Przed
wybuchem Powstania Wielkopolskiego członkowie organizacji polskich
tj. „Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” i harcerze, mieli prawo
używania własnych mundurów. Pierwszy z tych związków używał
dość barwnych mundurów genezą sięgających „Sokoła”
czeskiego. Jednak w czasie wojny ograniczano się do noszenia czapek
– sokołówek z piórem i „litewek” - szarych jednorzędowych
kurtek. W czasie powstania zrezygnowano nawet z charakterystycznych
czapek. Indywidualne cechy swojego ubioru: suknie z szerokim
wykładanym kołnierzem, a podczas pracy w lazarecie także białe
fartuszki, zachowały członkinie żeńskich drużyn Sokoła.
Skauci
nosili oliwkowe jednorzędowe kurtki bez naramienników i krótkie
spodnie oraz sznurowane trzewiki. Po wybuchu wojny, zwłaszcza od
jesieni 1917 r., powoli zaczęto rezygnować z noszenia
charakterystycznych kapeluszy skautowskich z szerokim rondem,
podwiniętych z prawej strony, na rzecz rogatywki. Wybuch powstania
wielkopolskiego sprawił, że skauci zrezygnowali z elementów
munduru typowych dla swej organizacji, wtopili się w ogólne tło
ubioru żołnierzy formacji powstańczych.
Umundurowanie
powstańcze w pierwszym okresie walk (między 27 grudnia 1918 r. i
połowa stycznia) nie zmieniła się od czasów służby żołnierzy
w armii niemieckiej. Żołnierze ci nosili przepisowe mundury armii
wilhelmowskiej, głównie wg wzoru z 1910 r., kurtki jednorzędowe w
kolorze feldgrau, zapinana na 8 guzików, ze stojąco-wykładanym
kołnierzem; mankiety typu brandenburkiego, z trzema guzikami na
„łapkach”; kieszenie tylko dolne, wpuszczone, zapinane na mały
guzik mundurowy; spodnie szare (steingrau) do butów typu saparskiego
lub trzewików. Na głowie furażerka „krymka” z wypustką w
barwie broni, u podoficerów starszych (od sierżanta w górę) z
daszkiem. Na kołnierzu oznaki formacji w formie pasków, na czapce
dwa znaczki. Górny: „kokarda” w barwach ogólnoniemieckich:
czarno-biało-czerwonych, dolny, na otoku – w kolorach państwa
związkowego; puki poznańskie obowiązywały barwy czarno-białe.
Podobne zróżnicowanie występowało na pikelhaubie: prawa osada
podpinki była w formie rozetki w barwach Cesarstwa, lewa zaś –
państwa związkowego.
Inaczej
wyglądał mundur formacji jezdnych, zwłaszcza kawalerii. W 1918 r.
w Wielkopolsce najczęściej spotykana była kurtka ułańska, która
później w niewiele zmienionym kształcie była noszona przez
kawalerię Wojsk Wielkopolskich: dwurzędowa (2x po 6 guzików) w
kolorze feldgrau, z wypustkami w barwie pułku, ze stojącym
kołnierzem. Naramienniki zaokrąglone zarówno od strony wszycia,
jak i guzika. Mankiety ostro zakończone, kroju polskiego, z guzikiem
obok zakończenia. Wypustka: wkoło kołnierza, wzdłuż brzegu
zapięciu u dołu kurtki oraz symetryczna do zapięcia, imitująca
zarys wyłogów, a także z tyłu wzdłuż szwów rękawów i pleców.
Z tyłu dwie pionowe trójzębne nakładane klapy z wypustkami i
trzema dużymi guzikami mundurowymi. Natomiast ułanka polska miała
z przodu wypustkę wzdłuż zapięcia (lecz bez symetrycznej do niej
przy drugim, lewym rzędzie guzików), naramienniki ostro zakończone
z przewężeniem w środku po obu stronach oraz dwie wpuszczone
kieszenie, z trójzębna klapą zapinaną na mały guzik mundurowy.
Klapy kieszeni obwiedzione wypustką w barwie pułku.
Powstańcy
wielkopolscy z przełomu lat 1918-1919 początkowo niczym się nie
różnili od swych przeciwników – często kolegów z tego samego
oddziału. Nowym elementem były niebieskie otoki żołnierzy Straży
Ludowej. Sporadycznie noszono opaski biało-czerwone, jednak dość
szybko z nich rezygnowano, by nie prowokować przedwczesnych
wystąpień i ostrzegania administracji niemieckiej. Poza tym w
miejscowościach z przewagą ludności niemieckiej lub tych, w
których stacjonował silny garnizon niemiecki, wszelkie próby
wystąpienia z polską symboliką narodowościową spotykały się z
szybka reakcją. Członkowie Rad Żołnierskich i
Robotniczo-Żołnierskich nosili na lewym ramieniu czerwoną opaskę
z okrągłą pieczątką uwierzytelniającą. Jednolitego przepisu
ustalającego szczegóły tej oznaki nie było. Ogólnie jednak
panowała duża dowolność w wyglądzie, a dobór oznak czy
symboliki zależał często od sytuacji panującej w danej
miejscowości.
Wybuch
walk ulicznych w Poznaniu, wieczorem 27 grudnia 1918 r., zastał
obydwie strony konfliktu nieprzygotowane do rozróżnienia stron.
Pierwsze godziny starć w mieście, w panujących ciemnościach i
przy niemal identycznych ubiorach, były okresem częstych pomyłek,
nieporozumień i zamieszania. Sytuacja uległa zmianie, kiedy
żołnierze polscy zaczęli zakładać opaski biało-czerwone i orły
na czapki. W oddziałach powstańczych znajdowali się też ochotnicy
ubrani po cywilnemu, jedynie z opaskami w barwach polskich, skauci i
sokoli – ale z reguły nie używających charakterystycznych
elementów swoich uniformów organizacyjnych.
Opaska
biało-czerwona, często wykonywana z podręcznych materiałów,
kokarda lub rozetka w barwach narodowych i orzeł (różnego
kształtu) na czapce były w owym czasie głównymi elelmentami
wyróżniającymi powstańca – zarówno w Poznaniu, jak w innych
miejscowościach regionu. Niekiedy też odcinano czarny pierścień
niemieckiego znaczka z czapki, pozostawiając biało-czerwona
„kokardę”, ale były to rzadkie przypadki. Rogatywki, element
tak charakterystyczny dla polskiego munduru wojskowego, wtedy jeszcze
zdarzyły się bardzo rzadko. Na ogół nie było za to problemu z
elementami munduru niemieckiego, gdyż na obszarze Wielkopolski
znajdowały się dość liczne magazyny mundurowe, w Poznaniu także
wytwórnia umundurowania, a nawet zdarzały się sorty wzoru
przewidzianego do wprowadzenia po zakończeniu wojny = szybko
przerabiane przez samych powstańców na potrzeby polskie. Trudności
występowały tylko w związku z niedostateczną ilością płaszczy,
co bardzo dało się we znaki żołnierzom polskim na początku
stycznia, z chwilą zaostrzenia zimy. Ogromne podobieństwo mundurów
stron walczących umożliwiło wzajemne przenikanie swoich szeregów
– niemieckich wywiadowców i żołnierzy polskich – a także
przedzieranie się do swoich w trudnej sytuacji.
Interesujące
jest, że w czasie powstania, w pierwszych dniach stycznia 1919 r. w
Wielkopolsce pojawiały się mundury dwóch innych armii. W regionie
spotykano żołnierzy w mundurach Legionów Polskich; byli to dawni
legioniści, internowani w Szczypiornie po kryzysie przysięgowym z
1917 r. Ponad to w czasie walk w Inowrocławiu (3 stycznia 1919 r.),
żołnierze 31. pułku piechoty występowali w mundurach Polskiej
Siły Zbrojnej, wg przepisu „Umundurowanie polowe Wojsk Polskich”
z kwietnia 1917 r. Mundury te nosili także oficerowie –
obserwatorzy z Warszawy i członkowie niektórych sztabów. Mundur
przybyłej z Francji „armii błekitnej” gen. Józefa Hallera
pojawił się w Wielkopolsce w kwietniu 1919 r., ale wtedy armia
wielkopolska miała już własne przepisy ubiorcze. Rzadziej
występowały mundury rosyjskie (Gniezno i Wągrowiec), przyniesione
w ciągu wojny przez jeńców.
Z
czasem w miarę przekształcania spontanicznie formowanych oddziałów
w armię regularną, zaszła potrzeba ujednolicenia oznak. Pierwsze
zarządzenia w tej sprawie wydano 8 stycznia 1919 r. Dowództwo
Główne wojsk powstańczych wprowadziło wtedy obowiązek noszenia
na czapce orła z baiłego metalu o wymiarach ok. 3,5 x 3,5 cm i
kokardy (okrągłej) biało-czerwonej, a na kołnierzach: tasiemki w
barwach narodowych szerokości 1 cm, kolorem czerwonym bliżej
zapięcia. Polecenie to na ogół zostało wykonane, z tym jednak, że
na czapce z reguły nie łączono orła z kokardą, która zresztą
wkrótce i tak zanikła całkowicie.
Źródło:
M. Rezler, Z dziejów i tradycji wolnościowo-powstańczych, Barwa i
broń sił zbrojnych Wielkopolski w latach 1918-1919, Poznań 2006.
Wielkopolski Powstaniec, Poznań 2006, s. 3-8. Fot. przedstawia
żołnierza w typowym mundurze pruskim z 1910 r.
http://pl.pommerschespionier.com/
Na
Fot. Bronisław
Kubasik (Bronislaus Kubasik)–
syn
Walentego Kubasika i Walentyny Kubasik (z domu Ołtarzewska),
urodzony 6 października 1889 r. w Witkowie, powiat Gniezno (Gnesnen)
– ówczesne Cesarstwo Niemieckie. Ochrzczony 20 października 1889
r. w Witkowie. Rodzicami chrzestnymi Bronisława byli Jan Kubasik i
Teofila Mąkowska.
Najprawdopodobniej
ok roku 1900, Bronisław wraz z rodziną przeprowadził się do
Gniezna, a w 1904 rozpoczął naukę w Szkole Rzemiosła w Bydgoszczy
(Handwerkskammer school). 23 lipca 1908 Bronisław ukończył naukę
z dyplomem murarza. Nabyte umiejętności wkrótce okazały się być
niezwykle przydatne, gdy w 1910 r. Bronisław został powołany do
Cesarskiej Armii Prus i wcielony do oddziału Pruskich Pionierów
Pomorskich. W tamtych czasach Gniezno należało do regionu Pomorza,
któremu przypisany był II Korpus Armijny. Na terenach tych
stacjonował wówczas tylko jeden oddział saperów – 2.
Pomorski Batalion Saperów,
Szczecin.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz