sobota, 8 sierpnia 2015

Kruszwica w okresie zaboru pruskiego 1772-1918 część III

Kruszwica w okresie zaboru pruskiego 1772-1918
Cz III Kruszwica walcząca (1806, 1848, 1863, 1918) – miasto patriotów

XIX wiek to dla Kruszwicy czas walki. Dopiero co ucichły kościuszkowskie armaty, a w Wielkopolsce lud znów chwycił za broń przeciw pruskim wojskom. Do powstania wielkopolskiego w 1806 r. przyłączyli się zarówno chłopi, jak i mieszczanie. Polska witała armię francuską i Napoleona z wielka radością. Niestety Napoleon nie spełnił pokładanych w nim nadziei. W powstałym Księstwie Warszawskim, podzielonym na departamenty, wprowadzono administrację polską. Kruszwica należała do departamentu bydgoskiego. Po klęsce Napoleona Kruszwica ponownie dostała się pod panowanie pruskie.





Nowe nadzieje przyniosła Wiosna Ludów w 1848 r. Rewolucja poznańska przeniosła się na całą prowincję, gdzie tworzono oddziały powstańcze. Pod Miłosławiem i Wrześnią, w bitwie z wojskami pruskimi, zwycięstwo było po stronie polskiej. Na Kujawach – w Inowrocławiu, Strzelnie i Kruszwicy zorganizowano komitety i oddziały powstańcze. W dniu 23 maja 1848 r. Prusacy skonfiskowali mieszkańcom Kruszwicy 21 kos i 1 pistolet. Na czele oddziału powstańczego w Kruszwicy stanął organista Marcin Kulińki, który 25 VI 1848 r. został aresztowany i wywieziony do Poznania.







Nie długo czekała Kruszwica na następny zryw. W 1863 r. doszło do kolejnego powstania - Powstania Styczniowego. Kruszwica była ważnym punktem przerzutu powstańców za granicę. Przywódcą powstańców na Kujawach był Bartek Nowak, chłop urodzony w Jaksicach. Prusacy przeprowadzali w okolicy Kruszwicy liczne rewizje mieszkań w poszukiwaniu broni i ukrywających się powstańców. Aresztowania były na porządku dziennym. 29 IV 1863 r. aresztowano w Lenartowie 36 osób. W Inowrocławiu umieszczono w więzieniu 400 osób podejrzanych o udział w powstaniu. 16 VIII 1863 r. zakwaterowano w Kruszwicy aresztowanych; Stanisława Stawińskiego, Tytusa Zienkowskiego, Stanisława Drwęskiego i Bartłomieja Zachorskiego. 15 października 1863 r. kupcowi Morycowi Schlammowi z Kruszwicy skonfiskowano 20 funtów prochu. Prokurator z Inowrocławia zarządził poszukiwanie jednej kompanii powstańców, która zorganizowała się w powiecie inowrocławskim i udała się w niewiadomym kierunku.

Piękną kartę posiada Kruszwica również w dziejach Powstania Wielkopolskiego, które opisano w rozdziale „Wspomnienia o udziale kruszwiczan w powstaniu wielkopolskim 1919 r.”. Z powyższego wynika, że mieszkańców Kruszwicy nie brakowało w żadnym zrywie zmierzającym do wywalczenia wolności.

Zajmując zbrojnie ziemię polskie, Prusacy postawili sobie za zadanie, aby jak najszybciej wynarodowić Polaków. Celu tego nie osiągnęli. Niemniej, przez cały okres zaborczy toczyła się zacięta walka, w której po jednej stronie stał pruski najeźdźca, mający za sobą siłę militarną i gospodarcza oraz prawo i urzędy, z pedanterią wciskające się w każdą dziedzinę życia, a po drugiej polski chłop i robotnik, wykorzystywany przez obcych, odsuwany od polityki, nauki i kultury, a jednak patriota.

Po wielu latach Prusacy doszli w końcu do zrozumienia, że w Kruszwicy ugruntowany jest wielki patriotyzm, że żywioł polski wzrasta wraz z uciskiem niemieckim. Dziwił się burmistrz, że Polacy odnoszą się do Niemców wrogo, że kupują tylko polskie produkty i popierają polskich rzemieślników. Polscy kupcy otrzymywali od swych ziomków pożyczki i usamodzielniali się. Żywioł niemiecki opierał się wyłącznie na urzędach. Niemcom nie udało się stworzyć w Kruszwicy sądu, ani też przenieść garnizonu.

Co ciekawe na terenie Kruszwicy nie istniała żadna biblioteka niemiecka, a za sprawa Towarzystwa Przemysłowego kruszwiczanie mogli korzystać z polskiej biblioteki publicznej. Większość polskich robotników prenumerowało polskie gazety, o czym nie myślał robotnik niemiecki. Taka sytuacja niezwykle irytowała burmistrza. Kruszwica zaczęła się rozwijać kulturalnie, miasto i okolice znało swą tożsamość narodową i walczyło z Niemcem w każdej strukturze o suwerenność.

Gdy w 1913 r. Niemcy chcieli przystąpić do hołdu miast niemieckich z okazji 25-lecia panowania Wilhelma II, okazało się, że ponieśli porażkę na odcinku narodowościowym. Magistrat Kruszwicy w dniu 13 XII 1912 r. nie zatwierdził uchwały w tym względzie. Na 12 radnych 11 było narodowości polskiej.


*Opracował Bartłomiej Grabowski na podstawie publikacji: T. Kaliski, B. Kwiatkowska, Kruszwica w Okresie 1772-1918.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz