla WSP Bydgoszcz - Magdalena Wołek i Waldemar Nowakowski. Jeszcze w maju rozegrano na (Gople mistrzostwa Województwa Kujawsko - Pomorskiego będące jednocześnie eliminacjami do OOM. Kwalifikacje uzyskało tam dwóch skiffistów- Artur Chojnowski i Arnold Sobczak, czwórka podwójna chłopców, dwójka podwójna chłopców oraz dwójka i ósemka dziewcząt. W lipcu podczas regat OOM wioślarze kruszwiccy wypadli bar­dzo dobrze, zdobywając cztery medale: Arnold Sobczak w jedynkach juniorów młodszych, czwórka podwójna bez sternika Arnold Sobczak, Krzysztof Janeczek, Artur Chojnowski, i Jakub Manicki zdobyli medale srebrne, a ósemka dziewcząt w kategorii juniorek młodszych wywalczyła medal brązowy: Joanna Andrzejewska, Dominika Nowaczyk, Wioleta Małachowska, Angelika Lewandowska, Monika Pacia, Monika Cicha, Dorota Rogozińska, Karolina Badyniak i Anna Chmielewska. Czwarty medal, także brązowy zdobyły Renata Luzak i Agata Juskowiak w dwójce podwójnej w rozgrywanych jednocześnie I Mistrzostwach Polski Młodzików. Zespołowo wioślarze z Kruszwicy zajęli VII miejsce z 28 punktami na 28 sklasyfikowanych klubów. Zwyciężyli wioślarze KS Posnanii gromadząc 72 punkty. Olimpiada zgromadziła liczne grono zawodników, kibiców, oficjeli i zaproszonych gości, którzy byli świadkami wspaniałej organizacji regat i doznali wielu wrażeń oglądając same zawody oraz towarzyszące im imprezy kulturalne. Wysoki poziom sportowy młodzieżowego wioślarstwa w Kruszwicy potwierdzony został także poza granicami kraju. Niemiecki Związek Wioślarski zaprosił do Berlina na międzynarodowe regaty młodzieżowe całą czołówkę polskich osad młodzieżowych. Wioślarze kruszwiccy i tam zaprezentowali swój wysoki poziom sportowy i zdobyli dwa srebrne medale w czwórkach ze sternikiem juniorów młodszych - Arnold Sobczak, Krzysztof Janeczek, Artur Chojnowski, Jakub Manicki i st. Piotr Brudziński oraz w czwórce ze sternikiem juniorów -Błażej Mikołajczak, Marcin Janeczek, Bartłomiej Juskowiak, Mirosław Woźniak i st. Paweł Matuszewski. Podczas mistrzostw Polski juniorów rozegranych w Łęgnowie k/Bydgoszczy Artur Januszek startujący jako zawodnik AZS UMK To­ruń / Gopło Kruszwica zdobył dwa złote medale w dwójkach i w czwórkach podwójnych. Reprezentował także barwy narodowe na mistrzostwach świata juniorów pływając w czwórce podwójnej. W końcu roku w Poznaniu obchodzono 80 - tą rocznicę działalności Polskiego Związku Towarzystw Wioślarskich, gdzie podsumowano dotychczasowy dorobek polskiego wioślarstwa. Były wyróżnienia i odznaczenia. Wyróżniono także kruszwicki KW Gopło, plasując go w całym 80-leciu na XX pozycji z dorobkiem 61,75 pkt. 22 grudnia zorganizowano uroczystą wigilię, podczas której podsumowano kończący się sezon w wioślarstwie. W wigilii uczestniczyli zawodnicy wioślarze, działacze, przedstawiciele władz regionalnych i miejskich, członkowie Zarządu Klubu, sponsorzy i rodzice zawodników.

Rok 2000

W marcu, w czasie obchodów 89-lecia działalności KW w Kruszwicy, klub ten uznano za stolicę wioślarstwa młodzieżowego w Polsce. Z tej to okazji 18 młodym wioślarzom wręczono kółka olimpijskie Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Otrzymali je: Dawid Taberski, Kamila Taberska, Agata Juskowiak, Paulina Juskowiak, Jarosław Małachowski, Renata Łuczak, Krzysztof Janeczek, Arnold Sobczak, Artur Chojnowski, Jakub Janicki, Karolina Badyniak, Anna Chmielewska, Dorota Rogozińska, Wioletta Małachowska, Angelika Lewandowska, Dominika Nowaczyk, Joanna Andrzejewska oraz Monika Cicha. Otwarcie sezonu wioślarskiego nastąpiło na początku maja w Bydgoszczy podczas wioślarskich otwartych mistrzostw miasta. W regatach uczestniczyli młodzi wioślarze z Kruszwicy, którzy wygrali jeden bieg czwórek podwójnych juniorów: B. Juskowiak, K. Janeczek, A. Chojnowski, A. Sobczak. W maju w Kruszwicy rozegrano Centralne Regaty Otwarcia Sezonu, w których udział wzięło 623 zawodników z 31 klubów. Kruszwiccy wioślarze pokazali się z bardzo dobrej strony. Czwórka podwójna (A. Sobczak, K. Janeczek, B. Juskowiak i A. Chojnowski) zajęła I miejsce, podobnie jak w jedynkach Arnold Sobczak. Wszyscy ci zawodnicy zostali zakwalifikowani do kadry Polski juniorów oraz na regaty Nadziei Olimpijskich. Oprócz nich I miejsce wywalczyły osady czwórki podwój­nej młodzików (J. Banachowski, J. Małachowski, K. Pobiański i D. Taberski), dwójka podwójna juniorek (A. Juskowiak i K. Taberska). Na drugim miejscu przypłynęła czwórka podwójna młodziczek, a ponadto cztery osady zajęły III miejsce. Zespołowo KW Kruszwica zajął II miejsce. W pierwszych dniach czerwca w Kruszwicy rozegrano wioślarskie mistrzostwa Województwa Kujawsko - Pomorskiego, podczas których wspaniale zaprezentowali się wioślarze miejscowego klubu. Złote medale zdobyli: Arnold Sobczak w jedynkach juniorów młodszych, A. Juskowiak i K. Taberska w dwójkach podwójnych juniorek młodszych, R. Machowski, D. Taberski, J. Bandurki i K. Pabiański w czwórkach podwójnych młodzików oraz B. Juskowiak, K. Janeczek, A. Chojnowski i J. Manicki w czwórkach podwójnych juniorów młodszych, a srebrny medal wywalczyła czwórka podwójna młodziczek - P. Juskowiak, M. Jędrzejowska, K. Śniegowska i P. Tadzik. Drużynowo KW Gopło zajął III miejsce. Parę dni później rozegrano w Kruszwicy mistrzostwa okręgu w konkurencjach młodzieżowych. Zwyciężyli w nich zawodnicy AZS Toruń, a gospodarze zajęli czwartą lokatę. W końcu czerwca w Bydgoszczy rozegrano regaty o Puchar Prezydenta Bydgoszczy i Regaty Nadziei Olimpijskich. W osadzie reprezentacji Polski płynął Artur Januszek, która wygrała bieg czwórek podwójnych. Na drugim miejscu przypłynęła na metę osada KW Gopło w składzie A. Sobczak, K. Janeczek, B. Juskowiak i A. Chojnowski. Był to duży sukces tej osady, gdyż zwycięzcy tego biegu byli o trzy lata starsi. Na drugim miejscu w wyścigu jedynek przypłynął Błażej Mikołajczyk. Ogólnopolska Olimpiada Młodzieży rozegrana została w tym roku na Śląsku, jednak konkurencje wioślarskie odbyły się w lipcu w Kruszwicy, co było kolejnym wyróżnieniem działaczy KW Gopło. Kruszwiccy wioślarze zdobyli podczas tych regat cztery medale. Złote krążki wywalczyli - Arnold Sobczak w wyścigu jedynek juniorów młodszych oraz czwórka ze sternikiem juniorów młodszych w składzie Arnold Sobczak, Krzysztof Janeczek, Artur Chojnowski, Jakub Malicki i sternik Jan Sobczak. Natomiast dwa medale brązowe były zasługą dobrze wiosłującej ósemki juniorek młodszych- J. Andrzejewska, D. Nowaczyk, W. Małachowska, A. Lewandowska, R. Luzak, M. Cicha, D. Rogozińska, K. Badyniak i A. Chmielewska oraz czwórki podwójnej juniorów młod­szych b/s B. Juskowiak, K. Janeczek, A. Chojnowski i J. Manicki. W punktacji ogólnej juniorów młodszych KW Gopło zajął czwarte miejsce ulegając jedynie takim potęgom wioślarskim jak Posnania Poznań, PTW Płock i WTW Warszawa. Trenerami medalistów kruszwickich byli Robert Januszek i Paweł Śmiłowski. Podczas rozgrywania w Łęgnowie (Brdy ujście) mistrzostw Polski juniorów Artur Januszek wywalczył dwa złote medale w jedynkach i w czwórkach podwójnych płynąc z kolegami z innych klubów. Natomiast Marcin Piechowski startujący w barwach AZS UMK Toruń / KW Gopło Kruszwica w ósemce juniorskiej zdobył medal brązowy. W tym też roku Artur Januszek wystąpił w reprezentacji narodowej czwórki podwójnej na Mistrzostwach Świata, gdzie polska osada zajęła ósme miejsce. We wrześniu rozegrano w Kruszwicy eliminacje przed międzynarodowymi regatami Baltic Cup w Estonii, podczas których prawo uczestniczenia w Pucharze Bałtyku wywalczyła osada czwórki podwójnej w składzie Arnold Sobczak, Krzysztof Janeczek, Artur Choj­nowski i Grzegorz Kwaśniewski (z AZS Szczecin). W Pomau w Estonii zajęła ta osada wysokie trzecie miejsce. Rezerwowym w Estonii był kruszwiczanin Jakub Manicki. W październiku na Kanale Żerańskim rozegrano Długodystansowe MP (8 km) podczas których Arnold Sobczak wywalczył srebrny medal w kategorii juniorów. W listopadzie PZTW ogłosił wyniki rankingu o nagrodę Złotych i Srebrnych Wioseł przyznawanym wioślarzom za wyniki sportowe. Wśród nagrodzonych złotym wyróżnieniem znalazł się Artur Januszek z Gopła oraz wychowanek tego klubu Mikołaj Burda (BTW Bydgoszcz), który otrzymał nagrodę srebrną. Władze klubu kruszwickiego także uhonorowały najlepszych swoich wioślarzy podczas podsumowania osiągnięć sportowych za ten rok.

Rok 2001

Był to rok jubileuszu. Kruszwicki klub w tym roku obchodził 90-Iccie swego istnienia i działalności wioślarskiej. Już w kwietniu zaczęto uroczystości jubileuszowe połączone z oddaniem do użytku nowego budynku przystani wioślarskiej wraz z całym zapleczem. Ukończenie tak wielkiej budowli w terminie było możliwe dzięki wytężonej pracy całego Zarządu Klubu z jego prezesem Stefanem Janeczkiem, zaangażowania się Pani Poseł Barbary Hyli-Makowskiej w pozyskaniu dodatkowych funduszy oraz wybitnej pomocy finansowej Urzędu Miasta Kruszwica., Zakładów Tłuszczowych Kruszwica S.A., Urzędowi Kultury Fizycznej i Sportu oraz Wojewódzkiemu Funduszowi Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Toruniu i Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu. Na uroczystości zostało zaproszonych szereg osób, które w znaczący sposób przyczyniły się do zakończenia tej inwestycji. Na początku maja rozpoczęto w Kruszwicy nowy sezon wioślarski wielkimi uroczystościami w obecności wielu delegacji z innych klubów oraz organizacji sportowych, wojewódzkich i centralnych. Były też liczne poczty sztandarowe. Rozegrano także Centralne Regaty Otwarcia Sezonu Juniorów. Dobrze zaprezentowali się kruszwiccy skiffiści. W kategorii młodzików wygrał Mateusz Sobczak, a drugie miejsce zajął Daniel Szczepaniak. Nieźle w konkurencji juniorów popłynął Arnold Sobczak, który awansował do kadry narodowej juniorów, przygotowującej się do mistrzostw świata. Na początku czerwca rozegrano w Kruszwicy Akademickie Mistrzostwa Polski w wioślarstwie, w których zwyciężyli akademicy z Torunia. W zawodach uczestniczył między innymi Tomasz Kucharski z AZS Gorzów, mistrz olimpijski z Sydney (2000r) i dwukrotny mistrz świata w dwójkach podwójnych wagi lekkiej z Robertem Syczem. Pływali tak­że wychowankowie kruszwickiego klubu Waldemar Nowakowski (aktualnie trener Bydgostii Kabel) i Artur Januszek (AZS UMK Toruń). W połowie czerwca rozegrano na Gople mistrzostwa województwa Kujawsko - Pomorskiego, w których wystąpiło ponad 400 wioślarzy z 12 klubów wioślarskich, a ponadto wioślarze z Kalisza i Płocka. Podczas rozegranych w Bydgoszczy regat o Puchar Prezydenta czwórka KW Gopło A. Sobczak, A. Chojnowski, K. Janeczek i J. Manicki zajęła drugie miejsce. Na mistrzostwach Polski juniorek kruszwicka ósemka w składzie: K. Chojnowska, A. Lewandowska, D. Rogozińska, W. Małachowska, M. Józefowska, D. Rozciszewska, A. Wiatr i sernik. Czachór wywalczyła srebrny medal. W lipcu 2001 r. odbyły się uroczystości związane z obchodami 90-lecia istnienia KW Gopło w Kruszwicy. Byli zaproszeni goście, władze miejskie i wojewódzkie, przedstawiciele PZTW z prezesem Ryszardem Stadniukiem, władze polskiego sportu, były odznaczenia i wyróżnienia dla zawodników działaczy i sponsorów klubu. Nastąpiło także uroczyste otwarcie nowej przystani wioślarskiej nad Gopłem. Także w lipcu 320 juniorów i 190 młodzików rozegrało w Kruszwicy swoje mistrzostwa Polski. Dobrze na tych mistrzostwach wypadli młodzi wioślarze KW Gopło, którzy zdobyli 5 medali w juniorach (2,1,2) i 3 w młodzikach (1,2,0). Wśród juniorów klasą dla siebie był Arnold Sobczak, który z przewagą kilku długości łodzi wygrał wyścig jedynek. W konkurencji skiffistów w młodzikach kruszwicki klub zanotował dublet. Zwyciężył bowiem Daniel Szczepaniak, przed Mateuszem Sobczakiem. W punktacji drużynowej juniorów KW Gopło zajął 9-te miejsce, a w młodzikach wysokie miejsce czwarte. Medale złote mistrzostw Polski juniorów - Arnold Sobczak i w ósemce Dominika Nowaczyk z Kruszwicy oraz w młodzikach Daniel Szczepanik w jedynce. Medale srebrne: ósemka juniorek: Wioletta Małachowska, Angelika Lewandowska, Dorota Rogozińska, Monika Cichy, Anna Wiatr, Katarzyna Chojnacka, Daria Rościszewska, Czochór i sternik Marta Józefowska. Ósemka młodzików: Maciej Chromiński, Tomasz Majchrzak, Tomasz Kowal, Filip Drzazga, Szymon Nyk, Bartłomiej Kaczmarek, Bar­tosz Śmigielski, Mikołaj Bagrowski i sternik Tomasz Rogoziński. W jedynce młodzików Mateusz Sobczak. Medale brązowe: czwórka juniorek BTW Bydgoszcz, w której pływała Dominika Nowaczyk. Czwórka podwójna juniorów Arnold Sobczak, Krzysztof Janeczek, Artur Chojnowski, Jakub Manicki. Były to niewątpliwe sukcesy nadgoplańskiego klubu, który w tak doborowej obsadzie wywalczył tak wysokie lokaty. Za organizację mistrzostw gospodarze zebrali zasłużone pochwały, gdyż regaty pod względem organizacyjnym przeprowadzone były nienagannie. W punktacji ogólnej w juniorach Gopło zajęło siódme miejsce, dziewczęta 15-te. W młodzikach chłopcy wraz z WTW Warszawa podzielili się pierwszym miejscem, a dziewczęta znalazły się na dwunastej pozycji - ogółem miejsce IV. W końcu września w Sankt Petersburgu odbyły się drużynowe regaty państw Nadbałtyckich, na których polska czwórka podwójna juniorów, w której płynęli dwaj reprezentanci kruszwickiego klubu (Artur Chojnowski i Krzysztof Janeczek) zajęła wysokie drugie miejsce. Prócz tego Arnold Sobczak w wyścigu jedynek także zajął drugie miejsce. Pod koniec sezonu w Kruszwicy PZTW zorganizował obóz kadry narodowej juniorów, w którym uczestniczyło także kilku wioślarzy nadgoplańskiego klubu.

Rok 2002

W maju w Monachium (Bawaria-Niemcy) rozegrano wielkie międzynarodowe regaty wioślarskie, w których uczestniczyła także reprezentacja polskich juniorów. Z kruszwickich reprezentantów startował jedynie Arnold Sobczak, który w finale B zajął I miejsce (ogólnie siódme), a w drugim dniu w finale A był trzeci, co było niewątpliwym sukcesem tego zawodnika. Także w maju kruszwicki klub był organizatorem Akademickich Mistrzostw Polski, w których uczestniczyło ponad 300 wioślarzy. W dniach 15-16 czerwca 2002 r. rozegrano w Kruszwicy Centralne Regaty otwarcia Sezonu Wioślarskiego, w których wystąpiło 650 wioślarzy z 36 klubów. Wioślarze kruszwiccy odnieśli w nich sukces, gdyż zdobyli złoty medal w dwójkach podwójnych (Artur Chojnacki, Krzysztof Janeczek), podobnie jak Arnold Sobczak w jedynkach juniorów. Złote medale wywalczyła także czwórka podwójna młodzików -Mikołaj Bagrowski, Tomasz Kowal, Maciej Chromiński, Filip Drzazga oraz Paweł Matuszewski w jedynkach. Drugie miejsca zajęły - czwórka podwójna młodziczek - Karolina Juskowiak, Dorota Lewandowska, Ewelina Juskowiak i Monika Rosińska, dwójka podwójna młodzików Tomasz Majchrzak i Tomasz Rogoziński oraz Joanna Chuda w jedynkach młodziczek. Zdobyto także dwa medale brązowe - Angelika Lewandowska w jedynkach wagi lekkiej juniorek oraz czwórka podwójna młodziczek K. Juskowiak, E. Juskowiak, A. Lewandowska i Rosińska. W czerwcu w Brześciu na Białorusi wystąpiło kilka osad polskich w międzynarodowych regatach. Wśród reprezentantów Polski byli także wioślarze z Kruszwicy. Arnold Sobczak wraz z kolegami z kadry narodowej wygrali rywalizację w czwórkach podwójnych, a Artur Chojnowski i Krzysztof Janeczek w osadzie dwójek podwójnych także stanęli na podium, zajmując trzecie miejsce. Pod koniec lipca w Kruszwicy rozegrano mistrzostwa Polski młodzików i juniorów. Dobrze spisali się wioślarze kruszwiccy, którzy wywalczyli kilka miejsc medalowych. W wyścigu juniorskich jedynek zwyciężył Arnold Sobczak. Srebrny medal zdobyła dwójka podwójna wagi lekkiej juniorek Angelika Lewandowska  Dorota Rogozińska, a dwójka podwójna juniorów A. Chojnowski K. Janeczek minimalnie przegrała brązowy medal. W konkurencji młodzików złoty medal zdobyła dwójka podwójna Tomasz Majchrzak i Tomasz Rogoziński, srebrny czwórka podwójna M. Bagrowski, M. Chromiński, F. Drzazga i T. Kowal, a medal brązowy przypadł Joannie Chudej w jedynkach. W Brdyujściu podczas regat o puchar Prezydenta Bydgoszczy A. Sobczak wygrał wyścig juniorskich jedynek, a prócz niego kilka osad kruszwickich pływało w finałach. Podczas rozgrywania w Kruszwicy kolejnej, VJH już, OOM miejscowi wioślarze nie zdołali zdobyć medalu. Było kilka osad w finałach, ale trochę zabrakło do miejsc na podium. Najbliżej była osada dwójki podwójnej D. Szczepaniak M. Kowal, która zajęła czwarte miejsce. W pierwszych dniach sierpnia w Trokach na Litwie rozegrano wioślarskie mistrzostwa świata juniorów, w których wystąpił kruszwicki wioślarz Arnold Sobczak. W wyścigach czwórek podwójnych zawodnik nadgoplańskiego klubu wraz z kolegami z reprezentacji wywalczył medal brązowy. W podsumowaniu sezonu wioślarskiego kruszwiccy wioślarze znaleźli się na 232 miejscu w kraju na 730 sekcji sklasyfikowanych w różnych dyscyplinach sportu. Zostali także wybrani najlepszą sekcją młodzieżową w sporcie wioślarskim.

Rok 2003

Na początku maja zorganizowano w Kruszwicy tradycyjne Regaty Otwarcia Sezonu Juniorów, w których wzięło udział wiele klubów z całej Polski. Z kruszwickich wioślarzy na czołowych pozycjach przypłynęli: Tomasz Rogoziński wygrał wyścig jedynek chłopców, a Sebastian Strzelecki zajął w nim trzecie miejsce. Michał Kowal, Tomasz Majchrzak, Mikołaj Bagrowski i Tomasz Kowal zajęli drugie miejsce w czwórkach podwójnych juniorów młodszych, Ewelina Juskowiak zajęła trzecie miejsce w jedynkach dziewcząt. Były także czwarte, piąte i szóste miejsca. Podczas mistrzostw województwa E. Juskowiak wygrała wyścig jedynek dziewcząt, M. Kowal, T. Kowal, D. Szczepaniak i D. Ettinger zajęli drugie miejsce w czwórce podwójnej juniorów młodszych, T. Rogoziński był pierwszy, a P. Bartczak drugi w jedynkach chłopców, D. Szczepaniak zajął drugie miejsce w jedynkach juniorów młodszych, a D. Rogozińska i A. Wiatr zajęły trzecie miejsce w dwójkach podwójnych dziewcząt. Na rozgrywanych w Poznaniu mistrzostwach Polski młodzików Tomasz Rogoziński zdobył złoty medal i tytuł Mistrza Polski w jedynkach, a czwórka podwójna w składzie: Marta Dzwoniarkiewicz, Monika Głuszak, Dalia Maciakiewicz i Anna Olkiewicz wywalczyły medal brązowy. Podczas OOM Tomasz Kowal zdobył złoty medal w jedynkach juniorów młodszych, Tomasz i Michał Kowalowie oraz Mikołaj Bagrowski i Tomasz Majchrzak wywalczyli medal brązowy w czwórkach podwójnych w juniorach młodszych. Srebrny medal zdobyła też dwójka podwójna dziewcząt: Anna Sibiga i Monika Hermanowska oraz czwórka ze sternikiem dziewcząt. Na młodzieżowych mistrzostwach Polski czwórka podwójna młodzieżowców w składzie: Artur Chojnowski, Krzysztof Janeczek, Błażej Mikołajczak i Michał Wilinski wywalczyła brązowy medal.

Rok 2004

Po przepracowanej zimie kruszwiccy wioślarze wystartowali w maju w tradycyjnych Regatach Otwarcia Sezonu Juniorów na Gople w Kruszwicy. W czerwcu na Malcie w Poznaniu przeprowadzono wioślarskie mistrzostwa Polski seniorów, podczas których czwórka podwójna KW Gopło Kruszwica wywalczyła swój pierwszy medal w konkurencji seniorów, zajmując trzecie miejsce. Osada wiosłowała w składzie Artur Januszek, Błażej Mikołajczak, Krzysztof Janeczek i Michał Wiliński, która uległa jedynie faworytom, załogom AZS Toruń i AZS Poznań. W lipcu w Kruszwicy rozegrano Wioślarskie MP Juniorów, podczas których zawodnicy klubu nie zdobyli medalu, uzyskując jedynie dwa punkty za występ M. Kowala i zajmując 22 miejsce w klasyfikacji klubów. Na koniec sezonu podsumowano osiągnięcia sportowe kruszwickich wioślarzy, oceniając występy tegoroczne jako zadawalające. Zdobyto przecież kilkanaście medali młodzieżowych i po raz pierwszy medal w kategorii seniorów. Dnia 7 grudnia 2004r..w wieku 59 lat zmarł długoletni prezes KW Gopło Jerzy Żurawicz, pogrążając w smutku i żałobie zawodników oraz Zarząd Klubu i sympatyków sportu wioślarskiego w Kruszwicy. W grudniu na posiedzeniu Rady Miejskiej w Kruszwicy, na wniosek burmistrza miasta przyznano tytuł Honorowego Obywatela Gminy Kruszwica Pani Marii Patyk, nauczycielce, działaczowi kulturalnemu, przyjacielowi młodzieży. Podjęto także uchwałę o wpisie do Księgi Pamiątkowej nazwisk kilku działaczy społecznych między innymi: Danuty Jurkiewicz Lewandowskiej, Romana Tschurla i Mariana Pawlaka za wybitną działalność społeczną na rzecz dzieci i młodzieży w Kruszwicy, przewodniczącego Rady Trenerów Polskiego Związku Towarzystw Wioślarskich, jako zasłużonego dla Gminy Kruszwica i Klubu Wioślarskiego „GOPŁO". W klubie Gopło uroczystą wieczornicą zakończono sportowy rok 2004.
W styczniu 2005 r. w Warszawie odbył się Sejmik Polskiego Związku Towarzystw Wioślarskich, na którym wybrano nowe władze na najbliższą kadencję. Prezesem ponownie został wybrany medalista Igrzysk Olimpijskich w Moskwie Ryszard Stadniuk ze Szczecina, a w skład Zarządu weszli także przedstawiciele Związków wioślarskich Pomorza i Kujaw Mirosław Bednarczyk ze Stowarzyszenia Związków Sportowych w Bydgoszczy, Henryk Boś - prezes AZS UMK w Toruniu i prezes KW Gopło z Kruszwicy Stefan Janeczek. W kwietniu KW Gopło otrzymał od samorządu województwa Kujawsko-Pomorskiego l5 tys.zł na organizację Młodzieżowych MP . W lipcu reprezentant Gopła Arnold Sobczak wraz z kolegami z Bydgoszczy i Poznania wystąpił jako szlakowy narodowej czwórki podwójnej na MŚ do 23 lat Daniel Szczepaniak, a ich osada zajęła w kat. juniorów drugie miejsce. W pierwszych dniach października w Bydgoszczy, płynąc na Brdzie pod prąd, rozegrano wyścigi ósemek, podczas których zespół polski pokonał ósemkę Oxfordu. W wyścigu ósemek seniorów zwyciężyła osada Bydgostii przed osadą „kombinowaną" AZS UMK Toruń-Gopło Kruszwica. W dniach 15-16 października w Kruszwicy zorganizowano Centralne Jesienne Regaty Kwalifikacyjne, w których wzięła udział niemal cała kadra narodowa 600 zawodników z 33 klubów wioślarskich. Zawody przeprowadzono wzorowo i przy pełnych obsadach biegowych. Wystartował między innymi dwukrotny mistrz olimpijski w dwójkach po­dwójnych wagi lekkiej z Seulu i Aten - Tomasz Kucharski z gorzowskiego AZS-AWF, tym razem w rywalizacji jedynek. Z kruszwickich wioślarzy najlepiej zaprezentował się Arnold Sobczak, który dwa razy zwyciężył w wyścigach jedynek i raz był trzeci. Wyścig juniorskich jedynek wygrał dwukrotnie Tomasz Kowal, a Jerzy Kowalski był dwukrotnie czwarty. Regaty Jesienne były w tym roku już siódmymi poważnymi regatami wioślarskimi organizowanymi przez KW Gopło, za co prezesowi Stefanowi Janeczkowi, całemu Zarządowi Klubu oraz działaczom należą się wielkie brawa i zasłużone słowa uznania, za ich wytężoną pracę w organizacji i przeprowadzeniu tak wielu ogólnopolskich imprez wioślarskich w ciągu jednego sezonu.

W marcu 2006 r. po raz pierwszy w 95-letniej historii klubu dwóch zawodników KW Gopło  Marcin Sarnowski i Artur Januszek zakwalifikowało się do reprezentacji wioślarskiej regat osad akademickich pomiędzy Uniwersytetem Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy, a reprezentacją Uniwersytetu w Oxfordzie wiosną na Tamizie w Anglii.
W dniach 24-25 czerwca 2006 r odbyły się Mistrzostw Polski Seniorów w Poznaniu zawodnicy KW Gopło zdobyli trzy medale: złoty w dwójce ze sternikiem Sarnowski Marcin, Smoliński Rafał oraz sternik Bartosz Januszek; srebrny w czwórce ze sternikiem Sarnowski Marcin, Smoliński Rafał ,Wiliński Michał, Janeczek Krzysztof sternik Bartosz Januszek oraz brązowy medal w dwójce podwójnej Januszek Artur, Sobczak Arnold. W czerwcu odbyły się także regaty międzynarodowe „Regaty Olimpic Hopes” w Piestanach na Słowacji nasi zawodnicy tj.: Mikołajczewski Artur i Strzelecki Sebastian zajęli trzecie miejsce w dwójce podwójnej juniorów młodszych .W lipcu 15-16 odbyły się Mistrzostwa Polski Juniorów w Bydgoszczy . Zawodnicy KW Gopło zdobyli dwa medale w jedynce wagi lekkiej złoto Kowalski Jerzy oraz brąz w czwórce podwójnej Kowalski Jerzy ,Kowal Tomasz, Majchrzak Tomasz, Ettinger Dariusz . W dniach 21-24 lipca w Kruszwicy odbyła się Ogólnopolska Olimpiada Młodzieży zawodnicy klubu wioślarskiego zdobyli brązowy medal w czwórce podwójnej w składzie Strzelecki Sebastian, Mikołajczewski Artur, Kawecki Dawid, Kaczmarek Michał natomiast już 4-6 sierpnia w Grodzie Piasta odbyły się Młodzieżowe Mistrzostwa Polski do lat 23 oraz Mistrzostwa PZTW Młodzików. Zawodnicy KW Gopło na swoim terenie pokazali się z jak najlepszej strony zdobywając dwa złote medal w jedynce (do 23 lat) Arnold Sobczak, czwórce młodzików Sobczak Krzysztof, Majchrzak Krzysztof, Cugier Tomasz, Mikołajczak Artur oraz srebro w czwórce młodzieżowej (do 23 lat) Sobczak Arnold, Janeczek Krzysztof, Wiliński Michał, Szczepaniak Daniel.


Źródła: Monografia klubu KW Gopło Kruszwica, http://www.kwgoplokruszwica.pl/ historia klubu.