Kiedy mówimy
o Kruszwicy, to najczęściej kojarzymy miasto z podaniem o śmierci
legendarnego Popiela. Najstarsze źródła pisane nie podają jednak
nazwy miejscowości, w której miało się to wydarzyć. W napisanej
na dworze Bolesława Krzywoustego przez Galla Anonima kronice czytamy
: „ów Popiel z królestwa wypędzony tak wielkie cierpiał
prześladowania od myszy, iż z tego powodu przewieziony został
przez swych towarzyszy na wyspę, i tak długo w drewnianej wieży
broniony był przed owymi rozwścieczonymi zwierzętami, które tamże
przypływały, aż opuszczony przez wszystkich z powodu smrodu
wytępionej masy zabójczych stworzeń wyzionął ducha śmierci
najhaniebniejszą, bo pożarty przez te potwory”. Żyjący w
drugiej połowie XII i na początku XIII w. biskup Wincenty Kadłubek
w swej kronice, tak skąpej w nazwy wielkopolskie, znowu powiada: „z
zepsutych ciał, które niepochowane wyrzucić kazał, wyroiła się
nadzwyczajna wielka mnogość myszy, które go ścigały poza bagna,
jeziora, rzeki, poza stosy ognia, aż z zoną i dwoma synami w bardzo
wysokiej wieży zamkniętego najokropniej zagryzły”. Dopiero
Beszko (Godysław) – autor „Kroniki wielkopolskiej” z drugiej
połowy XIII w. - który, jak się przypuszcza, był przez pewien
czas dziekanem kolegiaty kruszwickiej, lokalizuje wydarzenia związane
ze śmiercią Popiela w Kruszwicy. Podając zbliżoną do Wincentego
wersję, stwierdza, że zamknął się on wraz z żoną i dwoma
synami w najwyższej wieży zamku kruszwickiego i w niej zginął.
Nie wiadomo, czy wieść tę Beszko zaczerpał z ustnej miejscowej
tradycji krążącej już w XIII wieku w Kruszwicy, co jest bardzo
prawdopodobne, czy też z jakichś zapisek, które zachować się
mogły w bogatej niegdyś bibliotece kolegiaty kruszwickiej. Na to
wskazywać mogłaby nie tylko późniejsze o niej wiadomości, lecz
także zachowane do naszych dni jej szczątki. Tradycja ta dała
osnowę Janowi Długoszowi dla zapisania wypadków tych lat. Na tym
wątku, niepomiernie wyolbrzymionym w stosunku do istotnego przebiegu
wydarzeń, oparł Józef Ignacy Kraszewski swą popularną do dziś
„Starą Baśń”. Wcześniej zresztą jeszcze legendę tę
wyzyskał znakomity polski poeta epoki romantyzmu Juliusz Słowacki w
poemacie „Balladyna”. Trudno szerzej rozwodzić się nad
przyczynami, które spowodowały pominięcie Kruszwicy w opisie tych
baśniowych wydarzeń. Postawić tylko można hipotezę, podniesiona
już zresztą w literaturze, że zgodnie z modelem pisania kronik ich
autorzy pominęli to, co bądź było nie na rękę panującej
dynastii, bądź też niezgodne z intencją pisanego dzieła. U
Wincentego te tendencje są tak oczywiste, że często i wartość
jego kroniki jako źródła jest kwestionowana. Podlegał im również
Gall Anonim. Kruszwica była, jak wiemy, ostoją Zbigniewa w walce z
Władysławem Hermanem, a w początkowych latach rządów
Krzywoustego należała do nieślubnego syna Hermana. Może już to
samo nakazywało patrzeć na nia niechętnym okiem? W czasach Baszka
sytuacja była inna, chociaż więc metoda opisywania rozmaitych
wydarzeń była podobna, nic nie stało na przeszkodzie, by
zlokalizować siedzibę dawno już wygasłej legendarnej dynastii. Ta
okoliczność może sprawiła, że w tej dość późnej kronice
kryje się istotnie wątek prawdy.
W toku
naszych wywodów jasno wynika, że na podane w źródłach pisanych
informacje o losach legendarnego Popiela prace wykopaliskowe nie dały
dotąd odpowiedzi. Nie możemy również ich wyjaśnić, opierając
się na źródłach językowych. Wymagają one ponownej weryfikacji
przez specjalistów. Najczęściej przyjmuje się, że nazwa
Kruszwicy pochodzi od kruszy –
kruszwy – gruszy. W
takim wypadku możliwy byłby jej związek ze świętym drzewem
rodowym, którym dla Goplan mogła być grusza. Inaczej sąd nasz
wypadłby, gdybyśmy przyjęli możliwość brzmienia dawnej tej nazwy
Kruszwice1,
a także o ile uznalibyśmy, że rację mają ci badacze, którzy
wiążą jej rodowód z kruszą soli2.
Pasjonujące
jest również zagadnienie pochodzenia nazwy obecnego Ostrowa
Rzepowskiego. J. U. Niemcewicz w 1812 r. zapisał, że wyspa ta zwała
się Rzepna, w połowie XIX w. mowa o Wyspie Rzepowskiej, a na
początku XX w. S. Kozierowski zaczął stosować nazwę Rzępowska.
Nie wiadomo, niestety, jak odległych czasów określenia te sięgają.
Sądząc z odkryć poczynionych przez Romana Jakimowicza, mało
prawdopodobne wydaje się zdanie, by pochodziły one z początkowych
lat istnienia państwa polskiego. Nadano je więc w okresie, gdy
odżyły wspomnienia o najdawniejszych dziejach Polski. Nie wcześniej
zapewne jak u schyłku XIII lub w XIV w. W takim razie odpadłyby
możliwości łączenia jej z postacią legendarnej Rzepki, a także
nieistotne, niezależne od samych braków w etymologii, byłyby próby
A. Czubryńskiego wiązania genezy nazwy Rzempowa z mitami
fallicznymi3.
Zarówno więc dane archeologiczne, jak językowe nie dają ani
pozytywnej, ani negatywnej odpowiedzi na pytanie, czy wypadki opisane
prze Galla Anonima, a rozbudowane i zlokalizowane w Kronice
wielkopolskiej w
Kruszwicy istotnie miały miejsce i czy tam się rozegrały
(oczywiście nie w wersjach źródłowych tych podanych). Ta karta
naszych dziejów czeka jeszcze na swoje zbadanie.
Wykopaliska
ujawniły natomiast, że Kruszwica w okresie od X w. była jednym z
najludniejszych i najważniejszych ośrodków Polski
wczesno-piastowskiej. W ten sposób niejako pośrednio oraz łącznie
z interesującymi odkryciami poczynionymi na terenie Starego Rynku i
danymi geografii historycznej uzyskujemy wskazówkę, że także
przed X w. wybitną role mogło odgrywać miasto nasze w dziejach
Kujaw i Polski. Dalej to asumpt do hipotezy, że tutaj znajdować się
mogła jedna z głównych siedzib Goplan, o których wspomina źródło
z pierwszej połowy IX w., tzw. Geograf bawarski, i notuje, że
posiadali 4000 albo nawet więcej grodów. Ilość to niewątpliwie
przesadzona, ale wskazuje, że mowa o stosunkowo dużym organizmie.
Obejmować on mógł wtedy, jak już pisaliśmy, oprócz dzisiejszych
Kujaw także część Gnieźnieńskiego, Polski środkowej. Opierał
się zapewne na Wisłę, a może nawet zhołdował Mazowsze. Na
podstawie relacji Galla Anonima sądzić można, że polityczna rola
Goplan uległa likwidacji w drugiej połowie IX w. Zwycięstwo
przypadło w udziale dynastii nazwanej później piastowską. Na tym
tle możliwe jest, że ostatni przedstawiciel pokonanej „dynastii”
mógł się schronić do Kruszwicy. Jest to oczywiście
przypuszczenie tylko. Wyświetlić je będą mogły dopiero
późniejsze badania. Więcej ma ono – naszym zdaniem – cech
prawdopodobieństwa aniżeli lansowana także hipoteza, że
legendarny Popiel miał dokonać żywota na Ostrowie Lednickim pod
Gnieznem.
Dalszym
ważnym rezultatem dotychczasowych badań jest ujawnienie wysokiej
pozycji Kruszwicy w wiekach X-XI. Potwierdziła się w ten sposób
relacja Galla, że miasto nasze należało u schyłku XI w. do
ośrodków ludnych i bogatych. Było centrum wybitnym kultury
polskiej mogącym się śmiało równać z wieloma największymi
grodami naszego kraju oraz mogącym konkurować z licznymi miastami
środkowej Europy. Także w XII w., w nowej sytuacji dziejowej oraz
pomimo dosyć rzadkiego przebywania w niej panujących, była
Kruszwica dużym ośrodkiem miejskim. Pod tym względem postęp jej
zgodny był z ogólniejszymi przeobrażeniami zachodzącymi w Polsce
okresu rozdrobnienia feudalnego.
Obecnie
dzięki odkryciom archeologicznym wiemy, że jedną z jego cech charaketrystycznych w XII w. był wydatny rozwój miast na prawie
rodzimym. Dobitnie stwierdzić to można w Kruszwicy, przeżywającej
wtedy lata wspaniałego rozwoju rzemiosła i handlu. Była Kruszwica
jednym z klejnotów ówczesnej Polski. Wyśmienicie wyposażony
„przemysł” szklarski stanowił jedną z cech wyróżniających
ją spośród wielu naszych miast. Dlatego trafnie określa się
nieraz Kruszwicę mianem jednego z najświetniejszych grodów –
symboli epoki tworzenia się polskiego i pierwszych wieków jego
istnienia. W pewnej miarze uosabia ona również wszystkie blaski i
cienie tego wielkiego okresu naszych dziejów, w którym nie tylko
doszło do utworzenia państwowości polskiej, lecz także rzucono
trwałe podwaliny pod uformowanie się narodu polskiego. Jesteśmy
pewni, że dalsze badania umocnią pozycję Kruszwicy w świadomości
historycznej narodu polskiego.
Źródła:
- Gall Anonim, Kronika polska.
- Kronika Wincentego Kadłubka.
- Kronika wielkopolska, Godzisław Beszko.
- Jan Długosz, Roczniki...
- Juliusz Słowacki, Balladyna.
- Józef Ignacy Kraszewski, Stara Baśń.
- W. Tymrakiewicz, Atlas chwastów, Warszawa 1959, s. 17.
- W. Hansel, A. Broniewska, Starodawna Kruszwica, Wrocław 1961.
1Nazwa
ta, typu patronimicznego, mogłaby wskazywać, że dawna siedziba
rodowa mieściła się gdzie indziej.
2Jest
to mało prawdopodobne. Już bowiem w XVI w. Kruszwica miała w swym
herbie gruszę.
3Możliwe
zresztą, że nazwa Ostrowa wywodzi się od rzepy względnie
rzepichy leśnej. Nisko wystająca z dna jeziora podmokła wyspa
mogła być porośnięta przez rzpichę leśna (Rorippa silvestis).
Mogło stąd dojść do przypadkowego skojarzenia z legendarną
Rzepichą, żoną równie baśniowego Piasta. Czy tok naszego
rozumowania jest słuszny, musieliby wypowiedzieć się
językoznawcy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz