poniedziałek, 11 listopada 2019

Kruszwiczanie przed II Wojną Światową byli głównie Polakami. Mniejszości jednak nie brakowało


Dane dotyczące liczby ludności w Kruszwicy w 1939 roku nasuwają kilka wniosków. Choć mniejszości narodowych na staropolskiej ziemi nie brakowało to Polacy byli trzonem rozwijającego się miasta i okolic.


Na dzień 31 grudnia 1938 roku liczba ludności zamieszkałej w Kruszwicy wyniosła  5359 osób. Polaków było najwięcej. Stanowili oni ogółem 98,22%. Niemców było zaledwie 73 (1,36%), Żydów 21 (0,30%), Rumunów (0,02%).

Z narodowością powiązane było także wyznanie więc proporcje są bardzo podobne. 5261 osób było wyznania rzymsko-katolickiego co stanowiło 98,17%. Niecały procent stanowili ewangelicy (54). Na kolejnych miejscach znaleźli się członkowie wyznań augsburskiego, reformatorskiego huterskiego, grecko-katolickiego oraz prawosławnego.

Gorzej w przypadku Polaków wynosiło posiadanie nieruchomości miejskich. W samej Kruszwicy w 1939 roku znajdowało się 249 nieruchomości. Polacy posiadali 223 nieruchomości co stanowiło 89,54%. W rękach niemieckich były 24 nieruchomości miejskie (9,66%), a żydowskich 2 (0,80%).

Zdecydowanie najbardziej zaskakującą informacją w stosunku do przedstawionych powyżej statystyk, była wiedza na temat stanu posiadania roli według narodowości. W rękach niemieckich skupiły się zwłaszcza majątki rolne. Stan posiadania tych ziem przerwano dopiero w 1945 roku i w kolejnych latach po nim.

Ogólna powierzchnia użytków rolnych w gminie wyniosła 1245.50,21 ha. W rękach polskich było to zaledwie 291.62,45 ha co daje w sumie 23,49%. Niemcy posiadali za to 953.60,45 ha co stanowiło 76.56%. W rękach pozostałych narodowości skupiało się 0,27,49 ha co dawało 0,02%.

- Są to cyfry przerażające w swojej wymowie. Niemcy, których jest w Kruszwicy zaledwie 1,36% skupiają w swoich rękach 70,56% ziemi polskiej. Można przeto śmiało powiedzieć, że Niemcy stanowią prawdziwą potęgę gospodarczą w kolebce państwa polskiego jaką jest Kruszwica - pisał Dziennik Kujawski w styczniu 1939 roku.

Z informacji zamieszczonych w tamtym czasie możemy przeczytać, że owe "niemieckie ręce" to głównie posiadłości Elżbiety Heyne, która zgromadziła łącznie 932.71,33 ha (90%). Właścicielka
zatrudniała Polaków.

Fot. Kruszwica, 1942, Biblioteka Miejska im. Jana Kasprowicza w Inowrocławiu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz