wtorek, 6 października 2015

Rys historyczny wsi Tupadły - bitwa pod Mątwami 1666 r.

Wieś wzmiankowana w roku 1250. Położona nad Notecią (po drugiej stronie – Mątwy). W pobliżu (na zachód) funkcjonowała przez ponad 500 lat (1274 – 1765) komora celna pobierająca opłaty za przeprawę przez rzekę na rzecz norbertanek ze Strzelna. Prawdopodobnie w okolicach wsi, dnia 23.07.1666 r. rozegrała się bitwa rokoszanina Jerzego Lubomirskiego z wojskami królewskimi Jana Kazimierza, znana jako bitwa pod Mątwami. Lokalna legenda podaje, iż „polegli żołnierze śpią pod ziemią czekając na znak do powstania”.W okresie zaboru pruskiego wieś była skolonizowana przez osadników niemieckich – do dziś pozostała charakterystyczna zabudowa.

W latach 70. ub. wieku prowadzono we wsi wykopaliska archeologiczne. Znaleziono m.in. buławę hetmańską oraz szkielet kobiety, który przekazano Muzeum Narodowemu w Warszawie.

Tupadły – dwór, pow. Inowrocławski (Strzelno), o 10 klm. na płd. od Inowrocławia (par.prot.), na lew. brzegu Noteci, przy drodze żel. do Kruszwicy, wzn. 84,6 npm; par. kat. w Wielkim Sławsku, poczta i st. dr. żel. o 2km na Mątwach; ma 4 dm. , 115 mk. (93 kat. , 22 prot.) i 239-97 ha (213 roli, 20, 11 łąk, 5,11 pastw., 1,75 nieużyt.). W dok. Kazimierza, ks. Kujawskiego z r.1250 wymienione są Tupadły w liczbie wsi bisk. kujawskich (Ulanowski, dok. Kujaw. Nr.13, str. 187).
Czy jednak odnosi się to tych Tupadeł , trudno wyrzec stanowczo. W 1489 pisali się stąd Tupalscy (Borucki, Kuj. 168) ; roku 1538 dziedziczył tę majętność Wojciech Tupalski , sędzia inowrocławski; były wówczas 2 łany km. I 6 zagr.

Nazwa wsi pochodzi przypuszczalnie od słowa „tupać”, możliwe że chodziło o tupanie kopyt. Możliwe także, że wieś otrzymała nazwę od rodu Tupalskich. Jak podaje legenda nazwa pochodzi od słów „tu padły wojska” – od bitwy, która rozegrała się tu w 1666 r. pomiędzy rokoszanami Jerzego Lubomirskiego a wojskami króla Jana Kazimierza.

W 1907 r. w Tupadłach powstał budynek mieszkalny przy późniejszej szkole, a cztery lata później – w 1911 r. - murowany gmach szkoły. Wówczas też rozpoczęła ona oficjalnie działalność. W czasie I wojny światowej nauczali w niej Niemcy – ewangelicy, dopiero po zakończeniu wojny szkoła stała się katolicka. Pierwszym polskim kierownikiem szkoły był Karol Dankowski – 1 grudnia 1921 r. Szkoła prowadziła jedną klasę, a uczyło się w niej 56 dzieci. Placówka funkcjonowała w czasie II wojny światowej.

Uczęszczały do niej dzieci osadników niemieckich. W tym czasie polskie dzieci chodziły do szkoły podstawowej w pobliskiej Kruszy Duchowej.

Po zakończeniu wojny szkoła znalazła się w opłakanym stanie. Mimo tego 4 września 1945 r. rozpoczął się pierwszy powojenny rok szkolny dla uczniów czterech klas. Kierownictwo szkoły w 1945 r. objęła Maria Nowacka, a po roku zastąpił ją Stanisław Zbikowski, który kierował podstawówką, aż do 1971 r. Po nim kierownictwo przejeła Katarzyna Frąc.

W 1959 r. oddano do użytku salę gimnastyczną, zaś cztery lata później z budynku SP zaczęli również korzystać uczniowie szkoły przysposobienia rolniczego.

1 września 1965 r. był bardzo ważnym dniem w historii placówki. Tego dnia oddano do użytku nowe dwupiętrowe szkrzydło budynku. W 1983 r. SP została podłączona do sieci wodociągowej (prąd placówka miała od 1949 r.). W 1990 r. powstało wybetonowane boisko szkolne, a 7 lat później piece kaflowe zastąpiono ogrzewaniem olejowym.

W 2000 – 2001 przeprowadzono gruntowną modernizację gmachu i jego otoczenia. 30 czerwca 2011 r. - w roku stulecia placówki – Rada Gminy Inowrocław nadała szkole imię Rodu Piastów. Decyzja ta została poprzedzona wyborem patrona przez nauczycieli, rodziców i dzieci.

W SP Tupadły działają również harcerze. Drużyna im Mikołaja Kopernika powstała w 1957 r. Jej opiekunem był Henryk Hopcia.

W 1923 r. w budynku działał również zespół śpiewu „Wanda”. Obecnie działa w szkole zespół kujawski, kultywujący tradycje tańca ludowego.






BITWA POD MĄTWAMI 1666 r.

13 lipca 1666 roku w podinowrocławskich Mątwach rozegrała się bitwa między wojskiem króla Jana Kazimierza a rokoszanami Jerzego Lubomirskiego. Starło się w niej 17-21 tysięcy żołnierzy królewskich z 15-16 tysiącami wojsk byłego hetmana polnego koronnego.

12 lipca podjazdy królewskie dotarły w rejon Mątew i stoczyły (z niepomyślnym dla siebie rezultatem) potyczkę z oddziałami rokoszan strzegącymi przeprawy przez Noteć (brodu o szerokości nieprzekraczającej kilku metrów, miejscami tak głębokiego, że konie musiały płynąć).

Następnego dnia awangarda wojsk królewskich (Litwini) korzystając z mgły zdołała niepostrzeżenie przeprawić przez rzekę kilkaset jazdy na drugi brzeg. Jednocześnie główne siły armii królewskiej ruszyły w stronę przeprawy. Litwini odnieśli pewien sukces w starciu z nielicznymi oddziałami rokoszan (dowodzonymi przez rotmistrza Zarudnego) i zdołali ich odepchnąć od bronionej przez nich przeprawy.

Hetman litewski Pac zaprzepaścił jednak dogodną okazję do nadszarpnięcia wojsk rokoszan, czekając na resztę wojsk koronnych. Mylne wyobrażenie o ukształtowaniu terenu (rzekoma następna przeprawa) całkowity brak rozeznania o położeniu sił buntowników stworzyły wrażenie, że przyczółek jest bezpieczny, a główne siły rokoszan nie stwarzają zagrożenia. To skłoniło króla do powzięcia decyzji o przerzuceniu całej armii na drugi brzeg Noteci. W pierwszej kolejności przeszły bród oddziały dragonii i rajtarii litewskiej (razem do 400 ludzi) za nimi pułk jazdy Modrzejowskiego (500 ludzi) i dragonia koronna (2800). W dalszej kolejności na przeprawie znalazły się dwie chorągwie jazdy – Sieniawskiego i Sobieskiego (razem 1000 ludzi). Nie ustanowiono jednego dowódcy dla wszystkich przeprawiających się oddziałów, a Sobieski jadący tylko dla rozpoznania sytuacji znalazł się na samym końcu kolumny. Przeprawiające się wojsko zaczęło formować na drugim brzegu następujący szyk: jazda litewska na lewym skrzydle, dragoni koronni w centrum, jazda koronna na prawym skrzydle. Sobieski popełnił kardynalny błąd, ustawiając jazdę przed dragonią (w późniejszej fazie bitwy jazda wycofując się stratowała dragonię, siejąc popłoch i umożliwiając masakrę wojsk królewskich).

Tymczasem dowodzący strażą przednią rokoszan Zarudny, pobity lecz nie rozbity przez Litwinów, wycofał się na pobliskie wzgórza i utrzymał je - co umożliwiło niedostrzeżone podejście znacznych oddziałów jazdy (pospolite ruszenie oraz część chorągwi konfederackich) pod dowództwem Grzymułtowskiego, Pisarskiego i Borka. Za nimi podchodziły pozostałe chorągwie pod wodzą Ostrzyckiego i Polanowskiego.
Jazda Sieniawskiego i Sobieskiego ściśnięta na przeprawie i naciskana przez następne oddziały weszła na dragonów w centrum i zaczęła się wysuwać przed ich szyki. I wtedy właśnie jazda rokoszan poszła do szarży (wg niektórych historyków szarża jazdy była spontaniczna i nieplanowana). W tym samym momencie zaprawieni w bojach pospolitacy wielkopolscy zaatakowali centrum, chorągwie konfederackie pod dowództwem Borka prawe skrzydło wojsk królewskich, a krakowskie pospolite ruszenie uderzyło na Litwinów. Szarża rokoszan była kompletnym zaskoczeniem dla wojsk królewskich, wprawdzie na lewym skrzydle rowy powstrzymały krakowian ale rozstrzygniecie zapadło na prawym - cześć chorągwi rokoszowych obeszła stanowiska jazdy koronnej i kombinowany atak od czoła i ze skrzydła szybko rozbił jazdę królewską, zatrąbiono na odwrót.

Cofające się chorągwie wpadły na dragonów w centrum mieszając ich szyki i uniemożliwiając oddanie salwy. Sobieski próbował uratować sytuację rzucając się do szarży na czele 2 chorągwi jazdy, ale szybko został rozbity i sam musiał uciekać przez przeprawę (podobno ustrzelono konia pod nim, a przed dość prawdopodobną śmiercią uratował go jeden z żołnierzy królewskich). Do ucieczki porwała się także jazda litewska, a na polu bitwy pozostali jedynie dragoni, na których spadł teraz cały impet uderzenia. Strzelać mogły jedynie regimenty stojące na lewym krańcu ugrupowania (regimenty Briona i Bokuma) ale to nie mogło powstrzymać rokoszan. Dragoni zostali rozbici. Jan Kazimierz próbował zorganizować odsiecz dla walczących oddziałów, ale bród był kompletnie zatarasowany przez uciekających. W zaistniałej sytuacji król zarządził walny odwrót zostawiając walczące za rzeką oddziały samym sobie. W końcowej fazie bitwy nastąpił pomijany w podręcznikach historii epizod: Polacy pod wodzą Lubomirskiego wymordowali kilka tysięcy próbujących się poddać Polaków, żołnierzy królewskich.

W bratobójczej bitwie i w rzezi która nastąpiła później zginęło około 4 tysięcy (źródła historyczne podają  3-5 tys.) żołnierzy królewskich królewskich i niewielka, nieznana bliżej liczba rokoszan (wg niektórych zaledwie ok. 200). Pod Mątwami wyginął kwiat armii polskiej - żołnierze Stefana Czarnieckiego, zahartowani w walkach w Polsce, Danii i na Ukrainie. Bitwa zakończyła się klęską wojsk królewskich bezskutecznie próbujących zdławić rokosz Lubomirskiego. W wyniku przegranej wojsk Jana Kazimierza, zawarto ugodę w Łęgonicach: król zmuszony został do rezygnacji z planów wprowadzenia w Polsce elekcji za życia króla (vivente rege). Jerzy Lubomirski przywrócony do czci, lecz nie do urzędów, miał przeprosić władcę i udać się na wygnanie. 8 sierpnia w wielkopolskim Jaroszynie nastąpił akt pojednania. Lubomirski zmarł we Wrocławiu 31 grudnia 1667 roku.

Dziś na bagnach mątewskich - miejscu tej krwawej bitwy stoją inowrocławskie zakłady sodowe i chociaż o jej przebiegu zachowało się sporo relacji pochodzących od bezpośrednich uczestników wydarzeń, to po wielkim pobojowisku nie ma śladu.


W lokalnej tradycji pole bitwy zupełnie niesłusznie "przeniesiono" na południowy brzeg Noteci, wiążąc z nim nazwy dwóch podinowrocławskich wsi: Tupadeł i Przedbojewic oraz z wojną ze Szwedami. Jest to błąd głęboko zakorzeniony, a nie mający potwierdzenia w źródłach historycznych. Prawda historyczna jest taka, że była to bitwa polsko-polska pod Mątwami. O przebiegu walk pisze uczestnik bitwy - znany kroniko-pisarz Jan Chryzostom Pasek.

Materiały zebrał Bartłomiej Grabowski, źródła:
  1. Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich” pod redakcją Bronisława Chlebowskiego
  2. Strona internetowa „Dawny Inowrocław”
  3. Album regionalny – Inowrocław, 12.IV 2012 r.
  4. Majewski W., Bitwa pod Mątwami, Studia i Materiały do Historii Wojskowościt. 7, cz. 1, Warszawa, 1961, s. 41-90
  5. Sikorski Cz., Encyklopedia wiedzy o zabytkach Inowrocławia, Inowrocław, 2002





1 komentarz:

  1. W tym roku właśnie wybieram się w okolice Karwi - Jastrzębia Góra, Tupadły, Białogóra... Jestem raczej z tych osób, które nie lubią leżeć plackiem na plaży. Fajnie dowiedzieć się trochę o historii przed wyjazdem. Dziękuję za ten post!

    OdpowiedzUsuń