W
mieście Żninie, w roku 1422, dnia 8 miesiąca czerwca.
Władysław
Król Polski pragnie, żeby miasto Kruszwica było rządzone według
prawa magdeburskiego. W imię Pańskie, Amen. Na wieczną rzeczy
pamiątkę. Aby omyłka nie uczyniła uszczerbku zdarzeniom,
dziejącym się w czasie, wielkie narady Królów i Książąt
postanowiły uwiecznić to ozdobami liter i uwagami świadków, aby
po upływie czasu to nie znikło. Tak więc my, Władysław, z Bożej
łaski Król Polski, a także książę najwyższy Krakowa,
Sandomierza, Sieradza, Łęczycy, Kujaw i Litwy, pan i dziedzic
Pomorza i Rusi, podpisaliśmy treścią niniejszego, co należy do
wszystkich obecnych i przyszłych, którzy będą wiedzieć o
sprawach obecnych: Jako pragnąc, żeby nasze miasto Kruszwica w
Ziemi Kujawskiej i w powiecie inowrocławskim położone i założone
obfitowało w liczną ludność i polepszyć jego warunki, aby w
czasie naszego szczęśliwego królowania odczuwano, że otrzymało
stały wzrost, toż miasto razem z przedmieściem przenosimy na
wieczne trwanie z prawa polskiego na prawo niemieckie magdeburskie,
jakim cieszy się nasze miasto Inowrocław. Usuwając tam wszelkie
prawa polskie, zwyczaje i obyczaje wszystkie, które zazwyczaj i z
reguły naruszają owo wymienione prawo magdeburskie, wyjmujemy
ponadto, rozwiązujemy i na wieki uwalniamy wszystkich mieszczan
rzeczonego miasta i jakichkolwiek kmieci i mieszkańców przedmieścia
tegoż od wszelkiego prawodawstwa i władzy wszystkich Wojewodów,
Kasztelanów, Naczelników, Sąsiadów, Podsędków naszego Królestwa
i jakichkolwiek ich urzędników i sług, aby wobec nich lub
kogokolwiek z nich wymienieni tutaj bynajmniej nie odpowiadali dla
spraw tak wielkich, jak i małych, mianowicie: kradzieży, pożaru,
zabójstwa, krwi, okaleczenia członków i jakichkolwiek innych kar,
ale mieszczanie tegoż miasta i mieszkańcy oraz kmiecie jego
przedmieścia tylko wobec swojego wójta który będzie na dany czas,
a wójt przed nami, albo przed naszym sądem, albo przed naszym
kasztelanem kruszwickim, który będzie na dany czas: podczas gdy on
będzie wszakże wymieniony przez nasze pismo, pieczęcią, a
odwołany, jeżeliby się zaniedbał w daniu sprawiedliwości,
wówczas nie inaczej jak, przez swoje wymienione niemieckie prawo
magdeburskie miałby być zmuszony do odpowiadania skarżącym się
na niego. W wymienionych zaś wyżej sprawach kryminalnych i
gardłowych wójtowi wymienionego miasta wraz z doradcami miar i
granic dajemy moc sądzenia, orzekania, rozstrzygania, poprawiania,
potępiania i układania i treścią niniejszego przekazujemy wszelka
zdatność, aby toż wymienione prawo magdeburskie było przez niego
wymagane i żądane we wszystkich jego punktach, orzeczeniach,
założeniach, artykułach i klauzulach.
Aby
zaś wymienione miasto i jego mieszkańcy obdarowani obfitszą
życzliwością naszych łask, mogli wyprosić łaskawość
Wszechmocnego Pana ku zbawieniu dusz naszych i naszych potomków, z
obfitej pełności naszej swobody postanawiamy, aby w wymienionym
mieście Kruszwicy były obchodzone targi, mianowicie tygodniowy w
każdą sobotę i doroczny w uroczystość świętego Klemensa
każdego roku i przez dwa dni potem następujące, dając i użyczając
odbywanie wszystkim i poszczególnym kupcom, kramarzom, woźnicom i
każdemu innemu, ludziom jakiegokolwiek stanu, pochodzenia lub
znaczenia tych wymienionych targów, mianowicie tygodniowych i
dorocznych ze wszystkimi towarami i rzeczami, przychodzenie na nie,
handlowanie i przeglądanie, i wymianę tychże towarów i rzeczy w
ten sposób sprzedawanych i kupowanie w zamian za to innych i
wyrażanie woli regulowania według ich uznania, i dajemy także
zgodę na lepsze targi tego rodzaju co do sposobu i formy, a treścią
niniejszego przekazujemy wszelka zdatność według praw i zwyczajów
na targach dorocznych i tygodniowych, jakie gdziekolwiek w miastach
naszego Królestwa zwykło się według obyczaju przestrzegać. Wam
zatem, naczelnikom, burgramiom, prokuratorom i wiceprokuratorom i
jakimkolwiek urzędnikom naszego Królestwa, którzy by byli
wyznaczeni niniejszym, naszą łaska królewska dajemy przykaz, aby
kupcom, kramarzom, woźnicom i jakimkolwiek ludziom odwiedzającym
wymienione targi z ich towarami i z rzeczami jakimikolwiek, i chcącym
je odwiedzić nie przeszkadzać i nie robić trudności z powodu
jakichś uprzedzeń, ale raczej pozwolić im i komukolwiek z nich
wykonywać kupno, sprzedaż i wymianę i dopuścić ich według praw
i zwyczajów, których inni odwiedzający tego rodzaju targi mogą
używać i z nich korzystać i uczyńcie, aby zostali dopuszczeni,
postanawiając, że to otrzyma wieczną moc z siły naszych
królewskich praw, przestrzeganych we wszystkim. Do nich przywieszona
jest nasza pieczęć, na poświadczenie pisma. Działo się w Żninie
w dniu po Świętej Trójcy roku pańskiego tysiącznego
czterechsetnego dwudziestego drugiego. W obecności tamże
wielmożnych i zapobiegliwych: Jakuba z Koniecpola, wojewody
sieradzkiego, Mościca z Poznania, Janusza z Kalisza, Floriana z
Korytnicy, Wiślickiego z Wiślicy, Dommarata z Biecza, kasztelanów
i Piotra Szafrańca podkomorzego krakowskiego i wielu innych wiernych
naszych i godnych wiary. Dane przez ręce szanownego w Chrystusie
ojca pana Wojciecha z bożej łaski biskupa krakowskiego, kanclerza
królestwa Polskiego i Czcigodnego Jana, dziekana krakowskiego,
wicekanclerza tegoż Królestwa, szczerze przez nas umiłowanych do
wiadomości tegoż czcigodnego pana Jana dziekana krakowskiego,
wicekanclerza Królestwa Polskiego.
Fot. Pieczęć na nagrobku króla Władysława 1434 r.
Fot. Pieczęć na nagrobku króla Władysława 1434 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz