Kruszwica
w okresie zaboru pruskiego 1772-1918
Cz
III Kruszwica walcząca (1806, 1848, 1863, 1918) – miasto
patriotów
XIX
wiek to dla Kruszwicy czas walki. Dopiero co ucichły kościuszkowskie
armaty, a w Wielkopolsce lud znów chwycił za broń przeciw pruskim
wojskom. Do powstania wielkopolskiego w 1806 r. przyłączyli się zarówno chłopi,
jak i mieszczanie. Polska witała armię francuską i Napoleona z
wielka radością. Niestety Napoleon nie spełnił pokładanych w nim
nadziei. W powstałym Księstwie Warszawskim, podzielonym na
departamenty, wprowadzono administrację polską. Kruszwica należała
do departamentu bydgoskiego. Po klęsce Napoleona Kruszwica ponownie
dostała się pod panowanie pruskie.
Nowe
nadzieje przyniosła Wiosna Ludów w 1848 r. Rewolucja poznańska
przeniosła się na całą prowincję, gdzie tworzono oddziały
powstańcze. Pod Miłosławiem i Wrześnią, w bitwie z wojskami
pruskimi, zwycięstwo było po stronie polskiej. Na Kujawach – w
Inowrocławiu, Strzelnie i Kruszwicy zorganizowano komitety i
oddziały powstańcze. W dniu 23 maja 1848 r. Prusacy skonfiskowali
mieszkańcom Kruszwicy 21 kos i 1 pistolet. Na czele oddziału
powstańczego w Kruszwicy stanął organista Marcin Kulińki, który
25 VI 1848 r. został aresztowany i wywieziony do Poznania.
Nie
długo czekała Kruszwica na następny zryw. W 1863 r. doszło do
kolejnego powstania - Powstania Styczniowego. Kruszwica była ważnym
punktem przerzutu powstańców za granicę. Przywódcą powstańców
na Kujawach był Bartek Nowak, chłop urodzony w Jaksicach. Prusacy
przeprowadzali w okolicy Kruszwicy liczne rewizje mieszkań w
poszukiwaniu broni i ukrywających się powstańców. Aresztowania
były na porządku dziennym. 29 IV 1863 r. aresztowano w Lenartowie
36 osób. W Inowrocławiu umieszczono w więzieniu 400 osób
podejrzanych o udział w powstaniu. 16 VIII 1863 r. zakwaterowano w
Kruszwicy aresztowanych; Stanisława Stawińskiego, Tytusa
Zienkowskiego, Stanisława Drwęskiego i Bartłomieja Zachorskiego.
15 października 1863 r. kupcowi Morycowi Schlammowi z Kruszwicy
skonfiskowano 20 funtów prochu. Prokurator z Inowrocławia zarządził
poszukiwanie jednej kompanii powstańców, która zorganizowała się
w powiecie inowrocławskim i udała się w niewiadomym kierunku.
Piękną
kartę posiada Kruszwica również w dziejach Powstania
Wielkopolskiego, które opisano w rozdziale „Wspomnienia o udziale
kruszwiczan w powstaniu wielkopolskim 1919 r.”. Z powyższego
wynika, że mieszkańców Kruszwicy nie brakowało w żadnym zrywie
zmierzającym do wywalczenia wolności.
Zajmując
zbrojnie ziemię polskie, Prusacy postawili sobie za zadanie, aby jak
najszybciej wynarodowić Polaków. Celu tego nie osiągnęli.
Niemniej, przez cały okres zaborczy toczyła się zacięta walka, w
której po jednej stronie stał pruski najeźdźca, mający za sobą
siłę militarną i gospodarcza oraz prawo i urzędy, z pedanterią
wciskające się w każdą dziedzinę życia, a po drugiej polski
chłop i robotnik, wykorzystywany przez obcych, odsuwany od polityki,
nauki i kultury, a jednak patriota.
Po
wielu latach Prusacy doszli w końcu do zrozumienia, że w Kruszwicy
ugruntowany jest wielki patriotyzm, że żywioł polski wzrasta wraz
z uciskiem niemieckim. Dziwił się burmistrz, że Polacy odnoszą
się do Niemców wrogo, że kupują tylko polskie produkty i
popierają polskich rzemieślników. Polscy kupcy otrzymywali od
swych ziomków pożyczki i usamodzielniali się. Żywioł niemiecki
opierał się wyłącznie na urzędach. Niemcom nie udało się
stworzyć w Kruszwicy sądu, ani też przenieść garnizonu.
Co
ciekawe na terenie Kruszwicy nie istniała żadna biblioteka
niemiecka, a za sprawa Towarzystwa Przemysłowego kruszwiczanie mogli
korzystać z polskiej biblioteki publicznej. Większość polskich
robotników prenumerowało polskie gazety, o czym nie myślał
robotnik niemiecki. Taka sytuacja niezwykle irytowała burmistrza.
Kruszwica zaczęła się rozwijać kulturalnie, miasto i okolice
znało swą tożsamość narodową i walczyło z Niemcem w każdej
strukturze o suwerenność.
Gdy
w 1913 r. Niemcy chcieli przystąpić do hołdu miast niemieckich z
okazji 25-lecia panowania Wilhelma II, okazało się, że ponieśli
porażkę na odcinku narodowościowym. Magistrat Kruszwicy w dniu 13
XII 1912 r. nie zatwierdził uchwały w tym względzie. Na 12 radnych
11 było narodowości polskiej.
*Opracował Bartłomiej Grabowski na podstawie publikacji: T. Kaliski, B. Kwiatkowska, Kruszwica w Okresie 1772-1918.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz